Poszło o miliony? Nieoficjalnie: Awantura między Robertem Lewandowskim a Czesławem Michniewiczem

Czesław Michniewicz miał podczas odprawy meczowej przed trzecim meczem fazy grupowej MŚ 2022 poinformować piłkarzy, że wspólnie z Lewandowskim ustalił zasady podziału olbrzymiej premii, jaką obiecał im Mateusz Morawiecki – donosi „Przegląd Sportowy”.
Jak czytamy, chodzi o sumę, która miała opiewać na 30 mln złotych.
Awantura między Robertem Lewandowskim a Czesławem Michniewiczem?
Według informacji „Przeglądu Sportowego” Michniewicz powiadomił piłkarzy, że zgodnie z umową 10 mln zł z całej kwoty zostanie przeznaczone dla ludzi ze sztabu.
Wtedy zaprotestował Lewandowski, stwierdzając, że ustalenia między nimi były inne – dla sztabu miało iść tylko 5 mln zł
– czytamy.
„Przegląd Sportowy” wskazuje, że nie wiadomo, „w jaki sposób spór został rozstrzygnięty, ale trudno zakładać, że wpłynął korzystnie na relacje trenera z przynajmniej kilkoma liderami kadry”.
Rzecznik rządu zabiera głos
Podczas konferencji prasowej w poniedziałek Müller odniósł się do doniesień serwisu Wirtualna Polska, wedle których premier Mateusz Morawiecki miał obiecać zawodnikom polskiej reprezentacji piłki nożnej przed ich wyjazdem na mistrzostwa świata w Katarze, że gdy awansują ponad fazę grupową, otrzymają „premię w wysokości co najmniej 30 mln zł”.
– Artykuł Wirtualnej Polski może być klarownym przykładem, jak na bazie zasłyszanych informacji można zbudować opowieść i wzbudzić niepotrzebne negatywne emocje, i to pomimo tego, że mamy największy sukces reprezentacji polskiej od 36 lat na mundialu. Widzę, że zamiast dobrej atmosfery redakcja chce zepsuć te humory – stwierdził Müller.
Jak zaznaczył, premier Mateusz Morawiecki jest w stałym kontakcie z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, jak i trenerem polskiej reprezentacji Czesławem Michniewiczem. – Rozmawiali o większym wsparciu dla polskiej piłki nożnej, ale jednocześnie premier faktycznie wskazał, że warunkiem takiego dodatkowego wsparcia jest awans z grupy. Chcemy wesprzeć polską piłkę nożną w taki sposób, żeby powstał specjalny fundusz, który będzie zajmował się – co ważne – rozwojem, szkoleniem dzieci, które grają w piłkę nożną, budową nowej infrastruktury, nowymi technologiami w sporcie, kwestiami rozwoju polskiej reprezentacji – wskazał rzecznik rządu. Müller podkreślił, że środki te premier zapowiedział w rozmowie z prezesem PZPN i trenerem reprezentacji.
Pytany o szczegóły tego funduszu Müller wskazał, że „będzie on zasilany z różnych źródeł, w tym także z budżetu państwa”. Dodał, że fundusz ten będzie większy niż 30 mln zł. – To są środki finansowe, które są potrzebne na rozwój młodzieży czy infrastruktury. Mogę powiedzieć, że z samego budżetu państwa będzie to kwota wyższa. Natomiast jeśli PZPN chce podjąć jakieś swoje decyzje co do kwestii nagród, to oczywiście może je podjąć, to kwestia PZPN, który też ma swój budżet – oświadczył.