Kosiniak-Kamysz: Nie należy dzisiaj kopać Pawła Kukiza

W ubiegłym tygodniu, w trakcie głosowań w Sejmie, na wniosek klubu Koalicji Polskiej-PSL posłowie przegłosowali odroczenie obrad Sejmu do września. Wówczas marszałek Elżbieta Witek ogłosiła przerwę i zwołała konwent seniorów. W tym czasie posłowie Prawa i Sprawiedliwości zebrali podpisy pod wnioskiem o powtórzenie głosowania.
Kiedy głosowanie odbyło się po raz drugi, trzej posłowie Kukiz'15 – Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk – zagłosowali przeciwko odrodzeniu obrad (wcześniej zagłosowali „za”). Również w samym głosowaniu dot. przyjęcia nowelizacji, ci posłowie również poparli projekt. CZYTAJ WIĘCEJ
Lider PSL o zachowaniu Kukiza
– Ja złego słowa nie powiedziałem ani na sali sejmowej i nikt z posłów PSL-u, Koalicji Polskiej nie powiedział złego słowa do strony Pawła Kukiza, ani na sali sejmowej, ani publicznie, wręcz przeciwnie – komentował sytuację Władysław Kosiniak-Kamysz.
– We wszystkich wywiadach po tym zajściu mówię, że nie należy dzisiaj kopać Pawła Kukiza, tylko właśnie z nim rozmawiać i dlatego wczoraj zadzwoniłem do pana marszałka Tyszki, zaprosiłem go na spotkanie i rozmawialiśmy również o ustawach i postulatach – tłumaczył polityk na antenie Polsat News.
Spotkanie w gronie opozycji
Lider PSL potwierdził w trakcie programu informację podaną przez Marka Jakubiaka, byłego posła Kukiz'15 (CZYTAJ WIĘCEJ), na temat spotkania polityków z całej opozycji. Rozmowy miały dotyczyć „ustaleń personalnych” dotyczących przyszłego prezydium Sejmu.
– Myślę, że jest wiele osób ze strony opozycji może tę funkcję (marszałka Sejmu – red.) może pełnić i tutaj nie personalnie są najważniejsze, ale wczoraj doszło do spotkania pierwszego takiego w tym Sejmie, gdzie były wszystkie stronnictwa opozycyjne – relacjonował Kosiniak-Kamysz.
– Były i te największe jak kluby parlamentarne, ale były też te, które niedawno powstały jak koło Porozumienia, był pan marszałek Tyszka z Kukiz’15, było koło Polskie Sprawy. Była Polska 2050, Lewica, Platform i (...) Konfederacja oczywiście – dodał polityk.
– To jest ważny moment, w którym wszystkie siły opozycyjne spotykają się i rozmawiają o tym jak stworzyć na nowo zasady w parlamencie, bo te zwyczaje i obyczaje zostały złamane. Nie tylko zwyczaje i obyczaje, ale też regulamin Sejmu – podkreślił dalej lider PSL.