Apel I Prezes SN do Prezydenta, Premiera i Marszałków ws. orzeczenia TSUE. "Świadoma powagi sytuacji..."

Po ostatnim orzeczeniu TSUE, który zażądał zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej i odpowiedzi Trybunału Konstytucyjnego, który uznał działania TSUE za niezgodne z konstytucją, trwa medialny ostrzał Polski w mediach krajowych i zagranicznych dotyczące nieuznawania przez Polskę orzeczenia TSUE. W tym samym czasie inne kraje UE, na czele z Niemcami, mają już na koncie i niezrealizowane orzeczenia TSUE i uznanie wyższości prawa krajowego nad unijnym, nie spotykając się jednocześnie z taką skalą ataku medialnego.
- Jako Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, świadoma jestem powagi sytuacji, w jakiej znajduje się Rzeczpospolita Polska. Jako organ konstytucyjny, Pierwszy Prezes SN nie dysponuje jednak kompetencjami, w oparciu o które możliwe byłoby w pełni zapewnienie zgodności polskiego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej z wymogami formułowanymi przez Trybunał Sprawiedliwości UE lub Europejski Trybunał Praw Człowieka. W tej mierze, jedyne kompetencje posiadają organy sprawujące władzę ustawodawczą oraz dysponujące inicjatywą ustawodawczą
- pisze w apelu do Prezydenta, Premiera i Marszałków I Prezes SN Małgorzata Manowska, która apeluje o skorzystanie z przysługujących instytucjom kompetencji w celu zapewnienia efektywnego i nie budzącego zastrzeżeń działania systemu
- Niezależnie od grożących Rzeczpospolitej Polskiej, ewentualnych, daleko idących konsekwencji finansowych niewykonania orzeczeń TSUE, zwracam uwagę na wynikający ze wspomnianych orzeczeń, faktyczny paraliż systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, który utrzymuje się od roku, a w ostatnich tygodniach drastycznie się nasilił
- pisze Manowska
Rozwiązania polskiej reformy systemu sprawiedliwości są wzorowane na rozwiązaniach innych krajów UE.
Komisja Europejska postawiła Polsce ultimatum w sprawie wykonania wyroku TSUE do 16 sierpnia. Niedotrzymanie terminu ma skutkować karami finansowymi.
Uznanie orzeczenia TSUE stanowiłoby jednocześnie uznanie prymatu prawa unijnego nad krajowym i de facto uznanie pozatraktatowego prawa TSUE do decydowania o polskim wymiarze sprawiedliwości.