Karuzela z Blogerami. Rosemann: Idzie wojna, idzie wojna, idzie krwawa rzeź

Nie chcę prorokować, co stanie się, gdy poznamy najpierw wyniki wyborczego sondażu exit poll, a po nich spływające stopniowo rzeczywiste wyniki głosowania obywateli w wyborach parlamentarnych. Ale nie ukrywam, obawiam się tego „dnia po”. Obawiam, się bo jest coraz więcej sygnałów wskazujących na to, że nie każdy wynik głosowania będzie dla wszystkich do zaakceptowania.
Głosowanie. Ilustracja poglądowa Karuzela z Blogerami. Rosemann: Idzie wojna, idzie wojna, idzie krwawa rzeź
Głosowanie. Ilustracja poglądowa / Freepik.com

Bardzo ciekawy jest wynik szybkiego sondażu przeprowadzonego na początku października przez dziennikarza Onetu Marcina Wyrwała wśród użytkowników serwisu X (dawniej Twitter). Poprosił on, by wyborcy PiS, a następnie wyborcy Koalicji Obywatelskiej odpowiedzieli TAK lub NIE na pytanie „Czy jeśli wygra PiS/PO, jesteście gotowi żyć w tej sytuacji przez kolejne 4 lata?”. Większość przyznających się do popierania PiS odpowiedziała twierdząco. Natomiast prawie 60 proc. zwolenników partii opozycyjnej wybrało odpowiedź NIE. Pod sondą pojawiły się próby racjonalizacji reakcji większości zwolenników opozycji, ale w moim przekonaniu nie jest to absolutnie coś, co można uzasadnić indywidualnymi reakcjami uczestników tej sondy na doznania z ośmiu ostatnich lat. To bardziej efekt konkretnych słów i działań ludzi, którzy w największym stopniu odpowiadają za stan emocji tych ludzi. I nie chodzi tu o Jarosława Kaczyńskiego czy kogokolwiek z jego otoczenia.

„Zimną wojnę” już mamy

Od jakiegoś czasu przywódcy opozycji, wśród nich Donald Tusk, starali się przekonać swoich zwolenników, że należy się obawiać o wynik wyborów. „Mamy ten problem z tym, że zbliżające się wybory mogą być i pewnie będą równie nieuczciwe, choć ciągle wolne” – mówił w maju tego roku Tusk. Ten jego spin powtórzył polityczny nabytek Tuska, Michał Kołodziejczak, historyk Antoni Dudek, była rzecznik praw obywatelskich Ewa Łętowska i wiele osób, które nie ukrywają sympatii do opozycji. Kiedyś powiedziałbym, że jest to tworzenie takiej „rezerwowej narracji” na wypadek wyborczej porażki. Dla Donalda Tuska to istotne, bo trudno wyobrazić sobie, że mógłby po przegranych wyborach pozostać w naszej polityce. Ale warto przypomnieć sobie, że polityczna kariera Tuska powinna właściwie zakończyć się w 2005 r., gdy przewodząc Platformie, przegrał wybory parlamentarne i prezydenckie. Ratując się klasyczną „ucieczką do przodu”, rozpoczął zimną „wojnę polsko-polską”. I teraz, gdy uzna, że nie ma innego wyjścia, zrobi to samo. Z tą różnicą, że „zimną wojnę” już mamy. I mamy też potencjalne „wojsko” gotowe nie uznać demokratycznych mechanizmów, które zadziałają nie tak, jakby sobie życzył. Kiedy Tusk zapowiada, że dzień po wyborach skończy wojnę polsko-polską i odmienia przez wszystkie niemal przypadki słowo „miłość”, przypomina mi się zapowiedź pewnej fikcyjnej, komiczno-złowieszczej postaci: „Będziemy ich tak długo kochać, aż oni nas pokochają”. Boję się tej zapowiedzi zalotów.

 

 


 

POLECANE
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

To będzie pierwsza wspólna podróż z prezydentem Nawrockim. Sikorski w delegacji do ONZ pilne
To będzie pierwsza wspólna podróż z prezydentem Nawrockim. Sikorski w delegacji do ONZ

Radosław Sikorski poleci z Karolem Nawrockim do Nowego Jorku na 80. sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ. To pierwsza zagraniczna wizyta, w której minister spraw zagranicznych będzie towarzyszył prezydentowi.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

Władze Kielc ogłosiły pełną listę inicjatyw zakwalifikowanych do tegorocznego budżetu obywatelskiego. W zestawieniu znalazło się łącznie 85 projektów, w tym 27 o charakterze ogólnomiejskim oraz 58 rejonowych.

