OSW: Rosja na Ukrainie tworzy „oddziały okupacyjne” złożone m.in. z więźniów

Eksperci z OSW w swoim komentarzu dot. sytuacji na Ukrainie po 15 dniach informują o zdolności czy też braku zdolności Rosji do opanowania terytorium Ukrainy po przejściu obrońców do działań nieregularnych.
„Agresor przygotowuje się jednak do okupacji zajętych terytoriów. Pomimo wrogości ludności cywilnej i braku woli do kolaboracji organizowana jest rosyjska administracja wojskowa. Podejmuje się kroki na rzecz stworzenia nieregularnych oddziałów okupacyjnych złożonych z „ochotników”, m.in. więźniów przebywających w koloniach karnych. Oświadczenie ministra obrony Federacji Rosyjskiej o możliwości werbunku kilkunastu tysięcy najemników z Bliskiego Wschodu jest elementem wojny psychologicznej mającej zastraszyć Ukraińców” – twierdzą eksperci. Dodają, że Rosja, chcąc terroryzować ludność cywilną, dąży do ograniczenia strat własnych i nie dysponuje wystarczającymi rezerwami ludzkimi do okupacji zajętych terytoriów.
„Na obszary te napływają kolejne jednostki Gwardii Narodowej FR. Wprowadzenie tej formacji na Ukrainę potwierdza wcześniejsze informacje, że Rosjanie kontynuują na zajmowanych terenach operację pacyfikacyjną” – czytamy.
Pomimo wrogości ludności cywilnej i braku woli do kolaboracji, organizowana jest rosyjska administracja wojskowa. Podejmowane są działania na rzecz stworzenia nieregularnych oddziałów okupacyjnych złożonych z „ochotników” m. in. więźniów przebywających w koloniach karnych.
— OSW – Ośrodek Studiów Wschodnich (@OSW_pl) March 11, 2022
9/10
Z analizy dowiadujemy się również, iż działania wojenne są obejmowane coraz ściślejszą blokadą informacyjną.
„O ile jeszcze w drugim tygodniu rosyjskiej agresji Sztab Generalny Ukrainy publikował komunikaty, w których oprócz przekazu mającego podtrzymywać morale podawano, w których rejonach toczą się walki, o tyle na początku trzeciego tygodnia wojny prawie całkowicie zaprzestano przekazywania danych o sytuacji militarnej na południu i wschodzie. Wyjątek stanowią okolice Kijowa, w których armia ukraińska zgromadziła siły zdolne powstrzymać działania agresora, którego postępy są jednak niewielkie i okupione najcięższymi stratami” – czytamy.
Eksperci komentują także ataki rakietowe na kolejne ukraińskie lotniska.
„Uderzenia rakietowe na kolejne lotniska ponownie stawiają pod znakiem zapytania cel rosyjskiej operacji militarnej i charakter wykorzystania w niej potencjału Sił Zbrojnych FR. Z wojskowego punktu widzenia ukraińskie lotniska powinny zostać zniszczone w pierwszych godzinach operacji, tym bardziej że – jak wykazały ostatnie tygodnie – Rosja ma po temu siły. Dowództwo ograniczyło jednak zakres niszczenia podstawowych celów militarnych, świadomie przyczyniając się do większych strat własnych (lotnictwo ukraińskie mogło zostać wyeliminowane już w pierwszej dobie walk). Środki rażenia – w tym rakiety kierowane – wykorzystywało natomiast do uderzeń na cele cywilne” – czytamy w analizie, której pełna treść dostępna jest na stronie OSW.