"Skróciłem czas spędzany pod prysznicem". Tak wicekanclerz Niemiec (Zieloni) walczy o klimat

Robert Habeck: Skróciłem czas spędzany pod prysznicem
– Po raz kolejny znacznie skróciłem swój czas spędzony pod prysznicem – powiedział "Der Spiegel" Robert Habeck. – Nigdy w życiu nie brałem pięciominutowego prysznica. Szybko biorę prysznic – mówi o swoim "sukcesie" minister.
Polityk w ten sposób promuje to, co jego własny resort zaleca obywatelom. W opublikowanych niedawno przez niemieckie ministerstwo ds. klimatu wskazówkach dotyczących oszczędzania energii w życiu codziennym czytamy: "Jeśli skrócimy czas brania prysznica do maksymalnie pięciu minut i nieco obniżymy temperaturę wody (...), nie tylko zaoszczędzimy ciepłą wodę. W ten sposób przyczyniamy się również do oszczędzania gazu potrzebnego do uzdatniania wody. Jest to korzystne nie tylko dla środowiska, ale także dla naszej skóry, co zalecają dermatolodzy".
– W lecie bardzo nie lubię przebywać w klimatyzowanych pomieszczeniach, a w zimie grzeję oszczędnie – twierdzi Habeck. Minister chwali się tym, że jego resort w miarę możliwości... wyłącza systemy klimatyzacji. W pomieszczeniach, w których ze względów technicznych i ochrony pracowników konieczne jest chłodzenie, agregaty prądotwórcze mają się włączać dopiero wtedy, gdy temperatura w pomieszczeniu osiągnie... 26 stopni. Jak dotąd, zgodnie z pismem ministerstwa, "temperatura docelowa" wynosiła 22 stopnie.
🤡 Niemiecki minister ds. klimatu Robert Habeck (Zieloni) chce dać przykład: "Znowu znacznie skróciłem czas spędzany pod prysznicem. Nigdy w życiu nie brałem pięciominutowego prysznica"
— Adam Gwiazda (@delestoile) June 26, 2022
Ci ludzie nami rządzą i podejmują decyzje wpływające na nasze życie...https://t.co/qqEyDiVmC5