Zełenski o Polakach: „W razie ataku nie uratują ludzi”. Kosiniak-Kamysz odpowiada pilne
Zełenski o Polakach: „W razie ataku nie uratują ludzi”. Kosiniak-Kamysz odpowiada

Słowa prezydenta Ukrainy o polskich możliwościach obronnych wywołały burzę. Wołodymyr Zełenski w rozmowie z zagraniczną stacją stwierdził, że Polska „nie zdoła uratować ludzi” w przypadku zmasowanego ataku Rosji. Na jego wypowiedź zareagował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Rosemann: Idzie wojna, idzie wojna, idzie krwawa rzeź

Nie chcę prorokować, co stanie się, gdy poznamy najpierw wyniki wyborczego sondażu exit poll, a po nich spływające stopniowo rzeczywiste wyniki głosowania obywateli w wyborach parlamentarnych. Ale nie ukrywam, obawiam się tego „dnia po”. Obawiam, się bo jest coraz więcej sygnałów wskazujących na to, że nie każdy wynik głosowania będzie dla wszystkich do zaakceptowania.
Głosowanie. Ilustracja poglądowa Karuzela z Blogerami. Rosemann: Idzie wojna, idzie wojna, idzie krwawa rzeź
Głosowanie. Ilustracja poglądowa / Freepik.com

Bardzo ciekawy jest wynik szybkiego sondażu przeprowadzonego na początku października przez dziennikarza Onetu Marcina Wyrwała wśród użytkowników serwisu X (dawniej Twitter). Poprosił on, by wyborcy PiS, a następnie wyborcy Koalicji Obywatelskiej odpowiedzieli TAK lub NIE na pytanie „Czy jeśli wygra PiS/PO, jesteście gotowi żyć w tej sytuacji przez kolejne 4 lata?”. Większość przyznających się do popierania PiS odpowiedziała twierdząco. Natomiast prawie 60 proc. zwolenników partii opozycyjnej wybrało odpowiedź NIE. Pod sondą pojawiły się próby racjonalizacji reakcji większości zwolenników opozycji, ale w moim przekonaniu nie jest to absolutnie coś, co można uzasadnić indywidualnymi reakcjami uczestników tej sondy na doznania z ośmiu ostatnich lat. To bardziej efekt konkretnych słów i działań ludzi, którzy w największym stopniu odpowiadają za stan emocji tych ludzi. I nie chodzi tu o Jarosława Kaczyńskiego czy kogokolwiek z jego otoczenia.

„Zimną wojnę” już mamy

Od jakiegoś czasu przywódcy opozycji, wśród nich Donald Tusk, starali się przekonać swoich zwolenników, że należy się obawiać o wynik wyborów. „Mamy ten problem z tym, że zbliżające się wybory mogą być i pewnie będą równie nieuczciwe, choć ciągle wolne” – mówił w maju tego roku Tusk. Ten jego spin powtórzył polityczny nabytek Tuska, Michał Kołodziejczak, historyk Antoni Dudek, była rzecznik praw obywatelskich Ewa Łętowska i wiele osób, które nie ukrywają sympatii do opozycji. Kiedyś powiedziałbym, że jest to tworzenie takiej „rezerwowej narracji” na wypadek wyborczej porażki. Dla Donalda Tuska to istotne, bo trudno wyobrazić sobie, że mógłby po przegranych wyborach pozostać w naszej polityce. Ale warto przypomnieć sobie, że polityczna kariera Tuska powinna właściwie zakończyć się w 2005 r., gdy przewodząc Platformie, przegrał wybory parlamentarne i prezydenckie. Ratując się klasyczną „ucieczką do przodu”, rozpoczął zimną „wojnę polsko-polską”. I teraz, gdy uzna, że nie ma innego wyjścia, zrobi to samo. Z tą różnicą, że „zimną wojnę” już mamy. I mamy też potencjalne „wojsko” gotowe nie uznać demokratycznych mechanizmów, które zadziałają nie tak, jakby sobie życzył. Kiedy Tusk zapowiada, że dzień po wyborach skończy wojnę polsko-polską i odmienia przez wszystkie niemal przypadki słowo „miłość”, przypomina mi się zapowiedź pewnej fikcyjnej, komiczno-złowieszczej postaci: „Będziemy ich tak długo kochać, aż oni nas pokochają”. Boję się tej zapowiedzi zalotów.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe