Rosjanie przedstawili mapę rozbioru Ukrainy. Jest reakcja polskiego MSZ

Dmitrij Miedwiediew podczas rosyjskiego „Maratonu Wiedzy” wygłosił referat o nazwie „Granice geograficzne i strategiczne”. Przy tej okazji były rosyjski prezydent po raz kolejny podważył istnienie Ukrainy.
Kiedyś jeden z byłych przywódców Ukrainy powiedział, że Ukraina nie jest Rosją. Ta koncepcja powinna zniknąć na zawsze. Ukraina to z pewnością Rosja. (...) Terytoria położone po obu brzegach Dniepru stanowią integralną część granic Rosji, wszelkie próby ich odcięcia są skazane na porażkę
– stwierdził.
Uwagę mediów zwróciło tło, na tle którego przemawiał Miedwiediew. Przedstawiało ono rozbiór Ukrainy. Zdecydowana większość tego kraju była podzielona pomiędzy Rosję, Polskę, Węgry i Rumunię. Ukraina ograniczała się jedynie do obszaru obwodu kijowskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Pożar w fabryce Tesli. Część Berlina bez prądu, słyszano wybuch
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Drawsku Pomorskim. Nie żyje żołnierz
MSZ reaguje
Do sprawy odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które zaapelowało w mediach społecznościowych: „Stop rosyjskiej dezinformacji”.
„Bzdurna mapa Miedwiediewa dotycząca podziału Ukrainy jest w rzeczywistości oznaką desperacji” – oświadczono.
„Moskowia uświadamia sobie, że nie jest w stanie podbić Ukrainy i szuka wspólników swojej zbrodni. Granice w Europie są nienaruszalne” – podkreślono w komunikacie.
CZYTAJ TAKŻE: Potężna awaria w polskim banku. Mają nie działać karty
Stop rosyjskiej dezinformacji.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) March 5, 2024
Bzdurna mapa Miedwiediewa dotycząca podziału Ukrainy jest w rzeczywistości oznaką desperacji.
Moskowia uświadamia sobie, że nie jest w stanie podbić Ukrainy i szuka wspólników swojej zbrodni. Granice w Europie są nienaruszalne. https://t.co/WSYN4sKWMR