„Działanie KE jest absolutnie niespotykane”. Prof. Grabowska wyjaśnia, czemu nie należy płacić kary za Turów

– Po pierwsze, to nie był wyrok. Wykonuje się wyroki, więc gdyby ta kara była orzeczona wyrokiem i miała podstawy prawne, wtedy moglibyśmy się zastanawiać. W tej chwili kary płacić nie należy, ponieważ kara była nałożona postanowieniem zabezpieczającym, które było środkiem uzupełniającym do roszczenia głównego – tłumaczyła prof. Grabowska. W jej opinii roszczenie główne, czyli zamknięcie kopalni Turów, upadło ze względu na ugodę ze stroną czeską, przez co tym samym upadło również roszczenie dodatkowe. Podkreśliła, że działanie Komisji Europejskiej jest absolutnie niespotykane.
– Ze strony Komisji Europejskiej jest to zupełnie niezrozumiałe i absolutnie niespotykane jak dotąd pomiędzy państwami a Unią Europejską. Dotąd nie zdarzyło się, by KE zubożyła kogokolwiek, jeśli kara nie jest orzeczona wyrokiem sądu – podkreśliła.
Profesor zwróciła także uwagę, że kary płacone przez Polskę miałyby nie trafiać do Czech, ale do Komisji Europejskiej.
– Byłoby to nieuzasadnione wzbogacenie się przez Komisję Europejską. Należałoby w takiej sytuacji zapytać TSUE, czy takie nienależne wzbogacenie się Komisji, bez jakiegokolwiek wyroku sądu i bez możliwości odwołania się od jednoosobowej decyzji, jest zgodne z prawem – powiedziała ekspertka.
– Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że Komisja Europejska chce się wzbogacić, ściągając od państwa członkowskiego dodatkową kontrybucję. Dla mnie to niespotykana zupełnie reakcja, szczególnie w sytuacji, kiedy spór między Polską a Czechami bardzo wyraźnie zbliża się do zakończenia – podsumowała prof. Grabowska.