Samuel Pereira o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie oszczerstwa "Soku z buraka"
Zaczęło się 10 października 2016 r. Napisałem tweeta, z własnym zdjęciem i podpisem "Ojcowie też mogą :) #BialyProtest". Następnie jeden z anonimowych trolli zrobił screena i opublikował, tyle, że nałożył na moje zdjęcie tekst, sugerujący, że słowa te należą do mnie. Słowa o treści:
"Rodzisz szmato! Rodzisz 12-letnia szmato zgwałcona w parku, kiedy wracałaś ze szkoły. Rodzisz szmato robaka bez nóg, rąk i głowy! Że ci się nie podoba? Trudno! Rodzisz kurwa!"
- relacjonuje dziennikarz
Pereira pisze, że fanpage "Sok z buraka" jest na Facebooku profilem znanym ze wspierania polityków opozycji, Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Wypowiedzi redaktorów strony i udostępniane tam treści, choć często mijające się z prawdą, nie są pociągane do odpowiedzialności ze strony wymiaru sprawiedliwości. Dziennikarz mówi też, że profil "Sok z buraka" jest na Twitterze obserwowany przez Donalda Tuska.
Kto płaci i ile osób prowadzi? Na ten temat wiele napisano, faktem jest, że znak towarowy "sok z buraka" zgłosił Dariusz Szymańczyk.
- pisze Pereira
29 maja pani prokurator Iwona Biernacka z Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota w Warszawie, po zapoznaniu się z materiałami postępowania postanowiła odmówić wszczęcia dochodzenia. W uzasadnieniu napisała m. in., iż "podkreślenia wymaga również, że materiał został opublikowany na portalu i profilach, które mają SPECYFICZNY charakter i publikują wiele prowokujących materiałów, a na zdjęciu NIE WSKAZANO WPROST, że jest to cytat wypowiedzi pokrzywdzonego"
- informuje
Samuel Pereira pyta zatem, czy tak ma właśnie wyglądać "dobra zmiana w prokuraturze".
źródło: fb