Prof. Chodakiewicz: "W 2030 r. fala uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów pójdzie na wschód"

Przyjechał właśnie do nas mój kolega, Thomas Flichy de la Nueville, z St. Cyr w Coëtquidan. Thomas skończył uniwersytet paryski nr. IV, czyli Sorbonę. Jest profesorem nauk międzynarodowych. Jednocześnie jest katolickim tradycjonalistą, ojcem sześciorga dzieci, arystokratą, konserwatystą oraz monarchistą. Niedawno w „Providence: A Journal of Christianity and American Foreign Policy” (https://providencemag.com/) opublikował esej o „powrocie oficerów” we Francji. Tekstem tym zaszokował większość czytelników amerykańskich, waląc prosto w oczy, że w jego kraju od co najmniej II wojny światowej do władzy i żłoba dorwało się chamstwo, które nie wie, co to praca społeczna albo służba ojczyźnie, moralnie relatywni i skorumpowani parweniusze, którzy wyszydzają dawny etos poświęcenia. Ale skończyły się ich czasy, idzie doba przesilenia, a na scenę wracają oficerowie. Pytałem go, czy będzie zamach stanu. Odparł, że zanim armia wkroczy, musi nastąpić zupełna zapaść społeczeństwa i państwa. Ciekawe, co się da uratować z Francji?
 Prof. Chodakiewicz: "W 2030 r. fala uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów pójdzie na wschód"
/ Pixabay.com/CC0
A teraz o uczelni Thomasa. St. Cyr to taki francuski West Point. To podchorążówka, czyli Szkoła Rycerska, którą trzeba w Polsce przywrócić do oryginalnej formy w nowoczesnym opakowaniu. Bo amatorskie wcielenie Szkoły Rycerskiej już jest, przynajmniej nominalnie bądź symbolicznie.

W ramach corocznego wykładu upamiętniającego generała Waltera Jajko profesor Thomas Flichy de la Nueville miał postawić prognozę na przyszłość. Jak będzie wyglądał świat, a szczególnie USA i Europa (a w tym i Polska), czyli Zachód, w roku 2030. Podkreślmy, że Thomas przygotował swoje wystąpienie w formie polemiki z prognozami Rady Wywiadu Narodowego (National Intelligence Council), podlegającemu Dyrektorowi Narodowego Wywiadu (Director of National Intelligence). Analizy te pełne są optymistycznych ocen w sprawie demokracji i dominującej roli USA na świecie. I Thomas zupełnie się z nimi nie zgadza.

Twierdzi, że demokracja liberalna zbliża się szybko do punktu kryzysowego. Trendy demograficzne wskazują na załamanie się wzrostu ludności, a tym samym zanik kreatywnego potencjału w tych społeczeństwach, szczególnie na zachodzie Europy. Przewiduje falę uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów na wschód, w tym do Polski i Rosji. Europejczycy zachodni zostaną zmuszeni do ucieczki, bowiem w ich krajach wybuchną najpierw zamieszki, te przerodzą się w chroniczny konflikt, a w końcu nastąpią wojny domowe. Nastąpi starcie zwolenników szariatu z pospolitym ruszeniem i lokalną samoobroną Europejczyków. Jako pierwsi do Polski wrócą Polacy, których przemoc wypędzi z emigranckich przystani. Znakiem nadchodzących lat będzie brak stabilności oraz poszukiwanie jestestwa (identity) przez omamionych chwilowo przez globalizm, multikulturalizm i tolerancjonizm Europejczyków.

„Czasy się zmieniły. Żyjemy w dobie przyśpieszenia. Ewolucja polityczna w oparciu o geopolitykę energetyczną (ropa) już nie działa. Polityka zagraniczna nie rozpłynie się w potędze wolnego rynku. Ci, którzy zostawili sztukę uprawiania polityki zagranicznej gospodarczym grupom lobbistycznym, stracili nad ową polityką kontrolę”.

