Mieczysław Gil dla "TS": W Niemczech odwrót z kursu otwartości, a u nas powstaje Rada Imigrnatów...

Komentując ubiegłoroczny masowy napływ imigrantów, niemiecki minister spraw zagranicznych Thomas de Maizière zapewnił: „Ta nadzwyczajna sytuacja nie powtórzy się”. Współbrzmi to z nieco wcześniejszą deklaracją kanclerz Angeli Merkel, że w najbliższym miesiącach „najważniejsze jest odsyłanie, odsyłanie i jeszcze raz odsyłanie imigrantów”, którzy nie potrafią udowodnić politycznego aspektu swojej obecności. Co ich skłoniło do całkowitej zmiany frontu?
 Mieczysław Gil dla "TS": W Niemczech odwrót z kursu otwartości, a u nas powstaje Rada Imigrnatów...
/ Pixabay.com/CC0
Niewątpliwie skala problemu, który, wbrew założeniom, nie okazał się zbawieniem dla niemieckiej gospodarki. Bo to wcale nie względy humanitarne, ale właśnie brak rąk do pracy był decydujacym czynnikiem polityki otwartych drzwi.

W wielu wypowiedziach niemieckich publicystów coraz częściej wskazuje się na błędy w polityce migracyjnej popełnione znacznie wcześniej. Pretensje kierowane są pod adresem rządzącego od 2002 r. kanclerza Gerharda Schrödera, który do 2011 r. zamknął niemiecki rynek pracy dla obywateli nowych państw Unii Europejskiej. Wówczas zostało to dobrze odebrane przez niemiecki establishment: zarowno niemiecki rząd, jak i opozycja zaniepokojone były napływem taniej siły roboczej z państw Europy Środkowej i Wschodniej. Media donosiły o masowych zwolnieniach niemieckich pracowników, których zastępowali kilkakrotnie tańsi pracownicy z Polski, Czech czy Słowacji. Dziś z nutką goryczy wypomina się ten nieprzemyślany i krótkowzroczny kurs polityki Schroedera. Nieprzemyślany, bo w tym czasie wykwalifikowana, kulturowo bliska grupa polskich imigrantów trafiła do Wlk. Brytanii i Irlandii. Wkrótce luka na niemieckim rynku pracy okazała się na tyle istotna, że zdecydowano się na politykę szeroko otwartych drzwi dla imigrantów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Projekt pod każdym względem okazał się niewypałem.

Pod presją przyszłorocznych wyborów kanclerskich, ale także z powodu horrendalnych kosztów, zarządzono odwrót z kursu otwartości.
To w Niemczech. A w Polsce? Rządzący Gdańskiem prezydent Paweł Adamowicz powołał, ratując – jak mówi – „honor Polski w oczach Europy i świata”, pierwszą w kraju Radę Imigrantów. To 12-osobowe gremium będzie doradzać prezydentowi i miejskiej administracji. Paweł Adamowicz: „Polska ma bardzo złą prasę w Europie Zachodniej (...). Spotkałem się w Gdańsku z Klausem Kinkielem, politykiem niemieckiej partii liberalnej FDP. Kinkiel wytknął mi, że my, Polacy jesteśmy zamknięci na imigrantów”. Problem w tym, że niemiecki polityk nie powiedział prezydentowi Gdańska najważniejszego. Tego, że zarządzono odwrót.

Mieczysław Gil

 

POLECANE
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz z ostatniej chwili
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz

Na murze kościoła salezjańskiego pw. Miłosierdzia Bożego w Oświęcimiu na Zasolu umieszczona jest tablica z nazwiskami czterdziestu więźniów Polaków, rozstrzelanych osiemdziesiąt cztery lata temu.

Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia polityka
Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia

Gen. Giennadij Anaszkin, dowódca zgrupowania wojsk rosyjskich "Południe”, został zdymisjonowany z powodu nieprawdziwych doniesień o zajęciu kilku miejscowości na wschodzie Ukrainy – podały w sobotę niezależne portale rosyjskie, cytowane przez Onet.

Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii Wiadomości
Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii

Władimir Putin podpisał w sobotę ustawę umożliwiającą umorzenie mężczyznom walczącym na Ukrainie i ich żonom zaległych kredytów do wysokości 10 mln rubli (92 tys. euro). Czy będzie sukces?

Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki Wiadomości
Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki

Podczas kwalifikacjach przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w Lillehammer, Norweg Kristoffer Eriksen Sundal ruszył z belki startowej, mimo że nie świeciło się zielone światło do startu. Skoczek został zepchnięty przez zjeżdżającą platformę reklamową.

IKEA Polska nominowana do Biologicznej Bzdury Roku gorące
IKEA Polska nominowana do "Biologicznej Bzdury Roku"

Tytuły Biologicznej Bzdury Roku przyznaje popularyzujący naukę biolog i bloger prowadzący blog „To tylko teoria” Łukasz Sakowski. Dziś ogłosił nominację dla IKEA Polska.

Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność z ostatniej chwili
Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność

Premier Węgier Viktor Orban potępił w piątek decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydaniu nakazu aresztowania Benjamina Netanjahu. Zapowiedział też zaproszenie go do Budapesztu i zagwarantował mu nietykalność.

Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują z ostatniej chwili
Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują

W 2020 roku 21,9 mln z 81,9 mln mieszkańców Niemiec miało pochodzenie migracyjne. Z czego 62 procent urodziło się poza granicami Niemiec, a 38 procent przyszło na świat w Niemczech jako potomkowie migrantów pierwszej generacji...

Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata Wiadomości
Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata

Jak powiadomiła agencja Reutera potężny cyklon, który przechodzi nad, Europą, pozbawił prądu dziesiątki tysięcy domów, gospodarstw rolnych i firm w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi Wiadomości
Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi

Amatorzy białego szaleństwa mogą już w ten weekend zacząć sezon narciarski. W Beskidach rano ruszyła stacja narciarska na Białym Krzyżu. Otwarto też stoki w Tyliczu w Beskidzie Sądeckim i UFO w Bukowinie Tatrzańskiej.

Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze z ostatniej chwili
Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze

Jak poinformowała TV Republika, ratownikom nie udało się uratować życia rannego w akcji na warszawskiej Pradze policjanta.

REKLAMA

Mieczysław Gil dla "TS": W Niemczech odwrót z kursu otwartości, a u nas powstaje Rada Imigrnatów...

Komentując ubiegłoroczny masowy napływ imigrantów, niemiecki minister spraw zagranicznych Thomas de Maizière zapewnił: „Ta nadzwyczajna sytuacja nie powtórzy się”. Współbrzmi to z nieco wcześniejszą deklaracją kanclerz Angeli Merkel, że w najbliższym miesiącach „najważniejsze jest odsyłanie, odsyłanie i jeszcze raz odsyłanie imigrantów”, którzy nie potrafią udowodnić politycznego aspektu swojej obecności. Co ich skłoniło do całkowitej zmiany frontu?
 Mieczysław Gil dla "TS": W Niemczech odwrót z kursu otwartości, a u nas powstaje Rada Imigrnatów...
/ Pixabay.com/CC0
Niewątpliwie skala problemu, który, wbrew założeniom, nie okazał się zbawieniem dla niemieckiej gospodarki. Bo to wcale nie względy humanitarne, ale właśnie brak rąk do pracy był decydujacym czynnikiem polityki otwartych drzwi.

W wielu wypowiedziach niemieckich publicystów coraz częściej wskazuje się na błędy w polityce migracyjnej popełnione znacznie wcześniej. Pretensje kierowane są pod adresem rządzącego od 2002 r. kanclerza Gerharda Schrödera, który do 2011 r. zamknął niemiecki rynek pracy dla obywateli nowych państw Unii Europejskiej. Wówczas zostało to dobrze odebrane przez niemiecki establishment: zarowno niemiecki rząd, jak i opozycja zaniepokojone były napływem taniej siły roboczej z państw Europy Środkowej i Wschodniej. Media donosiły o masowych zwolnieniach niemieckich pracowników, których zastępowali kilkakrotnie tańsi pracownicy z Polski, Czech czy Słowacji. Dziś z nutką goryczy wypomina się ten nieprzemyślany i krótkowzroczny kurs polityki Schroedera. Nieprzemyślany, bo w tym czasie wykwalifikowana, kulturowo bliska grupa polskich imigrantów trafiła do Wlk. Brytanii i Irlandii. Wkrótce luka na niemieckim rynku pracy okazała się na tyle istotna, że zdecydowano się na politykę szeroko otwartych drzwi dla imigrantów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Projekt pod każdym względem okazał się niewypałem.

Pod presją przyszłorocznych wyborów kanclerskich, ale także z powodu horrendalnych kosztów, zarządzono odwrót z kursu otwartości.
To w Niemczech. A w Polsce? Rządzący Gdańskiem prezydent Paweł Adamowicz powołał, ratując – jak mówi – „honor Polski w oczach Europy i świata”, pierwszą w kraju Radę Imigrantów. To 12-osobowe gremium będzie doradzać prezydentowi i miejskiej administracji. Paweł Adamowicz: „Polska ma bardzo złą prasę w Europie Zachodniej (...). Spotkałem się w Gdańsku z Klausem Kinkielem, politykiem niemieckiej partii liberalnej FDP. Kinkiel wytknął mi, że my, Polacy jesteśmy zamknięci na imigrantów”. Problem w tym, że niemiecki polityk nie powiedział prezydentowi Gdańska najważniejszego. Tego, że zarządzono odwrót.

Mieczysław Gil


 

Polecane
Emerytury
Stażowe