Polski milioner Janusz Filipiak: „Trzeba uświadomić ludziom, żeby tyle nie żarli”

W podcaście Forum IBRiS milioner zauważył, że obecny model gospodarczy jest dysfunkcyjny i prowadzi do katastrofy.
– Jednym z największych źródeł emisji CO2 jest hodowla zwierząt na mięso. A to osoby, które mniej zarabiają, konsumują kolosalne ilości mięsa. I to generuje bardzo dużo CO2. To jest też olbrzymia praca – uświadomienie ludziom, żeby tyle nie żarli. Tymczasem jak idę do swojego okolicznego sklepu pod Krakowem, to widzę, jak ludzie wynoszą takie siaty pełne mięsa. Ja nie wiem, co oni z tym zrobią. A to kreuje masę CO2
– mówił Filipiak.
Zdaniem Filipiaka ograniczyć spożycie mięsa można np. poprzez drastyczne podniesienie cen.
– Tylko to dotknie ludzi, a tego politycy się boją, dlatego nie chcą zacząć działać
– powiedział.
Szef Comarchu ocenił jednocześnie, że tego typu działania nie uderzą w milionerów, ponieważ „bogaci ludzie nie jedzą mięsa”.