"Wyobraź sobie dom w Warszawie. Spalony i opuszczony w 1945 r...". Ambasador Polski w Izraelu tłumaczy...

Polski ambasador w Izraelu Marek Magierowski stawił się na wezwanie się izraelskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Ma to oczywiście związek z konfliktem jaki wywołała nowelizacja polskiego Kodeksu Postępowania Administracyjnego
ruiny Warszawy
ruiny Warszawy / Wikipedia domena publiczna

Napięcie na linii Polska-Izrael

W czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in. że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Nowelą zajmie się teraz Senat.

Uchwalenie nowelizacji spotkało się z reakcją strony izraelskiej. W wydanym w czwartek wieczorem oświadczeniu ambasada Izraela w Polsce stwierdziła, że nowela "w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę" i że "to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami". Również szef MSZ Izraela Jair Lapid ocenił we wpisie na Twitterze m.in., że "nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami".

Polskie MSZ w oświadczeniu wydanym w piątek podkreślił, że "Polska z niepokojem odnotowuje wypowiedzi strony izraelskiej, dotyczące nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego". Według MSZ, "wypowiedzi te wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa". Jak dodano, "Polska nie ponosi żadnej odpowiedzialności za Holocaust, który był zbrodnią popełnioną przez okupantów niemieckich m.in. na obywatelach polskich narodowości żydowskiej. Ofiarami zbrodni niemieckich były miliony obywateli II RP".

- Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego: wątek wyjaśniający. Z pewnym tłem historycznym i – tym razem – w języku angielskim. Wyobraź sobie dom w Warszawie. Spalony i opuszczony w 1945 r. Przed okupacją niemiecką mieszkało w tym miejscu sześć rodzin. Jedna z nich była żydowska. Część lokatorów zginęła, część została wywieziona do obozów koncentracyjnych, część uciekła przed prześladowaniami. Tuż po wojnie dom został upaństwowiony przez komunistów. Wprowadziły się dwie nowe rodziny. Potem jeszcze trzy. Część z nich utraciła swoją własność we wschodniej Polsce, obecnie należącej do Związku Radzieckiego. I nigdy nie otrzymała odszkodowania. Narodziny, śluby, pogrzeby. Niepewne życie pod komunistyczną dyktaturą. Pokolenie po pokoleniu. Potem przychodzi wolność. W 1990 r. władze lokalne oferują pozostałym mieszkańcom ofertę: możesz kupić swoje mieszkania za rozsądną cenę. Chętnie się zgadzają. Zainstalowano nową kanalizację. Dach naprawiony, okna wymienione, meble odnowione. 

Potem przychodzi niespodzianka. W 2005 roku nagle pojawia się kancelaria reprezentująca przedwojennych właścicieli. Żądają opróżnienia lokalu i zwrócenia go prawowitym właścicielom. Wiele podobnych roszczeń – głównie w Warszawie. Niektóre z nich są proste i przejrzyste. Ale wiele innych jest co najmniej wątpliwych. Brakuje niektórych świadectw własności, niektóre dokumenty są sfałszowane. Żyzny grunt dla rażących oszustw związanych z nieruchomościami. Tak zwana „dzika reprywatyzacja” prowadzi do całkowitego chaosu. Podmioty o charakterze mafijnym kontrolują dużą część rynku nieruchomości. Kwitnie zorganizowana przestępczość urzędnicza. Po 45 latach rządów komunistycznych i ponad 30 latach od przemian demokratycznych ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z wojną i Holokaustem, stają teraz przed eksmisją z majątku, który legalnie nabyli i w który zainwestowali. Żyją w strachu i niepewności. Setki toczących się spraw i setki rodzin, które nie wiedzą, czy mieszkanie lub dom, w którym mieszkają, należy do nich.

W 2015 roku polski Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, które w zasadzie położyło kres tym drapieżnym praktykom. Obecnie jest wdrażany w polskim Kodeksie Postępowania Administracyjnego. Nałożono 30-letni, niedyskryminujący termin przedawnienia… najdłużej z możliwych według polskiego systemu prawnego. Procedury administracyjne zostaną zakończone. Niemniej jednak wszystkim zainteresowanym nadal będzie przysługiwało prawo do wytoczenia powództwa cywilnego i uzyskania odszkodowania, w uczciwym postępowaniu przed sądem.

