Chora na COVID-19 musiała rodzić w domu. Straciła dziecko

Kobieta z miasta Kashiwa w pobliżu Tokio była w 29. tygodniu ciąży i miała objawy COVID-19 o średnim natężeniu. Władze wielokrotnie próbowały umieścić ją w szpitalu, ale liczba miejsc dla ciężarnych z koronawirusem jest ograniczona w związku z procedurami zapobiegania infekcjom w szpitalach.
Tragedia młodej kobiety
Sprawa rzuca nowe światło na sytuację japońskiej służby zdrowia, przeciążonej z powodu wybuchowego wzrostu liczby zakażeń w czasie czwartej fali pandemii Covid-19 – ocenia Kyodo.
Według miejskich urzędników kobieta poinformowała we wtorek po południu lokalne centrum zdrowia, że zaczęła odczuwać skurcze porodowe. Centrum ponownie podjęło próbę znalezienia dla niej miejsca w szpitalu, ale znów się to nie udało.
Niecałą godzinę później kobieta urodziła chłopca. Służby ratownicze przewiozły matkę i noworodka do szpitala, ale zajęło to 45 minut. W szpitalu stwierdzono, że dziecko zmarło – podało Kyodo.
Gubernator prefektury Chiba Toshihito Kumagai zapewnił na konferencji prasowej, że traktuje sytuację „bardzo poważnie”. – Rozważymy, jakiego rodzaju wsparcia możemy udzielić we współpracy ze szpitalami położniczymi i innymi instytucjami – powiedział.