"Donald, powoli, bo elektorat nie nadąża". Jeszcze niedawno Tuskowi krzyże nie przeszkadzały

Tymczasem jeszcze w 2013 roku Tusk mówił zupełnie co innego. Miała wtedy miejsce awantura o obecność krzyża w Sejmie. Antyklerykalni politycy go zdejmowali, konserwatywni wieszali na sejmowej ścianie.
Sąd oddalił apelację w tej sprawie posłów Twojego Ruchu Janusza Palikota, uznając, ze obecność krzyża w sejmie nie narusza niczyich dóbr osobistych.
- Ważne, że jest rozstrzygnięcie sądowe, które mam nadzieję zamknie ten, moim zdaniem, nikomu niepotrzebny spór. Świeckość państwa, autonomia państwa od Kościoła może się wyrażać w inny sposób, a nie awanturami o to, czy krzyż ma wisieć czy nie. Mi krzyż w Sejmie nie przeszkadza
- komentował wtedy Donald Tusk
- Donald powoli, bo elektorat nie nadąża...
- komentuje tę niekonsekwencję jeden z internautów
Donald powoli, bo elektorat nie nadąża...🤭😂 pic.twitter.com/98jTu6Gn2N
— !Matt! (@DziMatt) August 6, 2021