„Nigdy nie byliśmy bliżej III wojny światowej”. Łukaszenka „zupełnie nieoficjalnie” na… oficjalnej konferencji prasowej

W piątek przywódca Białorusi odwiedził poligon wojskowy w obwodzie brzeskim, gdzie pokazano mu bezzałogowe systemy powietrzne - jak informuje propagandowa agencja Bielta: „drony rozpoznawcze, systemy uderzeniowe oraz bezzałogowy śmigłowiec rozpoznawczo-uderzeniowy, który nie ma odpowiednika na świecie”.
– Czy to znaczy, że my na ziemi możemy wszystko zobaczyć? Jak wytrzymały będzie w walce? Ile możesz wyprodukować miesięcznie? Jaka jest wydajność? Czy został już przetestowany w akcji? – pytał wyraźnie zainteresowany Łukaszenka.
Łukaszenka mówi o III wojnie światowej
Po oględzinach sprzętu Aleksander Łukaszenka udzielił odpowiedzi na kilka pytań dziennikarzy. Jeden z nich zapytał białoruskiego dyktatora, czy Białorusini powinni obawiać się wybuchu III wojny światowej.
– Wiesz, muszę mówić zupełnie nieoficjalnie, choć jest to oficjalna konferencja prasowa. Musimy się spodziewać wszystkiego i obawiać wszystkiego. Bo kto może powiedzieć, że III wojna światowa się nie wydarzy? – odparł Łukaszenka.
– Nigdy nie byliśmy bliżej III wojny światowej, ale ja w nią nie wierzę. Nie wierzę, bo ona skutkowałaby zniszczeniem wszystkiego i wszystkich. A kto chce dzisiaj umierać? Jest dziś trochę chłodno, ale niebo jest jasne i przejrzyste. Mamy wszystko. Dlaczego mielibyśmy chcieć to stracić? – dodał.
– Europa boi się tej wojny i nie chce jej. A ona się nie wydarzy, dopóki broń nuklearna nie zostanie użyta. Choć niekoniecznie, bo są różne rodzaje broni, ale nie daj Bóg jej używać – zakończył.