Związkowcy „Solidarności” z Biedronki sprzeciwiają się otwarciu sklepów w niedziele

W piśmie wystosowanym do właściciela sieci sklepów Biedronka, czyli zarządu Jeronimo Martins Polska, związkowcy z „Solidarności” podkreślają, że ze zdziwieniem przyjęli decyzję o rozpoczęciu działań niektórych sklepów w niedziele. Jak zaznaczono, operator Biedronek nie skonsultował ze związkowcami „istotnej kwestii związanej z funkcjonowaniem sklepów, co ponownie świadczy o tym, że podjęcie dialogu z załogą jest pojęciem pustym w Jeronimo Martins Polska SA”.
„Przedstawiciele związków zawodowych skarżą się, że w każdym sklepie sieci, na każdej zmianie »brakuje z reguły 1-2 pracowników«, a dodanie dodatkowych obowiązków »pogłębi istniejący w sklepach paraliż i przyspieszy exodus zarówno pracowników, jak i klientów«” – czytamy.
Co na to Jeronimo Martins Polska?
W odpowiedzi na pismo NSZZ „Solidarność” spółka JMP poinformowała, że „ustalenie zakresu działania placówek handlowych leży w gestii pracodawcy, a obowiązujące przepisy prawa nie nakazują konsultacji tej kwestii z organizacją związkową” – podkreślił portal wiadomoscihandlowe.pl.
Co więcej, pracodawca zarzuca związkowcom z Biedronki, że pracownicy opierają swoje opinie o „paraliżu i exodusie” na informacjach pochodzących z pojedynczych sklepów, gdzie „absencje chorobowe mogą powodować przejściowe problemy”. Zarząd twierdzi także, że zatrudnienie w sklepach systematycznie rośnie.