Obajtek odpowiada "Wyborczej". "Posunęli się do zaatakowania moich rodziców"

Dziennikarze "Gazety Wyborczej" w tekście "Z krawcowej bizneswoman. Jak matka Daniela Obajtka wyłożyła gotówką 800 tys. zł" analizują działania matki prezesa PKN Orlen, w czasie kiedy Obajtek był wójtem Pcimia.
"Wyborcza" atakuje matkę biznesmena
"Halina Obajtek w czasach, gdy jej syn był wójtem Pcimia, porzuciła pracę fizyczną za 1,5 tys. zł i kupiła gotówką udziały w firmie znajomych Daniela Obajtka za 260 tys. zł, dokładając potem jeszcze kilkaset tysięcy. Dokładnie tyle samo, co dzisiejszy prezes Orlen" – piszą autorzy tekstu, którzy próbowali dowiedzieć się „skąd była krawcowa i pracownica fizyczna w firmie Elektroplast miała pieniądze na zakup akcji”.
Pytanie w tej sprawie skierowali m.in. Daniela Obajtka za pośrednictwem jego pełnomocnika, mecenasa Macieja Zaborowskiego. W odpowiedzi mecenas napisał dziennikarzom: „Pan Daniel Obajtek nie będzie w jakikolwiek sposób komentował prywatnej sfery swojego życia odnoszącej się do działalności jego rodziny, w tym w szczególności matki oraz ojca"
Obajtek odpowiada na publikację
Kilka godzin po publikacji tekstu prezes PKN Orlen odniósł się do jego treści na Twitterze.
"Po raz kolejny Gazeta Wyborcza publikuje tekst pełen manipulacji i kłamliwych sugestii. Tym razem autorzy posunęli się do zaatakowania moich rodziców, starszych, schorowanych ludzi" – pisze Obajtek. "W szczególności zaatakowano moją mamę" – dodaje biznesmen.
Komentarz do kolejnej kłamliwej publikacji Gazety Wyborczej pic.twitter.com/GaXNWUkrou
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) August 6, 2021
"Autorzy tekstu postawili tezę, że moi rodzice nie mają prawa posiadać żadnego majątku, mimo ponad czterdziestoletniego, udokumentowanego stażu pracy mojej mamy i 45-letniego okresu pracy mojego ojca, w tym prowadzenia przez niego przez ponad 20 lat własnej działalności gospodarczej” – czytamy w oświadczeniu.
"Informuję, że takich wątpliwości nie miał Urząd Kontroli Skarbowej, który prowadził wnikliwą kontrolę moich finansów i całej rodziny w 2013 roku" – dodaje Obajtek.
"Oświadczam, że moja mama nie ma nic wspólnego z polityką, nie prowadzi też żadnej działalności publicznej. Jest osobą całkowicie prywatną” – zauważył dalej prezes PKN Orlen, określając ataki na swoich rodziców jako "haniebne".
Obajtek zwraca także uwagę, że "nikt z pseudo dziennikarzy nie zwrócił się do jego rodziców z żadnymi pytaniami". "Podejmuję zdecydowane kroki prawnej w tej sprawie" – zapowiedział biznesmen.