- tłumaczy po angielsku na swoim koncie na Twitterze ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski


 

POLECANE
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

Masowe wydalenia z Niemiec do Polski. Dziennikarka publikuje niemiecką kronikę policyjną z ostatniej chwili
"Masowe wydalenia z Niemiec do Polski". Dziennikarka publikuje niemiecką kronikę policyjną

"Masowe wydalenia z Niemiec do Polski" - alarmuje dziennikarka Tysol.pl Aleksandra Fedorska, publikując kronikę policyjną Pasewalk – niemieckiego miasta w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie – z 29 kwietnia.

Śmiertelny atak nożownika. Prezydent reaguje z ostatniej chwili
Śmiertelny atak nożownika. Prezydent reaguje

Prezydent Andrzej Duda zabrał głos po tragicznym ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w którym zginął 40-letni lekarz.

Czarnoskóry mężczyzna zaatakował jadącego hulajnogą Polaka. Policja publikuje portret pamięciowy z ostatniej chwili
Czarnoskóry mężczyzna zaatakował jadącego hulajnogą Polaka. Policja publikuje portret pamięciowy

We wtorek opolska policja opublikowała porter pamięciowy czarnoskórego mężczyzny podejrzewanego o atak z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat

W środę 30 kwietnia mieszkańcy Poznania muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawach prądu. Utrudnienia obejmą obszar Poznań Stare Miasto.

Miliony metrów sześciennych gazu. Polska rusza z wydobyciem z ostatniej chwili
Miliony metrów sześciennych gazu. Polska rusza z wydobyciem

Orlen uruchomił wydobycie gazu ziemnego ze złoża Grodzewo (0,25 mld m³) w Wielkopolsce. Jak przekazano, wystarczy na 18 lat eksploatacji.

Nie żyje gwiazda amerykańskiego kina Wiadomości
Nie żyje gwiazda amerykańskiego kina

Media obiegła smutna wiadomość o śmierci aktorki, która największe sukcesy święciła jako dziecięca gwiazda amerykańskiej kinematografii.

Wielka Brytania: Niewyjaśnione przerwy w dostawach energii przed hiszpańską awarią z ostatniej chwili
Wielka Brytania: "Niewyjaśnione przerwy w dostawach energii" przed hiszpańską awarią

Brytyjski operator sieci energetycznej powiadomił, ze prowadzi dochodzenie w sprawie niewyjaśnionych przerw w dostawach energii elektrycznej, które dotknęły brytyjski system na kilkanaście godzin przed tym, gdy w poniedziałek prądu zostały pozbawione Hiszpania i Portugalia - poinformował we wtorek dziennik "The Telegraph" .

Sędzia SN w stanie spoczynku komentuje opinię rzecznika TSUE ws. neosędziów: miażdżąca dla Adama Bodnara tylko u nas
Sędzia SN w stanie spoczynku komentuje opinię rzecznika TSUE ws. "neosędziów": miażdżąca dla Adama Bodnara

Przysłowia mądrością narodów. Anglicy mają takie przysłowie: „Don't count your chickens before they hatch”. W Polsce mówi się: „Nie chwal dnia przed zachodem słońca” albo „Nie dziel skóry na niedźwiedziu”. Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że znajomość starych ludowych mądrości pozostaje obca urzędnikom ministerstwa sprawiedliwości.

Film szkalujący polskich żołnierzy promowany przez MSZ. Dla budowania pozytywnego wizerunku  Wiadomości
Film szkalujący polskich żołnierzy promowany przez MSZ. "Dla budowania pozytywnego wizerunku"

Europoseł Szymon Szynkowski vel Sęk zadał pytanie Ministerstwu Spraw Zagranicznych, czym tłumaczy swoje zaangażowanie w promocję filmu "Zielona granica" w Berlinie w ramach polskiej prezydencji. Odpowiedziano mu, że jest to "wszechstronna promocja Polski". "Niebywałe!" skomentował europoseł.

REKLAMA

"Wyobraź sobie dom w Warszawie. Spalony i opuszczony w 1945 r...". Ambasador Polski w Izraelu tłumaczy...

Polski ambasador w Izraelu Marek Magierowski stawił się na wezwanie się izraelskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Ma to oczywiście związek z konfliktem jaki wywołała nowelizacja polskiego Kodeksu Postępowania Administracyjnego
ruiny Warszawy
ruiny Warszawy / Wikipedia domena publiczna

Napięcie na linii Polska-Izrael

W czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in. że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Nowelą zajmie się teraz Senat.

Uchwalenie nowelizacji spotkało się z reakcją strony izraelskiej. W wydanym w czwartek wieczorem oświadczeniu ambasada Izraela w Polsce stwierdziła, że nowela "w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę" i że "to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami". Również szef MSZ Izraela Jair Lapid ocenił we wpisie na Twitterze m.in., że "nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami".

Polskie MSZ w oświadczeniu wydanym w piątek podkreślił, że "Polska z niepokojem odnotowuje wypowiedzi strony izraelskiej, dotyczące nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego". Według MSZ, "wypowiedzi te wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa". Jak dodano, "Polska nie ponosi żadnej odpowiedzialności za Holocaust, który był zbrodnią popełnioną przez okupantów niemieckich m.in. na obywatelach polskich narodowości żydowskiej. Ofiarami zbrodni niemieckich były miliony obywateli II RP".

- Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego: wątek wyjaśniający. Z pewnym tłem historycznym i – tym razem – w języku angielskim. Wyobraź sobie dom w Warszawie. Spalony i opuszczony w 1945 r. Przed okupacją niemiecką mieszkało w tym miejscu sześć rodzin. Jedna z nich była żydowska. Część lokatorów zginęła, część została wywieziona do obozów koncentracyjnych, część uciekła przed prześladowaniami. Tuż po wojnie dom został upaństwowiony przez komunistów. Wprowadziły się dwie nowe rodziny. Potem jeszcze trzy. Część z nich utraciła swoją własność we wschodniej Polsce, obecnie należącej do Związku Radzieckiego. I nigdy nie otrzymała odszkodowania. Narodziny, śluby, pogrzeby. Niepewne życie pod komunistyczną dyktaturą. Pokolenie po pokoleniu. Potem przychodzi wolność. W 1990 r. władze lokalne oferują pozostałym mieszkańcom ofertę: możesz kupić swoje mieszkania za rozsądną cenę. Chętnie się zgadzają. Zainstalowano nową kanalizację. Dach naprawiony, okna wymienione, meble odnowione. 

Potem przychodzi niespodzianka. W 2005 roku nagle pojawia się kancelaria reprezentująca przedwojennych właścicieli. Żądają opróżnienia lokalu i zwrócenia go prawowitym właścicielom. Wiele podobnych roszczeń – głównie w Warszawie. Niektóre z nich są proste i przejrzyste. Ale wiele innych jest co najmniej wątpliwych. Brakuje niektórych świadectw własności, niektóre dokumenty są sfałszowane. Żyzny grunt dla rażących oszustw związanych z nieruchomościami. Tak zwana „dzika reprywatyzacja” prowadzi do całkowitego chaosu. Podmioty o charakterze mafijnym kontrolują dużą część rynku nieruchomości. Kwitnie zorganizowana przestępczość urzędnicza. Po 45 latach rządów komunistycznych i ponad 30 latach od przemian demokratycznych ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z wojną i Holokaustem, stają teraz przed eksmisją z majątku, który legalnie nabyli i w który zainwestowali. Żyją w strachu i niepewności. Setki toczących się spraw i setki rodzin, które nie wiedzą, czy mieszkanie lub dom, w którym mieszkają, należy do nich.

W 2015 roku polski Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, które w zasadzie położyło kres tym drapieżnym praktykom. Obecnie jest wdrażany w polskim Kodeksie Postępowania Administracyjnego. Nałożono 30-letni, niedyskryminujący termin przedawnienia… najdłużej z możliwych według polskiego systemu prawnego. Procedury administracyjne zostaną zakończone. Niemniej jednak wszystkim zainteresowanym nadal będzie przysługiwało prawo do wytoczenia powództwa cywilnego i uzyskania odszkodowania, w uczciwym postępowaniu przed sądem.

- tłumaczy po angielsku na swoim koncie na Twitterze ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski



 

Polecane
Emerytury
Stażowe