Nieoficjalnie: Potężny konflikt w Polsce 2050. „Część posłów należących do partii jest bliska odejścia”

Kością niezgody ma być konfiguracja, w jakiej Polska 2050 pójdzie do wyborów w 2023 roku. W kole poselskim najliczniejsza grupa preferuje jedną listę opozycji, co nie wydaje się być jednak głównym celem Szymona Hołowni.
– Jeszcze rok temu Hołownia mówił, że trzeba robić wszystko, żeby pokonać PiS. Ale zamiast skupić się na budowaniu programu z całą opozycją, Hołownia romansuje z Kosiniakiem i Gowinem, budują kościelno-prawicowy blok wyborczy ze skompromitowanymi politykami… Jeśli Hołownia będzie chciał zaprzepaścić szansę na pokonanie PiS, wiążąc się z prawicowymi dinozaurami, nie wiem, czy wciąż widzę tu dla siebie miejsce – miał powiedzieć w rozmowie z „SE” jeden z ważniejszych działaczy Polski 2050.
Dziennik podaje nawet nazwiska polityków, którzy są największymi zwolennikami wspólnej listy z opozycją. Mają to być: Tomasz Zimoch, Joanna Mucha, Hanna Gill-Piątek, Paulina Hening-Kloska, a także wiceprzewodniczący partii Michał Kobosko.
Na pytanie o odejście z partii niejednoznacznie odpowiedziały w rozmowie z tabloidem posłanki Gill-Piątek i Hening-Kloska.
– To zależy. Jestem zwolenniczką wygrania wyborów przez ugrupowania demokratyczne, które jak na razie nie mogą zebrać się nawet do debaty programowej, którą proponował Szymon – odpowiada Gill-Piątek.
– Szykujemy się do samodzielnego startu, ale nie odrzucamy żadnych scenariuszy – mówi z kolei Hening-Kloska.