Rafał Górski dla "TS": Prezydent chce debaty
A co jest? Niewiele lub nic. Przykładowo 3 kwietnia br. w Senacie z okazji 20. rocznicy uchwalenia Konstytucji RP odbyła się konferencja naukowa „Konstytucja «Solidarności»”, zorganizowana przez marszałków Sejmu i Senatu. Wydarzenie poświęcone było Obywatelskiemu Projektowi Konstytucji RP z 1994 r., który został opracowany na zlecenie NSZZ Solidarność. Podpisało się pod nim blisko 2 mln Polaków. Zdaniem uczestników konferencji konstytucja z 1997 r. wymaga zmiany.
Ciekawe, jakim kluczem organizatorzy zaprosili uczestników konferencji. Ja o niej dowiedziałem się z… Twittera. Nie dostałem na nią zaproszenia, mimo że Instytut Spraw Obywatelskich jest jedną z nielicznych organizacji społecznych, które zajmują się tematem zmian w konstytucji. Prowadzimy kampanię obywatelską „Konstytucja dla Obywateli”, w ramach której m.in. w 2015 roku zorganizowaliśmy seminarium eksperckie pt. „Konstytucja dla Obywateli, czyli jaka?” na Uniwersytecie Warszawskim. Zaprosiliśmy liderów środowisk obywatelskich i prezydenta. Wydaliśmy też raport ekspercki „Konstytucja dla Obywateli”.
Prezydent zapowiedział w swoim wystąpieniu, że chce włączyć w debatę obywateli. Łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać. W naszym raporcie opisujemy, jak Islandczycy pracowali nad obywatelskim projektem konstytucji. Oddolnie, z wykorzystaniem mediów społecznościowych.
Obywatele włączą się w rozmowę o konstytucji, jeśli zobaczą, że zmiany będą służyły wzmocnieniu ich głosu. Głosu w podejmowaniu ważnych dla nich decyzji. Dwa przykłady zagraniczne. W Austrii w 1997 r. 1,2 miliona obywateli w referendum zagłosowało przeciwko GMO na swoich talerzach i polach. W Szwajcarii konstytucja zawiera zapis o transporcie towarów przez Alpy koleją zgodnie z ideą „tiry na tory”.
Rafał Górski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (19/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#