[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: 250 gramów innego świata

25 września w pustynię Utah w Stanach Zjednoczonych, w okolicy Salt Lake City, uderzyła kapsuła z 250-gramową próbką skał z planetoidy Bennu. Na ziemi znalazł się całkiem spory kawałek innego świata. Świata, który nigdy miał nie być dotknięty przez człowieka, ale w wyniku jego eksploracyjnego uporu będzie nie tylko dotknięty, ale też dogłębnie zbadany przez zespół NASA OSIRIS-REx (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification and Security – Regolith Explorer).
Planetoida Bennu
Planetoida Bennu / fot. YouTube / Nasa Goddard

No, może niezupełnie „dotknięty”. Po to, by ziemska atmosfera nie zanieczyściła oryginalnej próbki, ta znajdzie się w tzw. clean roomie, w którym zostanie poddana oczyszczaniu azotem, który nie wchodzi w reakcję z większością substancji chemicznych. Jeśli nawet jednak nie zostanie dotknięty bezpośrednio ludzką ręką, to fakt sprowadzenia na Ziemię sporego kawałka świata, który miał na zawsze pozostać poza naszym zasięgiem, jest na swój sposób fascynujący.

Planetoida Bennu uderzy w Ziemię?

No dobrze, ale poza poczuciem fascynacji, po co wydawać miliony dolarów i angażować pracę setek ludzi w celu sprowadzenia kupki skał i żwiru, choćby i z odległej planetoidy? Ano główne powody są dwa. Po pierwsze – planetoida Bennu potencjalnie zagraża Ziemi. Według obliczeń w latach 2169–2199 planetoida kilka razy zbliży się do Ziemi. Łączne prawdopodobieństwo jej uderzenia w Ziemię w czasie wszystkich tych zbliżeń wynosi 0,037%. Uderzenie planetoidy w Ziemię mogłoby w niej wybić krater o kilkukilometrowej średnicy. A taki impakt miałby konsekwencje wręcz globalne i daleko wykraczające poza kilkukilometrową dziurę w ziemi. Naukowcy rozważają nawet rozmieszczenie ładunków na powierzchni planetoidy. A obecna, trwająca w sumie dziewięć lat misja jest pierwszym krokiem do zbadania potencjalnego zagrożenia.

Ślady wody

Innym, nie mniej istotnym powodem jest próba zbadania planetoidy pod kątem możliwości „zapłodnienia życiem” Ziemi. Sonda wykryła obecność grup hydroksylowych w minerałach asteroidy. Odkrycie to wskazuje, że woda była obecna na większej planetoidzie, której Bennu mogła być częścią. Badanie przetransportowanej na Ziemię próbki może pomóc nie tylko w zrozumieniu genezy substancji organicznych i wody, które doprowadziły do powstania życia na Ziemi, ale też procesów formowania się planet. Oczywiście nie jestem naukowcem, a istnienie ciał niebieskich mogących jednocześnie stanowić zagrożenie dla życia na Ziemi i jego potencjalny początek fascynuje mnie jako kompletnego laika. Ale i tak pozwalam sobie zadać pytanie, na które przynajmniej na razie nie spodziewam się odpowiedzi: Jeśli na takich planetoidach znajdują się składniki, które mogą w jakimś sensie „zasiać życie na Ziemi”, to skąd się tam wzięły i dlaczego są na asteroidach, a nie było ich na planetach takich jak Ziemia?

 

 


 

POLECANE
Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim z ostatniej chwili
Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim

Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w rozmowie europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono? z ostatniej chwili
Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono?

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski ogłosili, że podczas swojej rozmowy poczynili postępy w kierunku zakończenia wojny. Zełenski stwierdził, że uzgodniono gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Trump zachęcał Ukrainę do oddania nieokupowanych ziem i stwierdził, że rozumie sprzeciw Putina wobec zawieszenia broni.

Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR Wiadomości
Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR

W ciągu minionego świątecznego tygodnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego udzielili pomocy 18 osobom. Doszło do kilku poważnych wypadków, w tym na Rysach. Ratownicy podkreślają, że nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia.

Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących. Babcia Kasia niezadowolona z ministra Żurka Wiadomości
"Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących". "Babcia Kasia" niezadowolona z ministra Żurka

Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako "Babcia Kasia" - ikona ulicznych protestów opozycyjnych w czasach rządów PiS - wyraziła głębokie rozczarowanie po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Aktywistka, która brała udział w listopadowym spotkaniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czuje się oszukana brakiem konkretnych działań w sprawie swoich spraw sądowych.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: 250 gramów innego świata

25 września w pustynię Utah w Stanach Zjednoczonych, w okolicy Salt Lake City, uderzyła kapsuła z 250-gramową próbką skał z planetoidy Bennu. Na ziemi znalazł się całkiem spory kawałek innego świata. Świata, który nigdy miał nie być dotknięty przez człowieka, ale w wyniku jego eksploracyjnego uporu będzie nie tylko dotknięty, ale też dogłębnie zbadany przez zespół NASA OSIRIS-REx (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification and Security – Regolith Explorer).
Planetoida Bennu
Planetoida Bennu / fot. YouTube / Nasa Goddard

No, może niezupełnie „dotknięty”. Po to, by ziemska atmosfera nie zanieczyściła oryginalnej próbki, ta znajdzie się w tzw. clean roomie, w którym zostanie poddana oczyszczaniu azotem, który nie wchodzi w reakcję z większością substancji chemicznych. Jeśli nawet jednak nie zostanie dotknięty bezpośrednio ludzką ręką, to fakt sprowadzenia na Ziemię sporego kawałka świata, który miał na zawsze pozostać poza naszym zasięgiem, jest na swój sposób fascynujący.

Planetoida Bennu uderzy w Ziemię?

No dobrze, ale poza poczuciem fascynacji, po co wydawać miliony dolarów i angażować pracę setek ludzi w celu sprowadzenia kupki skał i żwiru, choćby i z odległej planetoidy? Ano główne powody są dwa. Po pierwsze – planetoida Bennu potencjalnie zagraża Ziemi. Według obliczeń w latach 2169–2199 planetoida kilka razy zbliży się do Ziemi. Łączne prawdopodobieństwo jej uderzenia w Ziemię w czasie wszystkich tych zbliżeń wynosi 0,037%. Uderzenie planetoidy w Ziemię mogłoby w niej wybić krater o kilkukilometrowej średnicy. A taki impakt miałby konsekwencje wręcz globalne i daleko wykraczające poza kilkukilometrową dziurę w ziemi. Naukowcy rozważają nawet rozmieszczenie ładunków na powierzchni planetoidy. A obecna, trwająca w sumie dziewięć lat misja jest pierwszym krokiem do zbadania potencjalnego zagrożenia.

Ślady wody

Innym, nie mniej istotnym powodem jest próba zbadania planetoidy pod kątem możliwości „zapłodnienia życiem” Ziemi. Sonda wykryła obecność grup hydroksylowych w minerałach asteroidy. Odkrycie to wskazuje, że woda była obecna na większej planetoidzie, której Bennu mogła być częścią. Badanie przetransportowanej na Ziemię próbki może pomóc nie tylko w zrozumieniu genezy substancji organicznych i wody, które doprowadziły do powstania życia na Ziemi, ale też procesów formowania się planet. Oczywiście nie jestem naukowcem, a istnienie ciał niebieskich mogących jednocześnie stanowić zagrożenie dla życia na Ziemi i jego potencjalny początek fascynuje mnie jako kompletnego laika. Ale i tak pozwalam sobie zadać pytanie, na które przynajmniej na razie nie spodziewam się odpowiedzi: Jeśli na takich planetoidach znajdują się składniki, które mogą w jakimś sensie „zasiać życie na Ziemi”, to skąd się tam wzięły i dlaczego są na asteroidach, a nie było ich na planetach takich jak Ziemia?

 

 



 

Polecane