„Nie byłoby unijnego szantażu, gdyby nie ustępstwa premiera wobec UE”. Ziobro punktuje Morawieckiego

Ziobro w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl został zapytany o niedawną ofertę zakładu z szefem polskiego rządu o butelkę polskiej śliwowicy, jeśli w przyjętym przez rząd dokumencie dotyczącym Krajowego Planu Odbudowy wskaże miejsce, w którym Rada Ministrów zgodziła się na opodatkowanie samochodów spalinowych.
Jak stwierdził minister sprawiedliwości, „propozycja miała mieć żartobliwą formę, choć problem jest bardzo poważny”. – Treść dokumentu, który zaakceptowała Rada Ministrów, w tym ministrowie Solidarnej Polski, fundamentalnie różni się od tego, co premier ustalił później z Komisją Europejską. Podjął w imieniu Polski zobowiązania, określane jako kamienie milowe, których nie akceptowała Rada Ministrów i które nawet nie były przez nią dyskutowane – powiedział Ziobro.
Lider Solidarnej Polski twierdzi, że nie było mowy o m.in. sprawie opodatkowania samochodów spalinowych. – Polaków nie stać na drogie i mało efektywne samochody elektryczne – zaznaczył.
Ziobro wbija szpilę premierowi. Zapytany o słowa premiera Morawieckiego, który stwierdził, że „nie chciałby umierać za wymiar sprawiedliwości, bo się nie opłaca”, Ziobro odparł, że „nie byłoby ani unijnego szantażu, ani upokarzających Polskę kamieni milowych, gdyby nie ustępstwa premiera wobec UE i jego zgoda na mechanizm warunkowości”.
– Premier nie chce też umierać za kopalnie i elektrownie zasilane węglem oraz najwyraźniej również za narzucane przez Unię podatki, jak ten od samochodów spalinowych, ani za ponad setkę innych kamieni milowych. Oby nie stały się one kamieniami grobowymi dla rozwoju Polski i poziomu życia Polaków – podkreślił polityk Solidarnej Polski.