Szokujące wydarzenia na granicy z Białorusią. Jest reakcja Andrzeja Dudy

Jak informuje Kancelaria Prezydenta, decyzją głowy państwa zostaje zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego, która odbędzie się najprawdopodobniej w poniedziałek o godz. 16-tej.
Andrzej Duda zabiera głos ws. wydarzeń na granicy
Absolutnie koniecznie jest przedyskutowanie obecnej sytuacji, która dotyczy naszego bezpieczeństwa i skupia opinię publiczną. Ludziom należne są wyjaśnienia
– powiedział w rozmowie z dziennikarzami prezydent Andrzej Duda, który przebywa obecnie we Francji w związku z obchodami 80. rocznicy lądowania Wojsk Sprzymierzonych w Normandii.
Strzały na granicy miały miejsce w marcu. Dlaczego nie było na ten temat żadnej informacji? Dlaczego ani ja, ani BBN nie zostaliśmy o tych poinformowani? Czy to była próba zamiecenia tego pod dywan?
– pytał wzburzony Andrzej Duda. Podkreślił, że "nie można tego tolerować".
Czuję się odpowiedzialny za to, aby zapewnić polskim żołnierzom ochronę
– podsumował prezydent.
Zatrzymanie obrońców granicy – kontekst
Jak poinformował w środę portal Onet.pl, prokuratura oskarżyła dwóch polskich żołnierzy o „przekroczenie uprawnień” przy obronie polskiej granicy. W całej sprawie Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, lecz jednemu nie postawiono zarzutów.
Portal opisuje sytuację z przełomu marca i kwietnia tego roku. Do wydarzenia doszło w okolicach Dubicz Cerkiewnych, gdzie niedawno został dźgnięty nożem żołnierz, który teraz walczy o życie w szpitalu. Przez granicę z Polską od strony Białorusi miała się przedrzeć grupa około 50 agresywnych osób.
Kiedy uchodźcy przekraczają granicę, polscy żołnierze zaczynają strzelać w górę. Pada kilka strzałów ostrzegawczych, zgodnie z prawem użycia broni. To nie pomaga. Uchodźcy kroczą naprzód. Padają kolejne strzały ostrzegawcze. Migranci nadal napierają. W końcu żołnierze w ramach obrony własnej zaczynają strzelać przed nimi w ziemię.
– pisze Onet. Migranci mieli się ostatecznie wycofać, a żołnierze zostali oskarżeni o „przekroczenie uprawnień” i „narażenie życia oraz zdrowia innych osób”. Zostali również zawieszeni w czynnościach służbowych i oddani pod dozór przełożonego wojskowego.
W związku z oskarżeniami wysuniętymi wobec żołnierzy wyszły na jaw kolejne szokujące informacje. Okazuje się, że w kwietniu w Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach powołano specjalny zespół, którego celem jest „zebranie i karnoprawna ocena materiału dowodowego dotyczącego zachowań funkcjonariuszy podejmowanych wobec cudzoziemców, którzy przekroczyli granicę białorusko-polską”. Kontekstem powołania zespołu było wszczęcie śledztwa w sprawie rzekomego „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy wykonywaniu czynności związanych z ochroną granicy państwa” przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.