Sąd zdecydował ws. znanego rapera Maty. Czy zostanie ukarany?

Mec. Karbowniczek przyznał, że ten wyrok go "satysfakcjonuje". Wiadomo, że decyzja sądu nie jest prawomocna, a prokuratura może się od niej odwołać. Adwokat ma jednak nadzieję, że nic takiego się nie stanie.
Tymczasem Mata nie krył radości i podzielił się na Instagramie zdjęciami z sali rozpraw. Dodatkowo w tle dodał swój własny utwór "Patoprohibicja".
- Dwa miliony skazań od początku prohibicji. Miałem już nie prawić kazań, ale nie lubię policji. Moja sprawa się umarza, ale nie umorzą wszystkich. Moja sprawa ile jaram, wszyscy w górę zapalniczki. Najłatwiej jest zakazać i ochronę dzieci podać jako powód. Jak miałem czternaście lat, diler nigdy nie pytał o dowód. Chcę normalnie iść do sklepu, nie do czarnych samochodów. No i odjąć VAT w celu zoptymalizowania przychodów. Doszło do zatrzymania dwóch przechodniów. Mieli razem dwa gramy, dwie noce razem spędzili na dołku. System jest pojebany - śpiewa Mata.
- Łapią nastolatków z jointem zamiast prawdziwych bandytów. Chłopakom z dziewiczym wąsem zaglądają do odbytu. Dziewczynom, co zaszły w ciążę, zaglądają do odbytu. Zrobiło się niewygodnie za pieniądze podatników. Dostaniesz za to wyrok i nie dostaniesz kredytu. Dostaniesz za to wyrok w kiciu albo w psychiatryku. Dostaniesz za to wpierdol, jak nie masz znanych rodziców. Taka polska codzienność, że już równych wobec prawa tylko kilku - rapuje dalej w utworze "Patoprohibicja".
Będzie apelacja?
Okazuje się, że nie wszystko potoczy się tak gładko. Jak zapowiedziała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, oskarżyciel publiczny nie zgadza się z wyrokiem sądu.
- Niezwłocznie po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia, prokuratura złoży zażalenie na wydane postanowienie - powiedziała Skrzyniarz.