Biedroń i Czarzasty kpią z Kosiniaka-Kamysza: "Pomożemy mu z matematyki; niech skraca"

W sobotę lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że klub parlamentarny Koalicji Polskiej złoży w Sejmie wniosek o skrócenie kadencji parlamentu. Według niego obecny rząd nie może dłużej trwać.
"Zrobimy wszystko, żeby po wyborach wyłonić większość rządzącą, która doprowadzi do pokoju społecznego, da podmiotowe i trwałe miejsce Polski w UE, ochroni małych i średnich przedsiębiorców, zakończy i zatrzyma niszczenie polskiego rolnictwa, wzmocni wspólnotę samorządową i doprowadzi do reformy służby zdrowia" – oświadczył lider PSL.
Podczas krótkiego briefingu w trakcie kongresu Nowej Lewicy jej dwaj współprzewodniczący Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty byli pytani o propozycję szefa ludowców. Czarzasty odparł krótko: "Niech skróci". "Władkowi jesteśmy w stanie opowiedzieć o tym, jak mieć prawie połowę, a on nam opowie o tej różnicy. Jak to będzie wiarygodne – to pójdziemy z nim" – powiedział.
Z kolei Biedroń dodał do słów Czarzastego: "Pomożemy mu z matematyki". "Nie raz już były takie patykiem na wodzie pisane mrzonkowe scenariusze" – mówił. "Opozycja musi poważna, opozycja musi być realistyczna, opozycja musi mieć realne pomysły na przyszłe rządzenie" – podkreślił.
Czarzasty z kolei zaznaczył, że należy mieć podejście praktyczne i realne do polityki. "Nie ma co proponować rozwiązań, które się nigdy nie spełnią" – powiedział. "Władka kocham" – dodał po chwili wicemarszałek.
Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością, co najmniej dwóch trzecich głosów ustawowej liczby posłów. Skrócenie kadencji Sejmu oznacza jednoczesne skrócenie kadencji Senatu.
Grzegorz Bruszewski