Komorowski: Wyborcy lubią, kiedy im się obiecuje, nawet jeśli się nie zrealizuje

Jednym z tematów rozmowy była kwestia realizacji obietnic wyborczych przez rząd Donalda Tuska. Jak powszechnie wiadomo, realizacja 100 obietnic na pierwsze 100 dni rządów okazała się totalną klapą.
„Wyborcy lubią, jak się obiecuje”
Pytany o obietnice wyborcze, co do spełniania których niespecjalnie kwapi się rząd Donalda Tuska, Bronisław Komorowski odparł:
Wyborcy lubią, jak im się obiecuje, nawet jeśli wiadomo od początku, że tych obietnic się w pełni nie zrealizuje. To nie przeszkadza, bo ludzie chcą mieć nadzieję i mają nadzieję
– mówił były prezydent. Stwierdził także, iż PO wykazuje pewną… „cnotę polityczną”.
Ponieważ w mniejszym stopniu niż PiS idzie w kierunku czystej propagandy w decyzjach brzemiennych w skutki finansowe
– stwierdził Komorowski.
Rekonstrukcja rządu
Komorowski zabrał również głos w sprawie rekonstrukcji rządu. Przypomnijmy, że z powodu startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego odwołano aż czterech ministrów – Marcina Kierwińskiego (szefa MSWiA), Bartłomieja Sienkiewicza (szefa MKiDN), Borysa Budkę (Szefa MAP) i Krzysztofa Hetmana (szefa MRiT).
Obawiam się, jakie będą skutki wyborcze tego, że byli ministrowie odeszli z rządu i poszli do PE
– mówił były prezydent i dodał, że „pewnie wyborcy koalicji rządzącej będą mieli wątpliwości, dlaczego ministrowie odeszli z urzędu”.
Myślę, że jest kategoria ludzi, którzy będą pytali Kaczyńskiego, dlaczego przestępców wsadził na listy wyborcze, a koalicję rządzącą, dlaczego ministrowie nie dokończyli swojego dzieła
– podsumował Bronisław Komorowski.
Czytaj także: Sensacja w Rosji. Szojgu na wylocie, Putin nominował nowego ministra obrony