Nastąpi bunt przeciw globalnym elitom, które jako jedyne zyskują na falach emigrantów. Na dodatek w Europie rewolucja robotów (np. endoszkielety) zniszczy wszelkie niskopłatne prace. Dalsze usprawnienia w komunikacji komputerowej połączą bardziej ludzi, a jednocześnie zatomizują. Oznacza to większą możliwość manipulacji jednostki przez odseparowanie jej nie tylko od tradycji myślenia logicznego, ale również od innych jednostek.

Nastąpi zmierzch angielskiego jako lingua franca, zastąpi go arabski i chiński. USA powrócą do izolacjonizmu. I staną się de jure dwujęzyczne, z pełznącym prymatem hiszpańskiego. Ale nie Chiny będą dominować ani Brazylia, tylko Indie, które nie mają problemu demograficznego, a ich elita jest pozytywnie nastawiona do innowacji. Indie są skorumpowane, ale zmobilizowani nacjonalizmem Hindusi są już głodni dominacji.
Niemcy to sworzeń i centrum Europy. Niedługo pozbędą się jakiegokolwiek poczucia winy za II wojnę światową i nazizm. Ale będą do pewnego stopnia sparaliżowane konfliktem wewnętrznym między post-chrześcijanami a muzułmanami. Postarają się zaprowadzić stabilność i powetować uwiąd demograficzny sprowadzaniem kulturowo kompatybilnych młodych pracowników z pogrążonych w chaosie zachodnich krajów. Berlin skoncentruje się jeszcze bardziej na Mitteleuropie. Przestanie inwestować w Grecję, przerzuci większość kapitałów do Rosji, która będzie znaczącą potęgą regionalną, szerzącą neo-panslawizm, co będzie przede wszystkim zagrożeniem dla niepodległości Polski.
Ostre, prawda? Ale bardzo użyteczne, bo ćwiczy mózg. A to podstawa.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, 15 września 2016
www.iwp.edu

 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Mieszkańcy Wrocławia muszą przygotować się na poważne utrudnienia w rejonie mostu Grunwaldzkiego. Od soboty, 12 lipca, zmienia się organizacja ruchu — zarówno dla samochodów, jak i dla autobusów oraz tramwajów. Powodem jest awaria magistrali wodociągowej znajdującej się kilka metrów pod ziemią.

Czas na ekshumacje i potępienie banderyzmu. Dziś rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu tylko u nas
Czas na ekshumacje i potępienie banderyzmu. Dziś rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu

- Trzeba doprowadzić do penalizacji banderyzmu oraz kontynuować wywieranie nacisków na władze Ukrainy, żeby pozwoliły nam godnie pochować naszych rodaków. Na kłamstwie i przemilczeniu nigdy nie zbudujemy dobrych relacji - mówi w rozmowie z portalem Tysol.pl Paweł Zdziarski, prezes stowarzyszenia "Wspólnota i pamięć", autor książek o ukraińskim ludobójstwie na Polakach na Wołyniu.

Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji z ostatniej chwili
Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział w czwartek, że zawarto umowę, na mocy której Stany Zjednoczone wysyłają Ukrainie uzbrojenie poprzez NATO, a Sojusz płaci za to uzbrojenie. Dodał, że w poniedziałek będzie miał „ważne oświadczenie” dotyczące Rosji.

11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną tylko u nas
11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną

Dzień 11 lipca 2025 roku jest obchodzony w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.

Pracował w żłobku, promował gender, okazał się pedofilem tylko u nas
Pracował w żłobku, promował gender, okazał się pedofilem

Kolejny aktywista gender okazał się pedofilem. Tym razem mężczyzna, którego zatrzymała już policja, zatrudnił się w żłobku, a dodatkowych ofiar szukał w internecie. Wśród rodziców budził zaufanie – podobno nikt nie podejrzewał go o tak straszne zbrodnie.

