Aktywistka: "Napisałam, że jestem atrakcyjna. Zaczęli oskarżać mnie o atencyjność". Internauci bezlitośni

I na tym historia mogłaby się zakończyć, gdyby nie to co działo się później. Komentatorzy zarzucili aktywistce przerośnięte ego. Ta zaczęła publikować bardziej roznegliżowane zdjęcia.
A w końcu wypaliła:
- Napisałam o sobie, że jestem atrakcyjna. Od wczoraj grono mężczyzn próbuje mnie przekonać, że tak nie jest. Bo gdy uznaję się za atrakcyjną, odbieram im władzę nad sobą - to oni mają wyznaczać atrakcyjność, więc i wartość kobiety. A ja istnieję bez ich oceny. I to ich przeraża.
To z kolei skomentowała Agnieszka Gozdyra dziennikarka Polsatu
- Jeśli ktoś jest atrakcyjny, to nie musi o tym informować świata, bo świat to widzi. Natomiast pani, @majakstasko, po prostu lubi urządzać wokół siebie dramy, żeby potem móc się użalać i zdobywać atencję. I tyle
- napisała Gozdyra
- Napisałam o sobie, że jestem atrakcyjna. Od wczoraj grono mężczyzn i starsza ode mnie dziennikarka, próbuje mnie przekonać, że tak nie jest. Bo gdy uznaję się za atrakcyjną, odbieram im władzę nad sobą - to oni mają wyznaczać atrakcyjność, więc i wartość kobiety. A ja istnieję bez ich oceny. I to ich przeraża.
- powtórzyła tweeta odnosząc się do wieku Gozdyry Staśko
- O, teraz pani feministka wytyka innej kobiecie wiek a konkretnie mnie. Powtórzę. Częste obnażanie się, a potem dramy, to jednak nie feminizm. Żeby było jasne: niech się obnaża, kto lubi, ale dopisywanie do tego wzniosłych haseł to przesada
- napisała Gozdyra, a Staśko ostatecznie usunęła tweeta
Że ktoś Cie wogóle chce to jest hit
— chui (@chui687672751) May 21, 2021
Atrakcyjną, mądrą dziewczynę? No hit.
— Maja Staśko (@majakstasko) May 21, 2021
— Maja Staśko (@majakstasko) May 22, 2021
Jeśli ktoś jest atrakcyjny, to nie musi o tym informować świata, bo świat to widzi. Natomiast pani, @majakstasko, po prostu lubi urządzać wokół siebie dramy, żeby potem móc się użalać i zdobywać atencję. I tyle 🤷♀️ https://t.co/BwwxXshvpR
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) May 22, 2021
Bycie? Ja pracuję, a nie wrzucam swoje obnażone foty po to, by potem płakać po internetach. A stwierdzenie faktu nie jest "dowalaniem". Jeśli ktoś robi coś niezbyt roztropnego, to można mu to powiedzieć bez względu na płeć. Pani działa dla siebie, nie dla ogółu kobiet.
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) May 22, 2021
O, teraz pani feministka wytyka innej kobiecie wiek 😎 a konkretnie mnie 🎉
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) May 22, 2021
Powtórzę. Częste obnażanie się, a potem dramy, to jednak nie feminizm. Żeby było jasne: niech się obnaża, kto lubi, ale dopisywanie do tego wzniosłych haseł to przesada 🤷♀️ https://t.co/LHOmOuKh3D
Trochę muszę zaprotestować. Nie dlatego, żebym stawał po stronie trolli, ale ze względów semantycznych - bycie atrakcyjnym to własność relacyjna, tzn. jest się atrakcyjnym _dla kogoś_. Samoprzypisanie takiej własności jest jednak w pewien sposób problematyczne.
— Piotr Wilkin (@ilintar) May 22, 2021
Nie. W Polsce takie opisy własnej osoby kojarzą się z postawą jak z wierszyka "Samochwała".
— Anna Jaskułowska (@JaskuAnna) May 22, 2021
Nie rozumiem tylko jednego - po co to napisałaś? Czego się spodziewałaś?
— kaśka ferencowicz (@kaska_fu) May 22, 2021
Cierpisz na kompulsywną potrzebę dzielenia się każdą myślą?
Atrakcyjna czy nie - kwestia gustu. Każda potwora...ale ta nieprzeparta potrzeba bycia zauważonym przez ludzi, którzy nie zwracają uwagi jest już niepokojąca. Poza tym - ludzie atrakcyjni nie muszą zabiegać o atencję.
— Sebastian (@politycytodno) May 22, 2021