„Nic o nas bez nas”. Prezydent Duda przybył do Berlina na spotkanie Trójkąta Weimarskiego

– To chyba najtrudniejszy czas od 1989 roku dla całej wspólnoty Zachodu, NATO i Unii Europejskiej – ocenił Prezydent, wskazując na bardzo intensywne działania wojsk rosyjskich, coraz większe gromadzenie wojsk wzdłuż granicy ukraińskiej czy trwające na Białorusi rosyjskie manewry.
– To wszystko powoduje absolutną konieczność zwarcia szeregów, wspólnego działania, solidarności międzynarodowej po pierwsze z Ukrainą, po drugie solidarności w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej.
– I tak właśnie staram się działać. Uczestniczę aktywnie, reprezentując Polskę w ramach działań dyplomatycznych poprzez spotkania i rozmowy z Prezydentem USA Joe Bidenem i innymi przywódcami w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego czy spotkanie z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – podkreślił Prezydent RP.
– Jedność, jedność, jeszcze raz jedność. Potrzeba wygaszenia wszystkich konfliktów i zwarcia szeregów to jest to, co dominuje w tych rozmowach.
– Wszyscy są świadomi, że NATO i Unia Europejska nie mogą dać się podzielić i rozgrywać w tej sytuacji, że musimy stać przy Ukrainie i wspierać ją w tym momencie na różne sposoby – zaznaczył Andrzej Duda. Wymienił w tym kontekście wsparcie sprzętowe, infrastrukturalne, jeśli chodzi o kwestie militarne, ale także wsparcie finansowe.
– Potrzebne jest przygotowanie pakietu sankcji wobec Rosji na wypadek, gdyby dokonała ataku na Ukrainę. Sankcji, które będą rzeczywiście bardzo mocno odczuwalne, sankcji, które będą dotkliwe – mówił Prezydent Andrzej Duda, dodając, że w KE trwają nad tym prace, w tym zakresie współpracują także szefowie rządów.
– Bardzo się cieszę, że po wielu latach oczekiwania wreszcie odbywa się spotkanie w formacie Trójkąta Weimarskiego. Z satysfakcją przyjąłem tę propozycję. Sześć lat zabiegaliśmy o to, żeby spotkanie w tej formule mogło nastąpić – mówię o sześciu latach swojej prezydentury – powiedział Andrzej Duda. Jak zaznaczył, bardzo chciał, aby ten format międzynarodowy, w którym Polska wcześniej uczestniczyła, „był realizowany również w czasie mojej prezydentury”, ponieważ – jak mówił – jest to ważne dla współpracy europejskiej.
Jeśli uważamy za naczelną zasadę „nic o nas bez nas”, to uczestnictwo w tego typu spotkaniach i relacjach ma dla nas pierwszoplanowe znaczenie – ocenił Prezydent.
Przekazał, że z Emmanuelem Macronem i Olafem Scholzem rozmowy będą dotyczyły „sytuacji, jaka jest dziś wokół Ukrainy, sytuacji na Białorusi, praktycznie rzecz biorąc wzdłuż naszej granicy, ale też wzdłuż granicy Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
– Pomiędzy Wschodem a Zachodem jesteśmy my, czyli Polska w Europie Środkowej. Uważałem, że powinniśmy rozmawiać zarówno z naszym największym sąsiadem, z Niemcami, jak i powinniśmy rozmawiać także z Francją, która jest potęgą europejską. Cieszę się, że ten format jest kontynuowany także i teraz.