Szczyt Trump–Putin. Sekretarz stanu USA mówi wprost z ostatniej chwili
Szczyt Trump–Putin. Sekretarz stanu USA mówi wprost

Sekretarz stanu USA Marco Rubio poinformował w czwartek, że dotychczas nie zaplanowano spotkania prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina.

Polski geniusz dał sztucznej inteligencji wzrok gorące
Polski geniusz dał sztucznej inteligencji wzrok

Drodzy Państwo, dzielę się piękną historią. Polak, Piotr Bojanowski został dyrektorem ds. naukowych i kieruje pracami nad fundamentalnym rozwojem AI w jednym z najważniejszych laboratoriów AI na Ziemi – Laboratorium FAIR w Paryżu.

Tusk: Nie przewiduję stanowiska wicepremiera dla Polski 2050 z ostatniej chwili
Tusk: Nie przewiduję stanowiska wicepremiera dla Polski 2050

Premier Donald Tusk w ramach rekonstrukcji rządu nie przewiduje stanowiska wicepremiera dla Polski 2050. Jak dodał, do rekonstrukcji rządu dojdzie między 22 a 25 lipca, ale na pewno nie 22 lipca.

Muzeum Polskie w Rapperswilu zamieniono w restaurację z ostatniej chwili
Muzeum Polskie w Rapperswilu zamieniono w restaurację

Muzeum Polskie w Rapperswilu od 2022 roku nie ma siedziby. W hotelu Schwanen, gdzie miało przenieść się muzeum, powstała restauracja. Bezcenne zbiory czekają w magazynach.

Grafzero: Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców Jul Łyskawa - recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców" Jul Łyskawa - recenzja

Paszport Polityki, nominacja do Nike, Nagroda Literacka miasta stołecznego Warszawy - prawdziwy deszcz nagród dla Jula Łyskawy za jego niezwykły debiut powieściowy - "Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców". Czy było warto? O tym Grafzero vlog literacki.

REKLAMA

Prof. Chodakiewicz: "W 2030 r. fala uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów pójdzie na wschód"

Przyjechał właśnie do nas mój kolega, Thomas Flichy de la Nueville, z St. Cyr w Coëtquidan. Thomas skończył uniwersytet paryski nr. IV, czyli Sorbonę. Jest profesorem nauk międzynarodowych. Jednocześnie jest katolickim tradycjonalistą, ojcem sześciorga dzieci, arystokratą, konserwatystą oraz monarchistą. Niedawno w „Providence: A Journal of Christianity and American Foreign Policy” (https://providencemag.com/) opublikował esej o „powrocie oficerów” we Francji. Tekstem tym zaszokował większość czytelników amerykańskich, waląc prosto w oczy, że w jego kraju od co najmniej II wojny światowej do władzy i żłoba dorwało się chamstwo, które nie wie, co to praca społeczna albo służba ojczyźnie, moralnie relatywni i skorumpowani parweniusze, którzy wyszydzają dawny etos poświęcenia. Ale skończyły się ich czasy, idzie doba przesilenia, a na scenę wracają oficerowie. Pytałem go, czy będzie zamach stanu. Odparł, że zanim armia wkroczy, musi nastąpić zupełna zapaść społeczeństwa i państwa. Ciekawe, co się da uratować z Francji?
 Prof. Chodakiewicz: "W 2030 r. fala uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów pójdzie na wschód"
/ Pixabay.com/CC0
A teraz o uczelni Thomasa. St. Cyr to taki francuski West Point. To podchorążówka, czyli Szkoła Rycerska, którą trzeba w Polsce przywrócić do oryginalnej formy w nowoczesnym opakowaniu. Bo amatorskie wcielenie Szkoły Rycerskiej już jest, przynajmniej nominalnie bądź symbolicznie.

