„Błazen niech się pakuje”. Agrounia żąda dymisji ministra rolnictwa. Ten odpowiada

W środę i czwartek rolnicy z organizacji Agrounia zablokowali krajowe drogi na znak protestu przeciwko polityce rolnej prowadzonej przez szefa resortu rolnictwa Grzegorza Pudę. Rolnicy domagają się m.in. pomocy państwa dla hodowców trzody, której bardzo niskie ceny skupu powodują upadek ich gospodarstw.
– Niech on [Grzegorz Puda - przyp. red.] się pakuje z ministerstwa. Niech wychodzi. Nie zgadzamy się na takiego błazna w Ministerstwie Rolnictwa – mówił oburzony lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
Zapytany przez dziennikarkę TVP o 200 mln złotych, które rząd przekazał w tej sprawie, Kołodziejczak odparł, że jest to zbyt niska kwota, ponieważ „ rolnik na tej sytuacji w ciągu kwartału traci milion złotych”. – W tym miejscu rolników jest kilkuset – zaznaczył.
Co na to minister?
– Każdy ma prawo do protestów. Większość postulatów rolników została spełniona. Przygotowaliśmy pakiet dla rolnictwa, w którym są m.in. środki do walki z ASF. Państwo pomaga rolnikom finansować zabezpieczenia sanitarne – stwierdził na antenie Polskiego Radia szef resortu rolnictwa.
Zapytany o słowa Kołodziejczaka, który w ostrych słowach wypowiedział się o 200 mln zł stwierdził, że „jeśli ktoś twierdzi, że te 200 mln złotych jest niepotrzebne, to wiadomo, że nie reprezentuje rolników”.