Ważny polityk KO o budowie CPK: „Gigantomanii mówimy «nie»”
Europoseł KO Andrzej Halicki podkreślił, że Polska zmaga się aktualnie z palącymi problemami, których nie należy lekceważyć. Wspomniał tu chociażby o protestach rolników, którzy od kilku tygodni organizują manifestacje w całej Polsce. Sprzeciwiają się sprowadzaniu produktów rolnych z Ukrainy, a także wdrożeniu w życie Europejskiego Zielonego Ładu.
Wsłuchuję się dziś w argumenty rolników, w ich postulaty. Dziś to są realne problemy. Ja sam organizowałem spotkania panu wiceministrowi Kołodziejczakowi, kiedy przyjeżdżał do Strasburga czy Brukseli. Dziś trzeba być skutecznym w przekonywaniu swoich partnerów także do racji, które są po naszej stronie. Trzeba zacząć od tego, że musimy zacząć mówić jednym językiem z Ukraińcami
– wyjaśniał.
Dodał, że w rządzie prowadzone są negocjacje dotyczące rozwiązania tej kwestii. Nie ukrywał, że jest tutaj wiele elementów, które powinny zostać rozpatrzone.
Jeżeli chodzi o embargo, to mamy dziś negocjacje i mam nadzieję, że będzie wspólne rozwiązanie, które w przypadku importu ukraińskiego będzie także zaakceptowane przez stronę ukraińską. To jest i certyfikacja, to są limity, to są kontrole, to jest kwestia jakości produktów, która też musi być sprawdzana. Mamy wiele elementów, które powinny być rozstrzygnięte. Nie tylko całkowite embargo jest rozwiązaniem
– mówił Halicki.
Halicki: Gigantomanii mówimy „nie”
Polityk KO nawiązał również do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zaznaczył, że jest to wydatek, który wymaga rozsądnego podejścia. – Przecież to jest ogromny koszt – uświadamiał.
– Dziś wydano już ponad 3 mld złotych i właściwie nie wiadomo na co. Dlaczego mamy tracić pieniądze na coś, bo przecież społeczeństwo je traci, zamiast wydać je na coś sensownego – mówił gość programu.
– Gigantomanii mówimy „nie”. O wielkości i sile państwa nie świadczy bowiem ilość wybetonowanych metrów kwadratowych pod lotnisko. Potrzebne są takie warunki, by uwierzyć, że ten hub będzie rzeczywiście hubem – wyjaśniał Halicki.
Internauci ponad podziałami politycznymi – #TakDlaCPK
Coraz więcej wskazuje na to, że rząd Donalda Tuska ma zamiar zamykać wielkie projekty inwestycyjne mające służyć rozwojowi Polski. I coraz więcej wskazuje na to, że hasła ich obrony łączą ludzi nawet w jego własnym obozie politycznym.
Sam premier Tusk wypowiadał się sceptycznie o budowie CPK wielokrotnie.
Wobec coraz bardziej nabrzmiałej sytuacji w mediach społecznościowych coraz szersze kręgi zatacza ruch społeczny w obronie strategicznych inwestycji pod hasłem #TakDlaCPK. Co ciekawe, ruch łączy nie tylko zwolenników PiS, ale również zwolenników lewicy, narodowców, a nawet… zwolenników Donalda Tuska i naczelnych krytyków Prawa i Sprawiedliwości. CPK popiera m.in. zajadle antypisowski Ruch Ośmiu Gwiazd, zaciekły zwolennik Tuska „Koneser Unii Europejskiej”, Młoda Lewica czy nawet pisarz Jakub Żulczyk, znany z tego, że nazwał prezydenta RP Andrzeja Dudę „debilem”.
Nowa wizytówka Polski
Na początku lipca spółka Centralny Port Komunikacyjny zaprezentowała publicznie koncepcję architektoniczną nowego lotniska przesiadkowego. Centralnym elementem węzła CPK będzie atrium, które pod jednym dachem w kształcie „diamentu” połączy przestrzeń przesiadkową dla pasażerów lotniska, dworca kolejowego i autobusowego. Atrium to swoisty przestronny „przedpokój portu lotniczego”. Spotka się tu większość pasażerów niezależnie od środka transportu, którym dotrą na lotnisko.
Szymon Kachniarz (senior project manager z Biura Projektowania i Inżynierii Podprogramu Lotniskowego w CPK) podkreśla, że będzie to wizytówka Polski. CPK będzie pierwszą rzeczą, którą zobaczą pasażerowie przylatujący do naszego kraju, ale również jedyną, z jaką zetkną się miliony turystów i biznesmenów, którzy będą się tu tylko przesiadać.
– Projektowaliśmy tę przestrzeń tak, by zachęcała do przebywania w tym miejscu. Myślimy o programie funkcjonalnym, który sprawi, że hub transportowy będzie żył własnym życiem. Chcemy, by ludzie spotykali się tam na kawę, robili zakupy i załatwiali interesy. Powierzchnia ogólnodostępnego atrium będzie porównywalna do wielkości Rynku Starego Miasta w Warszawie. Pojawi się dużo naturalnego światła i zieleni. Architektura będzie nowoczesna, ale ponadczasowa i nienarzucająca się. Mówimy o projekcie na wiele, wiele lat, więc nie możemy zastosować rozwiązań, które za dekadę uznano by za niemodne – wyjaśniał Kachniarz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: NATO: Dwa Mirage przechwyciły rosyjski samolot na północ od Polski [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Śledczy zajmujący się Qatargate miał zostać otruty