„Tusk się zagalopował, nie wyjdzie już z tej sytuacji obronną ręką”

W poniedziałek szef polskiego rządu po spotkaniu z premierem Litwy Ingridą Szimonyte poinformował, że zwróci się do marszałka Sejmu o procedowanie uchwały wzywającej KE do nałożenia pełnych sankcji na produkty rolne z Rosji i Białorusi.
– Jestem przekonany, że wspólna europejska decyzja będzie bez porównania skuteczniejsza niż indywidualne decyzje państw regionu. Rozumiem je, ale wolałbym, żebyśmy wspólnie jako cała UE podjęli decyzje o sankcjach na Rosję i Białoruś, dotyczących produktów żywnościowych i rolnych – powiedział Donald Tusk.
Polski premier wskazał na konieczność „bardziej efektywnej ochrony europejskiego, litewskiego, polskiego rynku rolnego, rynku produktów spożywczych”.
CZYTAJ TAKŻE: Pożar w fabryce Tesli. Część Berlina bez prądu, słyszano wybuch
Hołownia zabrał głos
Niedługo później odniósł się adresat apelu, który przyznał, że rząd mógłby podjąć decyzję w sprawie embarga samodzielnie, ale ocenił, że ta sprawa powinna stać się „wspólnym interesem na forum Unii Europejskiej”.
Szymon Hołownia podkreślił, że ważne jest, aby „Sejm jasnym stanowiskiem wsparł premiera, by ten mógł skuteczniej postawić tę sprawę w Brukseli”. – Taki apel jest potrzebny – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Drawsku Pomorskim. Nie żyje żołnierz
„Tusk się zagalopował”
W rozmowie z portalem niezalezna.pl dyplomata, który od lat pracuje w Komisji Europejskiej, twierdzi, że „Tusk się zagalopował” i „nie wyjdzie już z tej sytuacji obronną ręką”.
Znany jest z tego, że lubi wykorzystywać spektakularne momenty polityczne, licząc na jakąś korzyść, ale tu wszedł w obszar, na którym się zupełnie nie zna
– uważa źródło serwisu.
Rozmówca portalu dodaje również, że adresat takiego postulatu jest oczywisty: – To jest jego koleżanka Ursula von der Leyen i Valdis Dombrovskis. Zdaniem dyplomaty nic z tego apelu nie wyjdzie, bo „zachodnia część UE jest zainteresowana tą wymianą handlową”.
Powiedzą oficjalnie, że „pochylimy się nad tym”, uwzględnimy”, ale biorąc pod uwagę panujące wokół KE interesy i tamtejszy establishment, to nie będzie miało wpływu. Nie wprowadzą embarga na produkty rolno-spożywcze z Rosji i Białorusi
– stwierdził dyplomata, na którego powołuje się niezalezna.pl.
CZYTAJ TAKŻE: Potężna awaria w polskim banku. Mają nie działać karty