Co na to Niemcy? Bruksela planuje jednak uznać atom i gaz za "zielone" źródła pozyskiwania energii
Niemcy właśnie wygasili trzy z sześciu swoich elektrowni atomowych. Do końca roku maja wygasić resztę w ramach odchodzenia od energii z nich pochodzącej.
Być może trzeba było kryzysu energetycznego w Unii Europejskiej, żeby przeważył punkt widzenia między innymi Francji, która opiera swoją energetykę na elektrowniach atomowych. Według doniesień Financial Times KE planuje uznanie energii atomowej i pochodzącej ze spalania gazu, za "zielone" technologie pozyskania energii w ramach systemu taksonomii, który ma dać informację rynkom finansowym o zrównoważonych inwestycjach. Jednak KE stawia warunki.
Warunki Komisji Europejskiej
W przypadku elektrowni atomowych warunkiem jest bezpieczne pozbywanie się odpadów i zakaz "znaczących szkód w środowisku". Możliwość uznania elektrowni atomowej za "zieloną" będzie obowiązywała przez dwie dekady.
Z kolei w przypadku elektrowni, w których spalany będzie gaz warunkiem jest emisja poniżej 270 g CO2 na kilowat. Warunkiem jest również zastępowanie energii produkowanej ze spalania węgla energią produkowaną ze spalania gazu. Możliwość uznania elektrowni atomowej za "zieloną" będzie obowiązywała przez dekadę.
Ew. propozycje KE muszą być jeszcze zatwierdzone przez wiekszość krajów członkowskich i Parlament Europejski.
- Uważam, że zamiar Komisji Europejskiej, by włączyć energię jądrową do unijnej taksonomii zrównoważonej działalności gospodarczej, jest całkowicie błędny. Niezwykle problematyczne jest działanie bez konsultacji społecznych. Teraz zajmiemy się wnioskiem UE
- powiedziała niemiecka minister środowiska Steffi Lemke
„Ich halte die Absicht der EU-Kommission für absolut falsch, Atomkraft in die EU-#Taxonomie für nachhaltige Wirtschaftsaktivitäten aufzunehmen. Äußerst problematisch, dabei auf öffentliche Konsultation zu verzichten. Wir werden die EU-Vorlage jetzt prüfen“, so BMin @SteffiLemke.
— Bundesumweltministerium (@BMUV) January 1, 2022