Z. Kuźmiuk: PiS w PE przeciwko europejskim nowym podatkom

W poniedziałek i we wtorek w Parlamencie Europejskim odbyły się debaty dotyczące zarówno pozyskania środków na pokrycie wynoszącego ponad 800 mld euro długu przeznaczonego na finansowanie negatywnych skutków Covid-19 oraz agresji Rosji na Ukrainę, ale także podatków, które pozwolą na sfinansowanie zobowiązań z tego tytułu.
Parlament Europejski Z. Kuźmiuk: PiS w PE przeciwko europejskim nowym podatkom
Parlament Europejski / PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Wprawdzie głosowanie w PE, dotyczące sprawozdań w tych sprawach, jest jednoznacznie pozytywne, ale nie oznacza to, że jeszcze na etapie parlamentarnym nie trzeba zgłaszać zastrzeżeń, które dobitnie pokazują, że proponowane rozwiązania nie są korzystne dla wielu państw członkowskich.

Wszystko wskazuje na to, że unijne przepisy wskazujące, że mogą się pojawić dodatkowe źródła dochodów budżetowych, nie będą sprzeczne z unijnymi Traktatami, ale nie będzie to miało nic wspólnego ze sprawiedliwym obciążeniem wszystkich krajów członkowskich.

Sytuacja się mocno zmieniła

Zabierając głos w tych debatach, stwierdziłem, że koncepcja funduszu NextGenerationEU, pochodzącego z pożyczek do wysokości 800 mld euro, powstała w 2020 roku, przy obowiązujących na rynkach bardzo niskich stopach procentowych, a więc niskich kosztach pozyskania pieniądza, ale w ciągu tych 2 lat ta sytuacja się mocno zmieniła, stopy procentowe już wzrosły i będą dalej rosły, choćby ze względu na wysoki poziom inflacji w strefie euro.
  
W tej sytuacji koszty pozyskania środków na ten Fundusz wyraźnie rosną, dobrze więc, że KE opracowała w tej sprawie odpowiednią strategię, korzysta z różnych instrumentów pożyczkowych, wieloletnich obligacji, zielonych obligacji, a także bonów skarbowych i zapewnia, że nie będzie pozyskiwała środków w niekorzystnych warunkach rynkowych.

Blokada polityczna środków z KPO

Stwierdziłem także, że mój kraj, Polska, doświadcza już od ponad roku blokady politycznej KE środków z KPO, mimo tego, że został on złożony już w lipcu 2021 roku i spełniał wszystkie warunki określone unijnym rozporządzeniem, chciałbym więc przy tej okazji wyrazić nadzieję, że ta blokada zostanie w najbliższym czasie zdjęta.

Także koncepcja finansowania tak zaciągniętego długu przez KE przy pomocy nowych zasobów własnych budzi z naszego punktu widzenia przynajmniej 2 poważne zastrzeżenia:

  •  po pierwsze, nowe podatki mocniej obciążają kraje mniej zamożne niż kraje bogate, co wyraźnie widać po funkcjonującej już blisko 2 lata opłacie od nieprzetworzonego plastiku (w przypadku Polski jest ono ponad 3-krotnie wyższe niż w przypadku składki zależnej od DNB),
  •  po drugie, środowiskowe zasoby własne, takie np. jak udział w dochodach z ETS, oznaczają pozbawianie takiego kraju jak Polska dużej części dochodów z tego tytułu, a tym samym wyraźnie zmniejszają nam środki na realizację unijnej polityki energetyczno-klimatycznej.

Twarde dowody

W tej sprawie są już twarde dowody, ponieważ od 2021 roku obowiązują wpłaty poszczególnych krajów członkowskich, jeżeli chodzi o obciążenia związane z nieprzetworzonym plastikiem.

Tak się składa, że Polska wpłaciła do budżetu UE z tego tytułu kwotę 430 mln euro, co przy wszystkich wpływach rzędu 5,5 mld euro z tego tytułu stanowi około 8 proc., czyli blisko 3 razy więcej niż składka naliczana od poziomu DNB (PNB Polski stanowi ok. 3 proc. unijnego).

Podobnie jest w przypadku wpływów z innych źródeł, dochody z tytułu ETS to blisko 7 proc. wpływów, a więc 2,5 razy więcej niż w przypadku składki zależnej od DNB, a w przypadku CBAM będzie to blisko 6 proc. wpływów, a więc 2 razy więcej niż w przypadku składki zależnej od DNB.

Przyjęcie tych rozwiązań przez UE oznacza z jednej strony większe obciążenie na rzecz budżetu UE, krajów mniej zamożnych, z drugiej strony pozbawienie ich części wpływów, które mogłyby być przeznaczone na finansowanie unijnej polityki energetyczno-klimatycznej.


