Rosja. Rewizja u redaktora naczelnego portalu, który napisał o nieruchomościach człowieka Putina

"Śledczych nie interesuje to, jak krewni osób na stanowiskach państwowych weszli w posiadanie majątku, na który nie byłoby ich stać, a to, jak o tym się dowiedzieli dziennikarze" - głosi oświadczenie portalu. Jego redaktor naczelny Roman Badanin, który wypowiadał się po przesłuchaniu, również powiedział, że jego zdaniem działania policji są związane z materiałem o Kołokolcewie.
Rewizje, jak poinformowały media, dotyczyły sprawy karnej związanej z inną publikacją, po której dziennikarzy pozwał za zniesławienie biznesmen Ilja Treber.
Jednak Badanin wyraził przekonanie, że realnym powodem jest materiał na temat szefa MSW. Artykuł został zapowiedziany w poniedziałek i w całości opublikowany we wtorek. Jego autorzy utrzymują, że syn ministra, 32-letni Aleksandr Kołokolcew, jest właścicielem willi w prestiżowej dzielnicy pod Moskwą o wartości ponad 1 mld rubli (ok. 13,7 mln USD). Przejął tę willę Lilii Kail, która - według dziennikarzy - jest małżonką biznesmena Lwa Czerepowa. Sam Czerepow nazwany został w materiale przyjacielem szefa MSW i opisany jako człowiek powiązany z przestępczością zorganizowaną.
Ponadto - jak twierdzi Projekt - właścicielem willi wartej ponad 2,7 mln USD są siostra ministra, jej mąż i syn, podczas gdy żadne z nich nie ma dochodów umożliwiających taki nabytek. Ogółem rodzina ministra włada, według autorów materiału, nieruchomościami o wartości ponad 2 mld rubli (ok. 27,4 mln USD). W deklaracji o dochodach Kołokolcewa nie ma takich obiektów; minister wykazał w niej dwa mieszkania w Moskwie. Kołokolcew stanął na czele MSW Rosji w 2012 roku. Wcześniej był szefem Urzędu Spraw Wewnętrznych w stolicy Rosji.