Marek Miśko: Dla jednych zrozumienie. Dla innych nie

Wielki Post to w czas wewnętrznej walki. Naszej indywidualnej potyczki o wiarę czasem z własnym rozumem. Tymczasem pomiędzy tymi dwoma nierozerwalnymi elementami ludzkiej natury musi następować synergia.
Konfesjonał w kościele Marek Miśko: Dla jednych zrozumienie. Dla innych nie
Konfesjonał w kościele / Pixabay.com

Nie da się bowiem pojąć wiary bez rozumu, a rozum z kolei musi karmić się wiarą. Wielki Post porównałbym do poligonu, na którym przychodzi nam po całym roku zmierzyć się z własnymi słabościami. To test dla naszej wiary. Sprawdzenie umiejętności i kompetencji.  Kościół uczył od zawsze, że największe kuszenie jest wtedy, gdy znajdujemy się sami na pustyni. Wielki Post jest taką pustynią, na której przychodzi nam toczyć niełatwe boje. To w tym czasie ciągnie nas najbardziej do nieprzestrzegania postów, do waśni i sporów, do tego aby opuścić niedzielną Mszę, albo żeby pójść na zabawę. 

 

Synod ekumeniczny

W Watykanie zakończyło się ekumeniczne spotkanie synodalne... Padło po nim kilka zdań, które burzą spokój, którego tak bardzo dziś potrzebuję i sądzę, że nie tylko ja. Były to wypowiedzi pani protestanckiej pastor Anne-Laure Danet z Paryża oraz brata Aloisa Lösera  – przeora ekumenicznej Wspólnoty Taizé, katolika z Niemiec, który powoływał się w swych wypowiedziach na papieża Franciszka.

 

Nieważne kim jesteś?

"To bardzo ważne, że przed synodem będziemy się modlić wszyscy razem, bo chrześcijanin nigdy nie jest sam – powiedziała po audiencji z papieżem Franciszkiem protestancka pastorka z Paryża. Podkreśla ona, że na wspólnej modlitwie granice między Kościołami stracą swoje znaczenie. „Nie jest ważne, czy jesteś katolikiem, prawosławnym czy protestantem, bo jednoczy nas wiara w Jezusa Chrystusa” – powiedziała pastorka Anne-Laure Danet w wywiadzie po audiencji generalnej z papieżem.

Czy mam rozumieć, że nie ma już znaczenia to, w co wierzymy i co wyznajemy? Że możemy żyć tak jak pani pastor Danet z Paryża? Bez spowiedzi, komunii i innych sakramentów, bez wiary w autentyczną obecność Jezusa Chrystusa w konsekrowanych postaciach? Że nie ma znaczenia, czy jesteśmy wewnątrz Kościoła, czy należymy do jednej z kilkudziesięciu tysięcy protestanckich denominacji? Że nie ważne jest uznawanie katolickiego Credo i odwiecznych prawd wiary? Oni przecież większości z nich nie uznają, a otrzymują pełnię zrozumienia dla dogmatycznych błędów. Powstaje więc pytanie dlaczego miłosierdzia nie wystarcza dla mnie i podobnych do mnie, wiernych przywiązanych do katolickiej tradycji, którzy zachowują pełnię prawd wiary i starają się być w swym codziennym życiu katolikami? Gdy czytam zdanie „Nie jest ważne, czy jesteś katolikiem, prawosławnym czy protestantem, bo jednoczy nas wiara w Jezusa Chrystusa”, odzywa się wewnątrz mnie głos, który nakazuje wyrazić zewnętrzny z kolei sprzeciw… Jeżeli nie uczestniczysz w życiu sakramentalnym Kościoła, żyjesz w grzechu ciężkim bez spowiedzi, bez Komunii z Chrystusem, jesteś pozbawiony łaski samego Boga – a bez łaski nie ma wiary, bez wiary nie ma Zbawienia. Jakkolwiek pięknie brzmią idee konstruowane na hasłach znanych z Rewolucji Francuskiej mówiące o wolności, równości i braterstwie, to wiemy również dokąd ów prądy nas prowadzą. Ekumenizm w swej pierwotnej postaci nie polegał na utwierdzaniu ludzi w ich błędach i towarzyszeniu w grzechu, ale na miłosiernym otwarciu bram dla tych, którzy ponownie zechcą stać się częścią Kościoła. Żeby tak natomiast było należy przyjąć wszystko to, czego Kościół naucza. Czy się mylę?

 

Duch Święty i zamęt?

„Papież powiedział nam, byśmy się nie bali, nawet gdy Duch Święty tworzy niekiedy również trochę zamętu. Potem przyjdzie harmonia.” Powiedział mediom Alois Löser  – przeor ekumenicznej Wspólnoty Taizé.

Czy Duch Święty może być twórcą zamętu? Jak rozumieć to zdanie? Nic co pochodzi od Boga nie może przecież dawać złych owoców – w przeciwnym razie Bóg zaprzeczył by dobru czyli samemu sobie. Zaprzeczenie natomiast to anihilacja. Bóg nie może być w sprzeczności z samym sobą, bo to prowadziłoby do wniosku, że Bóg nie może istnieć, a przecież istnieje i nie jest to wyłącznie kwestia wiary, ale wiary i rozumu – Fides et Ratio.

Czy braterstwo ekumenizmu ma być budowane na twierdzeniu, że poza Kościołem jest zbawienie? Że owocem Ducha Świętego może być zło lub „trochę zła”? Mam z tym potężny problem na tym swoim wielkopostnym poligonie.  


 

POLECANE
Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie gorące
Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie

Poruszającego odkrycia dokonali australijscy naukowcy. Otóż w australijskich wilgotnych lasach tropikalnych odkryli oni gatunek gigantycznego patyczaka.

Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

Proces odbudowy po powodzi trwa i będzie trwał do momentu, w którym będziemy pewni, że odbudowaliśmy wszystkie kluczowe inwestycje - powiedziała w Przyłęku (Dolnośląskie) wiceminister MSWiA Magdalena Roguska. Jak mówiła, skala środków finansowych zaangażowanych w odbudowę po powodzi jest do tej pory niespotykana - to ponad 8 mln zł.

Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie z ostatniej chwili
Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie

W piątkowy wieczór, 1 sierpnia 2025 r., w Wiśle odnaleziono ciało kolejnej osoby. Około godziny 21:40 makabrycznego odkrycia dokonał wędkarz przebywający nad rzeką w okolicach Wybrzeża Gdyńskiego, na warszawskich Bielanach. To już kolejny przypadek utonięcia w Warszawie i okolicach w ostatnich tygodniach.

Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce z ostatniej chwili
Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce

Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski poinformowało o powstaniu obszernego raportu, który ma ujawniać kulisy naruszeń praworządności podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Prawnicy twierdzą, że doszło do celowego działania aparatu państwa w celu wypaczenia demokratycznych standardów.

To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem Wiadomości
To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem

Serial „Fubar” z Arnoldem Schwarzeneggerem zakończył się na dwóch sezonach. Netflix ogłosił decyzję o kasacji półtora miesiąca po premierze drugiej serii. Choć pierwszy sezon spotkał się z dobrym przyjęciem, kontynuacja nie wzbudziła większego zainteresowania.

Alert RCB: Burze, podtopienia, porywy 70 km/h. Komunikat dla 11 województw z ostatniej chwili
Alert RCB: Burze, podtopienia, porywy 70 km/h. Komunikat dla 11 województw

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i IMGW przestrzegają mieszkańców kilkunastu województw przed gwałtownymi burzami oraz lokalnymi wzrostami poziomu rzek. W wielu regionach przekroczono stan ostrzegawczy. Sprawdź, czy zagrożenie dotyczy także Twojej okolicy.

Znany polski raper miał wypadek samochodowy. „Z przedniej szyby nic nie zostało” z ostatniej chwili
Znany polski raper miał wypadek samochodowy. „Z przedniej szyby nic nie zostało”

Raper Mata, popularny polski raper, poinformował fanów o groźnie wyglądającym wypadku samochodowym, do którego doszło we Włoszech. Zdarzenie miało miejsce w rejonie Lago di Garda - popularnym kierunku wakacyjnym. Choć sytuacja wyglądała poważnie, artysta wyszedł z niej bez szwanku.

Sosnowiec: 36-latek wtargnął do szpitala i zdemolował izbę przyjęć Wiadomości
Sosnowiec: 36-latek wtargnął do szpitala i zdemolował izbę przyjęć

W piątek wieczorem w Szpitalu Miejskim w Sosnowcu doszło do zaskakującego incydentu. 36-letni mężczyzna wtargnął na teren izby przyjęć i zaczął niszczyć znajdujące się tam wyposażenie. Na miejscu interweniowała policja. Jak informują służby, mężczyzna był trzeźwy i nie był pacjentem placówki.

Produkcja węgla notuje rekordy. Czołowi gracze to Chiny i Indie pilne
Produkcja węgla notuje rekordy. Czołowi gracze to Chiny i Indie

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) przewiduje, że w 2025 roku globalna produkcja węgla osiągnie nowy, historyczny rekord. Mimo przejściowych wahań, popyt na ten surowiec ma pozostać stabilny. Jak podaje serwis wnp.pl, największą rolę na rynku odegrają Chiny i Indie.

Zwrot ws. Pawła Rubcowa. Sąd Okręgowy zabiera głos z ostatniej chwili
Zwrot ws. Pawła Rubcowa. Sąd Okręgowy zabiera głos

Na przełomie października i listopada 2025 r. planowane jest wyznaczenie terminu rozprawy ws. oskarżonego o szpiegostwo Pawła Rubcowa - poinformowała PAP w sobotę rzecznik prasowa ds. karnych SO w Warszawie Anna Ptaszek.

