24-latek wjechał samochodem w trzyosobową rodzinę. Nowe informacje

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 24-letniego kierowcy, który w lutym w pow. lipskim (Mazowieckie) wjechał samochodem w rodzinę idącą poboczem drogi. W wyniku wypadku zmarł ojciec i jego 15-letnia córka, a matka trafiła do szpitala.
prawo 24-latek wjechał samochodem w trzyosobową rodzinę. Nowe informacje
prawo / pixabay

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź poinformowała PAP w środę, że prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Lipsku skierowała akt oskarżenia do lipskiego sądu. Sprawa czeka na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.

Czytaj także: Zagraniczne wakacje wiceministra na koszt podatników

Wypadek

Wypadek wydarzył się 4 lutego w godzinach wieczornych w Woli Soleckiej Drugiej. Według ustaleń śledczych 52-letni mężczyzna i jego 45-letnia żona, będący nauczycielami miejscowej szkoły, wyszli wraz z 15-letnią córką na wieczorny spacer. W pewnym momencie w idącą poboczem rodzinę z impetem wjechała mazda 6.

Na skutek doznanych urazów śmierć na miejscu poniósł mężczyzna uczestniczący w wypadku. Trzy dni później w szpitalu zmarła jego 15-letnia córka. Trzecia piesza doznała licznych obrażeń, skutkujących ciężką, długotrwałą chorobą.

Do wypadku doszło w terenie zabudowanym, w miejscu dobrze oświetlonym, jedna z osób miała kamizelkę odblaskową. Samochodem kierował 24-letni student. Śledczy ustali, że kierowca jechał za szybko. W miejscu, w którym doszło do wypadku, obowiązywała prędkość do 40 km/h, tymczasem on poruszał się z prędkością prawie dwa razy większą (76 do 80 km/h).

Czytaj także: Europejska integracja czy niemiecka dominacja? Jak Polska podporządkowuje się Berlinowi

Śledztwo 

Zdaniem prokuratury kierujący nie zachował szczególnej ostrożności i niewłaściwie obserwował drogę na jej prostym odcinku, przez co podczas manewru zmiany kierunku jazdy, wjechał na lewe pobocze drogi i w prawidłowo poruszających się troje pieszych.

Śledczy zwrócili uwagę, że kierujący mazdą nie podjął żadnych manewrów obronnych przed potrąceniem pieszych. "W ocenie biegłych mogło wynikać to z nieprawidłowo prowadzonej obserwacji drogi i jej bezpośrednich okolic; być może mężczyzna zasnął za kierownicą, co trudno jednak potwierdzić" – powiedziała prokurator.

Wiadomo, że oskarżony Dawid Ś. w chwili zdarzenia był trzeźwy. "Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełniania zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, iż nie pamięta, jak do całego zdarzenia doszło" – przekazała rzeczniczka.

Wobec Dawida Ś. zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 20 tys. zł oraz dozoru policji. Mężczyzna ma też zakaz opuszczania kraju. Za spowodowanie wypadku grozi mu kara do od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

24-latek wjechał samochodem w trzyosobową rodzinę. Nowe informacje

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 24-letniego kierowcy, który w lutym w pow. lipskim (Mazowieckie) wjechał samochodem w rodzinę idącą poboczem drogi. W wyniku wypadku zmarł ojciec i jego 15-letnia córka, a matka trafiła do szpitala.
prawo 24-latek wjechał samochodem w trzyosobową rodzinę. Nowe informacje
prawo / pixabay

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź poinformowała PAP w środę, że prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Lipsku skierowała akt oskarżenia do lipskiego sądu. Sprawa czeka na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.

Czytaj także: Zagraniczne wakacje wiceministra na koszt podatników

Wypadek

Wypadek wydarzył się 4 lutego w godzinach wieczornych w Woli Soleckiej Drugiej. Według ustaleń śledczych 52-letni mężczyzna i jego 45-letnia żona, będący nauczycielami miejscowej szkoły, wyszli wraz z 15-letnią córką na wieczorny spacer. W pewnym momencie w idącą poboczem rodzinę z impetem wjechała mazda 6.

Na skutek doznanych urazów śmierć na miejscu poniósł mężczyzna uczestniczący w wypadku. Trzy dni później w szpitalu zmarła jego 15-letnia córka. Trzecia piesza doznała licznych obrażeń, skutkujących ciężką, długotrwałą chorobą.

Do wypadku doszło w terenie zabudowanym, w miejscu dobrze oświetlonym, jedna z osób miała kamizelkę odblaskową. Samochodem kierował 24-letni student. Śledczy ustali, że kierowca jechał za szybko. W miejscu, w którym doszło do wypadku, obowiązywała prędkość do 40 km/h, tymczasem on poruszał się z prędkością prawie dwa razy większą (76 do 80 km/h).

Czytaj także: Europejska integracja czy niemiecka dominacja? Jak Polska podporządkowuje się Berlinowi

Śledztwo 

Zdaniem prokuratury kierujący nie zachował szczególnej ostrożności i niewłaściwie obserwował drogę na jej prostym odcinku, przez co podczas manewru zmiany kierunku jazdy, wjechał na lewe pobocze drogi i w prawidłowo poruszających się troje pieszych.

Śledczy zwrócili uwagę, że kierujący mazdą nie podjął żadnych manewrów obronnych przed potrąceniem pieszych. "W ocenie biegłych mogło wynikać to z nieprawidłowo prowadzonej obserwacji drogi i jej bezpośrednich okolic; być może mężczyzna zasnął za kierownicą, co trudno jednak potwierdzić" – powiedziała prokurator.

Wiadomo, że oskarżony Dawid Ś. w chwili zdarzenia był trzeźwy. "Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełniania zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, iż nie pamięta, jak do całego zdarzenia doszło" – przekazała rzeczniczka.

Wobec Dawida Ś. zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 20 tys. zł oraz dozoru policji. Mężczyzna ma też zakaz opuszczania kraju. Za spowodowanie wypadku grozi mu kara do od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe