Premier: "Najbardziej obawiano się śmierci z rąk morderców ukraińskich; mordu bestialskiego i krańcowo okrutnego"

Zbrodnia Wołyńska to jedna z największych tragedii w dziejach narodu polskiego i zarazem jeden z najbardziej przerażających aktów ludobójstwa
- podkreśla Mateusz Morawiecki.
Szef rządu pisze o tym, jak w PRL-u mówicie o tej sprawie było zakazane.
Z wielkim bólem i trudem o wydarzeniach tych opowiadała mi moja Mama, która urodziła się i mieszkała w Stanisławowie. (...) W tych czasach, w których nikt nie był pewien, czy dożyje następnego dnia, na kresowych wioskach, zwłaszcza od 1942 r., najbardziej obawiano się jednak śmierci z rąk morderców ukraińskich, praktykujących dziesiątki sposobów mordu bestialskiego i krańcowo okrutnego
- pisze premier, deklarując jednocześnie, że nie zapomnimy tej ofiary i nie pozwolimy jej zakłamać.
Pragniemy zrozumienia i jak najlepszych relacji z wszystkimi naszymi sąsiadami. Są one jednak możliwe tylko i wyłącznie na gruncie całkowitej prawdy także o najboleśniejszych doświadczeniach przeszłości
- stwierdza.