Marian Panic: Dyrektor Ringiera skarży się na polski rząd i milionowe straty...
Od miesięcy trwa dyskusja na temat zmiany ustawy o mediach, ale konkretnie jak dotąd nic się nie zdarzyło. Traktujemy to jednak z dużą powagą. Ton mediów bliskich rządowi, podobnie jak samego rządu, bardzo się ostatnio przeciwko nam zaostrzył.
- odpowiada Marc Walder na pytanie o zagrożenie interesów swojego koncernu z Polsce
Walder skarży się, że Ringiera miliony kosztuje to, że w jego mediach przedsiębiorstwa państwowe nie zamieszczają już swoich reklam.
To postępuje krok po kroku i dało o sobie znać wraz z dojściem Kaczyńskiego do władzy. Jesteśmy też stale konfrontowani z mediami prorządowymi, które rozpowszechniają na nasz temat nieprawdy.
- mówi o blokadzie reklam spółek skarbu państwa
O przedstawicielach naszego managementu w Polsce rozpowszechnia się zmyślone historie. Na przykład zarzuca się im, że prowadzą kampanię przeciwko PiS-owi i jego przedstawicielom. Tak nie jest, ani Ringier, ani Axel Springer nie są ani za, ani przeciw jakiejś partii. Uprawiamy po prostu niezależne dziennikarstwo. Żelaznej zasady niezależności trzymamy się zawsze.
- twierdzi
W Polsce jest u władzy narodowo-konserwatywny rząd, podczas gdy Ringier i Axel Springer reprezentują linię prounijną i wierni są liberalnym, wolnościowym pryncypiom...
- mówi dalej kontynuując temat niezależności dziennikarzy tego koncernu
Z neutralnego punktu widzenia najważniejsze jest to, by kraje te posiadały niezależny krajobraz medialny. (...) Rządy tych krajów próbują jednak zawłaszczyć wszystkie media dla siebie. Doświadczamy tego w Serbii, w Polsce i na Węgrzech, a częściowo i na Słowacji. Jesteśmy przekonani, że niezależne przedsiębiorstwa są tym społeczeństwom bardzo potrzebne i godne wsparcia. Dlatego nie rozumiemy, że nasza niezależność jest tam zwalczana.
- odpowida na zarzut kolonizacji mediów w Europie Wschodniej
Z tego wewnętrznego newslettera wyczytano, że jakoby prowadzimy kampanię przeciwko rządowi. Ale to jest nieprawda. Ten list został świadomie fałszywie i tendencyjnie zinterpretowany.
- odnosił się Walder do sprawy dyrektyw dla pracowników Springera od Marca Dekana
One nie mają najmniejszych podstaw i pochodzą po części z najwyższych kręgów rządowych lub od ludzi bliskich rządowi. Wykluczam całkowicie - a dotyczy to również Axel Springer - byśmy mieli się wycofać z Polski, z naszych gazet, czasopism czy portali internetowych. Przeciwnie, chcemy się na tym rynku jeszcze umocnić.
- mówi o pogłoskach o planach wycofania się z Polski
Nie ma takiego tematu...
- odpowiada Walder na pytanie o możliwość dołączenia polskiego partnera do koncernu
źródło: nzz.ch