Dziś rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej. Zbrodnia, która wciąż pozostaje bez kary

Przedstawiciele Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów zapowiedzieli manifestację, której przyświeca hasło: „Sprawiedliwość dla Jolanty Brzeskiej!”, która odbędzie się 1 marca o godz. 14:30 pod Ministerstwem Sprawiedliwości. Szczegóły opisano na Facebooku.
Żądamy przeprowadzenia rzetelnego śledztwa dotyczącego morderstwa działaczki! Ukarania sprawców zbrodni! Ukarania policjantów i prokuratorów, którzy do tej pory utrudniali śledztwo! Naprawy szkód wyrządzonych wskutek reprywatyzacji! Od chwili śmierci Brzeskiej warszawska policja i prokuratura popełniły szereg rażących błędów, utrudniając przeprowadzenie skutecznego śledztwa. Przez swoją działalność Brzeska była regularnie nękana przez czyścicieli kamienic – ludzi wynajmowanych przez właścicieli do wysiedlania lokatorów
– napisano.
Śpiewak: Nikt za to morderstwo nie odpowiedział
Wpis w mediach społecznościowych opublikował m.in. Jan Śpiewak, który podniósł, że ta bulwersująca sprawa powinna zostać niezwłocznie wyjaśniona.
Dzisiaj 13 rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej, która została spalona żywcem w lesie Kabackim. Policja i prokuratura: nie zabezpieczyła monitoringu i billingów, nie przesłuchała miesiącami głównych podejrzanych, nie sprawdziła ich alibi, mieszkanie Brzeskiej przeszukała dopiero po kilku tygodniach, prowadziła w początkowym najważniejszym okresie śledztwo w kierunku samobójstwa
– pisze działacz i publicysta.
Nikt za jej morderstwo nie odpowiedział tak samo, jak za kradzież setek, jeśli nie tysięcy nieruchomości w stolicy. Marek M. jest na wolności po tym, gdy Sąd Najwyższy nakazał wstrzymanie wykonanie kary za próbę wyłudzenia innej kamienicy w Warszawie i cieszy się z ogromnego majątku. Taka jest prawda o 3RP, polskiej sprawiedliwości i naszych elitach
– dodaje przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa.
Sprawa Jolanty Brzeskiej – kontekst
Jolanta Brzeska urodzona 25 stycznia 1947 roku w Warszawie była działaczką społeczną, współzałożycielką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, niezwykle zaangażowaną w obronę eksmitowanych w wyniku reprywatyzacji lokatorów.
Mija 13 lat od jej tajemniczej śmierci. Kobieta 1 marca 2011 roku wyszła z mieszkania i nigdy do niego nie wróciła. Po 6 dniach po opuszczeniu przez nią domu jeden ze spacerowiczów znalazł spalone kobiece zwłoki i dopiero badania genetyczne potwierdziły, że zwęglone ciało należało do Jolanty Brzeskiej.
Sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs termiczny, podtrucie tlenkiem węgla oraz rozległe oparzenia ciała powstałe w wyniku podpalenia naftą.
„Mama nie czuła się bezpieczna w swoim własnym domu” – mówiła przed komisją weryfikacyjną ws. Nabielaka 9 w październiku 2017 roku córka Jolanty Brzeskiej.
Śmierć działaczki społecznej nadal nie została wyjaśniona. W lutym 2013 roku wykluczono hipotezę samobójstwa, a prokuratura wzięła pod uwagę jedynie możliwość morderstwa. Śledztwo umorzono 8 kwietnia 2013 z powodu niewykrycia sprawców. W połowie sierpnia 2016 roku minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział wznowienie śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Na Suwalszczyźnie ruszyły poszukiwania złóż surowców krytycznych
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gen. Komornicki: Zachód do tej pory nie rozumie rosyjskiego myślenia
Dzisiaj 13 rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej, która została spalona żywcem w lesie Kabackim.
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) March 1, 2024
Policja i prokuratura: nie zabezpieczyła monitoringu i billingów, nie przesłuchała miesiącami głównych podejrzanych, nie sprawdziła ich alibi, mieszkanie Brzeskiej przeszukała dopiero… pic.twitter.com/XFyO9EOug9