W ramach corocznego wykładu upamiętniającego generała Waltera Jajko profesor Thomas Flichy de la Nueville miał postawić prognozę na przyszłość. Jak będzie wyglądał świat, a szczególnie USA i Europa (a w tym i Polska), czyli Zachód, w roku 2030. Podkreślmy, że Thomas przygotował swoje wystąpienie w formie polemiki z prognozami Rady Wywiadu Narodowego (National Intelligence Council), podlegającemu Dyrektorowi Narodowego Wywiadu (Director of National Intelligence). Analizy te pełne są optymistycznych ocen w sprawie demokracji i dominującej roli USA na świecie. I Thomas zupełnie się z nimi nie zgadza.

Twierdzi, że demokracja liberalna zbliża się szybko do punktu kryzysowego. Trendy demograficzne wskazują na załamanie się wzrostu ludności, a tym samym zanik kreatywnego potencjału w tych społeczeństwach, szczególnie na zachodzie Europy. Przewiduje falę uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów na wschód, w tym do Polski i Rosji. Europejczycy zachodni zostaną zmuszeni do ucieczki, bowiem w ich krajach wybuchną najpierw zamieszki, te przerodzą się w chroniczny konflikt, a w końcu nastąpią wojny domowe. Nastąpi starcie zwolenników szariatu z pospolitym ruszeniem i lokalną samoobroną Europejczyków. Jako pierwsi do Polski wrócą Polacy, których przemoc wypędzi z emigranckich przystani. Znakiem nadchodzących lat będzie brak stabilności oraz poszukiwanie jestestwa (identity) przez omamionych chwilowo przez globalizm, multikulturalizm i tolerancjonizm Europejczyków.

„Czasy się zmieniły. Żyjemy w dobie przyśpieszenia. Ewolucja polityczna w oparciu o geopolitykę energetyczną (ropa) już nie działa. Polityka zagraniczna nie rozpłynie się w potędze wolnego rynku. Ci, którzy zostawili sztukę uprawiania polityki zagranicznej gospodarczym grupom lobbistycznym, stracili nad ową polityką kontrolę”.

Nastąpi bunt przeciw globalnym elitom, które jako jedyne zyskują na falach emigrantów. Na dodatek w Europie rewolucja robotów (np. endoszkielety) zniszczy wszelkie niskopłatne prace. Dalsze usprawnienia w komunikacji komputerowej połączą bardziej ludzi, a jednocześnie zatomizują. Oznacza to większą możliwość manipulacji jednostki przez odseparowanie jej nie tylko od tradycji myślenia logicznego, ale również od innych jednostek.

Nastąpi zmierzch angielskiego jako lingua franca, zastąpi go arabski i chiński. USA powrócą do izolacjonizmu. I staną się de jure dwujęzyczne, z pełznącym prymatem hiszpańskiego. Ale nie Chiny będą dominować ani Brazylia, tylko Indie, które nie mają problemu demograficznego, a ich elita jest pozytywnie nastawiona do innowacji. Indie są skorumpowane, ale zmobilizowani nacjonalizmem Hindusi są już głodni dominacji.
Niemcy to sworzeń i centrum Europy. Niedługo pozbędą się jakiegokolwiek poczucia winy za II wojnę światową i nazizm. Ale będą do pewnego stopnia sparaliżowane konfliktem wewnętrznym między post-chrześcijanami a muzułmanami. Postarają się zaprowadzić stabilność i powetować uwiąd demograficzny sprowadzaniem kulturowo kompatybilnych młodych pracowników z pogrążonych w chaosie zachodnich krajów. Berlin skoncentruje się jeszcze bardziej na Mitteleuropie. Przestanie inwestować w Grecję, przerzuci większość kapitałów do Rosji, która będzie znaczącą potęgą regionalną, szerzącą neo-panslawizm, co będzie przede wszystkim zagrożeniem dla niepodległości Polski.
Ostre, prawda? Ale bardzo użyteczne, bo ćwiczy mózg. A to podstawa.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, 15 września 2016
www.iwp.edu


 

Polecane
Emerytury
Stażowe