Hartman uderzył w Bronisława Wildsteina. Pytanie do Bilewicza: To antysemityzm „wtórny” czy „tradycyjny”?

Publicysta Bronisław Wildstein został jedną z pięciu osób powołanych przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego do rady Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Filozof, publicysta tygodnika „Polityka”, znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi prof. Jan Hartman nazwał Wildsteina „żydowskim renegatem i antysemitą, zajadle wspierającego antyżydowską retorykę tzw. prawicy”.
„To więcej niż prowokacja - to jak splunięcie w twarz polskiemu Żydowi. Czyli jak zawsze” – dodał.
Mec. Bartosz Lewandowski zapytał na Twitterze wykładowcę akademickiego, twórce pojęcia „antysemityzm wtórny”, Michała Bilewicza „czy publiczne żądanie marginalizacji przedstawiciela społeczności żydowskiej, a także wykluczanie z uwagi na poglądy to antysemityzm «wtórny» czy może jeszcze «tradycyjny»”.
„Bo to, że to «racjonalizująca mowa nienawiści», to wiem” – dodał.
Zapytam specjalistów. Panie prof. @Michal_Bilewicz: czy publiczne żądanie marginalizacji przedstawiciela społeczności żydowskiej, a także wykluczanie z uwagi na poglądy to antysemityzm „wtórny” czy może jeszcze „tradycyjny”?Bo to, że to „racjonalizująca mowa nienawiści”, to wiem. pic.twitter.com/t3XirBKXJZ
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) August 6, 2022