REKLAMA

Marek Miśko: Dla jednych zrozumienie. Dla innych nie

Wielki Post to w czas wewnętrznej walki. Naszej indywidualnej potyczki o wiarę czasem z własnym rozumem. Tymczasem pomiędzy tymi dwoma nierozerwalnymi elementami ludzkiej natury musi następować synergia.
Konfesjonał w kościele Marek Miśko: Dla jednych zrozumienie. Dla innych nie
Konfesjonał w kościele / Pixabay.com

Nie da się bowiem pojąć wiary bez rozumu, a rozum z kolei musi karmić się wiarą. Wielki Post porównałbym do poligonu, na którym przychodzi nam po całym roku zmierzyć się z własnymi słabościami. To test dla naszej wiary. Sprawdzenie umiejętności i kompetencji.  Kościół uczył od zawsze, że największe kuszenie jest wtedy, gdy znajdujemy się sami na pustyni. Wielki Post jest taką pustynią, na której przychodzi nam toczyć niełatwe boje. To w tym czasie ciągnie nas najbardziej do nieprzestrzegania postów, do waśni i sporów, do tego aby opuścić niedzielną Mszę, albo żeby pójść na zabawę. 

 

Synod ekumeniczny

W Watykanie zakończyło się ekumeniczne spotkanie synodalne... Padło po nim kilka zdań, które burzą spokój, którego tak bardzo dziś potrzebuję i sądzę, że nie tylko ja. Były to wypowiedzi pani protestanckiej pastor Anne-Laure Danet z Paryża oraz brata Aloisa Lösera  – przeora ekumenicznej Wspólnoty Taizé, katolika z Niemiec, który powoływał się w swych wypowiedziach na papieża Franciszka.

 

Nieważne kim jesteś?

"To bardzo ważne, że przed synodem będziemy się modlić wszyscy razem, bo chrześcijanin nigdy nie jest sam – powiedziała po audiencji z papieżem Franciszkiem protestancka pastorka z Paryża. Podkreśla ona, że na wspólnej modlitwie granice między Kościołami stracą swoje znaczenie. „Nie jest ważne, czy jesteś katolikiem, prawosławnym czy protestantem, bo jednoczy nas wiara w Jezusa Chrystusa” – powiedziała pastorka Anne-Laure Danet w wywiadzie po audiencji generalnej z papieżem.

Czy mam rozumieć, że nie ma już znaczenia to, w co wierzymy i co wyznajemy? Że możemy żyć tak jak pani pastor Danet z Paryża? Bez spowiedzi, komunii i innych sakramentów, bez wiary w autentyczną obecność Jezusa Chrystusa w konsekrowanych postaciach? Że nie ma znaczenia, czy jesteśmy wewnątrz Kościoła, czy należymy do jednej z kilkudziesięciu tysięcy protestanckich denominacji? Że nie ważne jest uznawanie katolickiego Credo i odwiecznych prawd wiary? Oni przecież większości z nich nie uznają, a otrzymują pełnię zrozumienia dla dogmatycznych błędów. Powstaje więc pytanie dlaczego miłosierdzia nie wystarcza dla mnie i podobnych do mnie, wiernych przywiązanych do katolickiej tradycji, którzy zachowują pełnię prawd wiary i starają się być w swym codziennym życiu katolikami? Gdy czytam zdanie „Nie jest ważne, czy jesteś katolikiem, prawosławnym czy protestantem, bo jednoczy nas wiara w Jezusa Chrystusa”, odzywa się wewnątrz mnie głos, który nakazuje wyrazić zewnętrzny z kolei sprzeciw… Jeżeli nie uczestniczysz w życiu sakramentalnym Kościoła, żyjesz w grzechu ciężkim bez spowiedzi, bez Komunii z Chrystusem, jesteś pozbawiony łaski samego Boga – a bez łaski nie ma wiary, bez wiary nie ma Zbawienia. Jakkolwiek pięknie brzmią idee konstruowane na hasłach znanych z Rewolucji Francuskiej mówiące o wolności, równości i braterstwie, to wiemy również dokąd ów prądy nas prowadzą. Ekumenizm w swej pierwotnej postaci nie polegał na utwierdzaniu ludzi w ich błędach i towarzyszeniu w grzechu, ale na miłosiernym otwarciu bram dla tych, którzy ponownie zechcą stać się częścią Kościoła. Żeby tak natomiast było należy przyjąć wszystko to, czego Kościół naucza. Czy się mylę?

 

Duch Święty i zamęt?

„Papież powiedział nam, byśmy się nie bali, nawet gdy Duch Święty tworzy niekiedy również trochę zamętu. Potem przyjdzie harmonia.” Powiedział mediom Alois Löser  – przeor ekumenicznej Wspólnoty Taizé.

Czy Duch Święty może być twórcą zamętu? Jak rozumieć to zdanie? Nic co pochodzi od Boga nie może przecież dawać złych owoców – w przeciwnym razie Bóg zaprzeczył by dobru czyli samemu sobie. Zaprzeczenie natomiast to anihilacja. Bóg nie może być w sprzeczności z samym sobą, bo to prowadziłoby do wniosku, że Bóg nie może istnieć, a przecież istnieje i nie jest to wyłącznie kwestia wiary, ale wiary i rozumu – Fides et Ratio.

Czy braterstwo ekumenizmu ma być budowane na twierdzeniu, że poza Kościołem jest zbawienie? Że owocem Ducha Świętego może być zło lub „trochę zła”? Mam z tym potężny problem na tym swoim wielkopostnym poligonie.  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe