Najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”: Oddaj wolność dla klimatu
Co jeszcze w artykule Wojciecha Kuleckiego?
Z ekonomicznego punktu widzenia propozycje organizacji C40 przedstawione w opublikowanym niedawno raporcie na temat zmian klimatycznych i ochrony klimatu oznaczają wyłącznie zmiany w redystrybucji środków i globalną przebudowę rynków producentów żywności. Wszystkie z tych propozycji są jednak wyłącznie pomysłami, choć zupełnie inaczej przedstawiają je lewicujący politycy w całej Europie. Za dobrymi założeniami raportu C40 kryją się tak naprawdę likwidacje zakładów pracy, większe bezrobocie w skali kontynentu – co ciekawe właśnie Europy, bo Azja ma zupełnie inne niż Zachód preferencje kulinarne i inne potrzeby w zakresie odzieżowym, niemal zupełna likwidacja przemysłu mięsnego oraz jeszcze większe rozwarstwienie pomiędzy najmożniejszymi i najbiedniejszymi mieszkańcami naszej planety. Przy czym trzeba pamiętać, że ci najbogatsi nie będą ograniczać swojego spożycia mięsa. I pewnie nie sięgną po talerz z owadami.
Na pierwszy ogień w Polsce chce pójść Warszawa, której prezydent Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej buńczucznie zapowiada nie tylko realizację większości promowanych przez C40 rozwiązań w stolicy, ale również w pozostałych miastach Polski – pod warunkiem wygranych wyborów parlamentarnych.
„Nowe wcielenie doktryny szoku” Rafał Woś
Nigdy nie uważałem Naomi Klein za intelektualną wyrocznię. Kanadyjskiej pisarce trzeba jednak oddać, że potrafiła ubrać w słowa i wyrazić w formie zwartej książkowej narracji kilka najważniejszych intelektualnych mód minionych dwóch dekad. Zaczęło się w roku 1999 od „No Logo”. Tamta książka nie była ani szczególnie głęboka, ani bardzo nowatorska. Już na długo przed nią znana była krytyka potęgi globalnych marek, jej prawników, mediów i miliardów, konsumpcjonizmu oraz rozbisurmanionej wolnorynkowej ortodoksji, które rozlały się po świecie po upadku żelaznej kurtyny. A jednak. W jakiś sposób to akurat ta książka (tłumaczenie na 30 języków, milion sprzedanych egzemplarzy) stała się „Biblią” anty- (czy jak mówią niektórzy „alter-”) globalizmu oraz zapowiedzią nowych wielkich sporów ideowych XXI wieku. Potem była „Doktryna szoku”. I znowu – Klein nie wyraziła tu niczego nowego. Teza o tym, że współczesny neoliberalny kapitalizm wykorzystuje kryzysy ekonomiczne i klęski żywiołowe do tego, by zdobywać kolejne przyczółki, nie brzmiała już wtedy księżycowo. Książka wyszła w roku 2007. Chwilę później wybuchł kryzys finansowy, który potwierdził prawdziwość wielu tez stawianych przez Klein.
„Utopia pozbawia wolności” Teresa Wójcik
Idea 15-minutowego miasta nie jest nowa. Hasłowo, podobnie jak inne koncepcje urbanistyczne, ma zapewnić takie zagospodarowanie miejskiej przestrzeni, aby stworzyć lepsze warunki do życia mieszkańcom miast. Koncepcja 15-minutowego miasta jest zaakceptowana i przyjęta przez ONZ jako konieczna do realizacji polityki ochrony klimatu na całym świecie. Obecnie rozpoczęto jej adaptację w wielu wielkich i małych, światowych czy europejskich miastach. Z perspektywą odebrania ludziom podstawowych wolności.
Urbaniści od początków XX wieku starali się, aby ich koncepcje, korzystając z coraz doskonalszych technologii i technik budowlanych, wprowadzały nowe sposoby zagospodarowania przestrzeni miejskiej – także pod hasłem postępu społecznego. W połowie XX w. pojawiły się krytyczne oceny tych koncepcji, bo ich efekty nie były zadowalające. Miasta, zwłaszcza te ogromne, nie stały się wymarzonym miejscem do życia dla milionów mieszkańców. Wskazała na to słynna amerykańsko-kanadyjska publicystka Jane Jacobs, która zwróciła uwagę na upośledzoną pozycję społeczności lokalnych w kształtowaniu przestrzeni zurbanizowanych. Publicystka twierdziła również, że rola tych społeczności była znacznie większa w starych miastach, których tkanka powstawała z naturalnych i bardzo zróżnicowanych potrzeb mieszkańców.
„Europa rozbraja się żywnościowo” – mówi Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, w rozmowie z Jakubem Pacanem
Krajowy Plan Strategiczny to dokument tworzony na potrzeby Polski, ale jednak pod dyktando unijnych dyrektyw. Teraz chodzi o to, by cały plan wdrożenia zrobić z uwzględnieniem możliwości i potrzeb rolnika. W obliczu coraz bardziej niekorzystnej agendy rolnej forsowanej przez UE polskie władze powinny wszystkimi siłami starać się, by w realizacji tej agendy maksymalnie chronić własnych wytwórców, co przekłada się na ochronę własnego bezpieczeństwa żywnościowego. Na końcu zawsze pojawia się pytanie, czy my tę żywność mamy i czy nas na nią stać. Gdy popatrzymy na zestawienia FAO, pokazujące szybkość przyrastania produkcji żywności na świecie do szybkości przyrastania ludności, to widać, że w 2050 roku dobrem, na którym najbardziej ludziom będzie zależeć będzie wyżywienie. Myślę, że w najbliższych dziesięcioleciach wygrają te państwa, które będą zasobne w żywność. Aby to osiągnąć, konieczne jest posiadanie własnego rolnictwa i własnej infrastruktury rolnej. Dla międzynarodowych korporacji żywność może stać się narzędziem szantażu
– słyszymy.
„Zdjęcia, które mówią” – Mateusz Kosiński o wystawie zdjęć Tomasza Gutrego
Najpiękniejszym świadectwem życia każdego człowieka są owoce jego pracy. Wystawa zdjęć Tomasza Gutrego, której wernisaż odbędzie się 10 marca br. w Domu Pielgrzyma „Amicus” przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, jest wybitnym owocem jego długoletniej pracy fotografa, zawodu istotnego, pozwalającego na przekazanie przyszłym pokoleniom zatrzymanych uczuć i emocji uczestników ważnych wydarzeń. Zdjęcia pana Tomka (który od wielu lat ruga mnie za to, że nie potrafię przejść z formy „Pan” na „Ty”) są takie jak pan Tomek. Szczerze, bo pan Tomek jest tym typem człowieka, który mówi, co myśli, nie zważając na przesadną dyplomację.
To zdjęcia zaangażowane, bo pan Tomek nigdy nie chciał być tylko cichym obserwatorem wydarzeń. Tak było w trakcie protestów marca 1968 r., w trakcie których, jak przypominają materiały IPN-u: „Tomasz Gutry na mocy orzeczenia Kolegium Karno-Administracyjnego przy Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Warszawa-Śródmieście został skazany na 6 tygodni aresztu i 50 złotych grzywny”. Jak wyjaśniał sąd: „Mężczyzna miał przed gmachem Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej uczestniczyć w »dużym zbiegowisku osób« oraz wznosić okrzyki pod adresem mundurowych »Gestapo, prasa kłamie«, podburzając pozostałych współuczestników do awantury. Ponadto »przy ul. Nowowiejskiej zakłócał spokój publiczny«”. Patriotyczna postawa i odwaga nie wzięły się u pana Tomka z próżni, pochodzi on bowiem z rodziny o dużych tradycjach, której – trzeba przyznać – jest godnym spadkobiercą. Zresztą rodzina zawsze jest dla pana Tomka wielką wartością, ponieważ głos u tego twardego faceta łamie się tylko wtedy, gdy o niej wspomina…
Co jeszcze w numerze:
- „Konfrontacja z zielenią” – Teresa Wójcik o decyzjach klimatycznych COP27
- „Urbanistyczna katastrofa” – Mateusz Kosiński o problemach polskich miast i miasteczek
- „Spalinówki do kasacji” Marcin Krzeszowiec
- „Gigantyczna gra o Europę” – Teresa Wójcik podsumowuje ostatnią wizytę Bidena
- „Służby i SI spoglądają w przyszłość” – Wojciech Kulecki o najnowszej technice w kryminalistyce
- „Wojska w UE” prof. Marek Jan Chodakiewicz
- „Rycerze polskiej wolności” – Agnieszka Żurek rozmawia z ks. dr. Jarosławem Wąsowiczem
- „Miłość potrafi nas zaskoczyć” – mówi Maria Niklińska w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem
- „O Koperniku w Roku Kopernika” Piotr Łopuszański
- „Dotykanie przyszłości i… łajno jaka” – Paweł Gabryś-Kurowski o filmie „Luna. Szkoła na końcu świata”
- „Stop likwidacji Browaru Leżajsk” Barbara Michałowska
- SPORT: „Atsu znaleziony pod gruzami” Łukasz Bobruk