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: PiS w PE przeciwko europejskim nowym podatkom

W poniedziałek i we wtorek w Parlamencie Europejskim odbyły się debaty dotyczące zarówno pozyskania środków na pokrycie wynoszącego ponad 800 mld euro długu przeznaczonego na finansowanie negatywnych skutków Covid-19 oraz agresji Rosji na Ukrainę, ale także podatków, które pozwolą na sfinansowanie zobowiązań z tego tytułu.
Parlament Europejski Z. Kuźmiuk: PiS w PE przeciwko europejskim nowym podatkom
Parlament Europejski / PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Wprawdzie głosowanie w PE, dotyczące sprawozdań w tych sprawach, jest jednoznacznie pozytywne, ale nie oznacza to, że jeszcze na etapie parlamentarnym nie trzeba zgłaszać zastrzeżeń, które dobitnie pokazują, że proponowane rozwiązania nie są korzystne dla wielu państw członkowskich.

Wszystko wskazuje na to, że unijne przepisy wskazujące, że mogą się pojawić dodatkowe źródła dochodów budżetowych, nie będą sprzeczne z unijnymi Traktatami, ale nie będzie to miało nic wspólnego ze sprawiedliwym obciążeniem wszystkich krajów członkowskich.

Sytuacja się mocno zmieniła

Zabierając głos w tych debatach, stwierdziłem, że koncepcja funduszu NextGenerationEU, pochodzącego z pożyczek do wysokości 800 mld euro, powstała w 2020 roku, przy obowiązujących na rynkach bardzo niskich stopach procentowych, a więc niskich kosztach pozyskania pieniądza, ale w ciągu tych 2 lat ta sytuacja się mocno zmieniła, stopy procentowe już wzrosły i będą dalej rosły, choćby ze względu na wysoki poziom inflacji w strefie euro.
  
W tej sytuacji koszty pozyskania środków na ten Fundusz wyraźnie rosną, dobrze więc, że KE opracowała w tej sprawie odpowiednią strategię, korzysta z różnych instrumentów pożyczkowych, wieloletnich obligacji, zielonych obligacji, a także bonów skarbowych i zapewnia, że nie będzie pozyskiwała środków w niekorzystnych warunkach rynkowych.

Blokada polityczna środków z KPO

Stwierdziłem także, że mój kraj, Polska, doświadcza już od ponad roku blokady politycznej KE środków z KPO, mimo tego, że został on złożony już w lipcu 2021 roku i spełniał wszystkie warunki określone unijnym rozporządzeniem, chciałbym więc przy tej okazji wyrazić nadzieję, że ta blokada zostanie w najbliższym czasie zdjęta.

Także koncepcja finansowania tak zaciągniętego długu przez KE przy pomocy nowych zasobów własnych budzi z naszego punktu widzenia przynajmniej 2 poważne zastrzeżenia:

  •  po pierwsze, nowe podatki mocniej obciążają kraje mniej zamożne niż kraje bogate, co wyraźnie widać po funkcjonującej już blisko 2 lata opłacie od nieprzetworzonego plastiku (w przypadku Polski jest ono ponad 3-krotnie wyższe niż w przypadku składki zależnej od DNB),
  •  po drugie, środowiskowe zasoby własne, takie np. jak udział w dochodach z ETS, oznaczają pozbawianie takiego kraju jak Polska dużej części dochodów z tego tytułu, a tym samym wyraźnie zmniejszają nam środki na realizację unijnej polityki energetyczno-klimatycznej.

Twarde dowody

W tej sprawie są już twarde dowody, ponieważ od 2021 roku obowiązują wpłaty poszczególnych krajów członkowskich, jeżeli chodzi o obciążenia związane z nieprzetworzonym plastikiem.

Tak się składa, że Polska wpłaciła do budżetu UE z tego tytułu kwotę 430 mln euro, co przy wszystkich wpływach rzędu 5,5 mld euro z tego tytułu stanowi około 8 proc., czyli blisko 3 razy więcej niż składka naliczana od poziomu DNB (PNB Polski stanowi ok. 3 proc. unijnego).

Podobnie jest w przypadku wpływów z innych źródeł, dochody z tytułu ETS to blisko 7 proc. wpływów, a więc 2,5 razy więcej niż w przypadku składki zależnej od DNB, a w przypadku CBAM będzie to blisko 6 proc. wpływów, a więc 2 razy więcej niż w przypadku składki zależnej od DNB.

Przyjęcie tych rozwiązań przez UE oznacza z jednej strony większe obciążenie na rzecz budżetu UE, krajów mniej zamożnych, z drugiej strony pozbawienie ich części wpływów, które mogłyby być przeznaczone na finansowanie unijnej polityki energetyczno-klimatycznej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe