[Ważne!] W roku czterdziestolecia Tygodnika Solidarność, wesprzemy wolność słowa we Francji!

„Obyś żył w ciekawych czasach” głosi podobno chińskie przekleństwo. Nie wiem kto nas przeklął, ale zdecydowanie żyjemy w czasach coraz bardziej „ciekawych” i to niestety w bardzo niefortunnym znaczeniu tego słowa. „Koniec historii” został ogłoszony przedwcześnie, a Zachód, na który uciekaliśmy przed sowieckim komunizmem, niebezpiecznie halsuje w stronę znanych nam, złowrogich skał totalitaryzmu.
katedra Notre Dame Paryż [Ważne!] W roku czterdziestolecia Tygodnika Solidarność, wesprzemy wolność słowa we Francji!
katedra Notre Dame Paryż / Pixabay.com

W tym roku Tygodnik Solidarność obchodzi 40-lecie swojego istnienia. 3 kwietnia 1981 roku w nakładzie 500 tysięcy egzemplarzy, ukazał się pierwszy numer pierwszego wolnego pisma po tej stronie Żelaznej Kurtyny. I stał się częścią tych solidarnościowych przemian, które zmieniły świat, czyniąc go bardziej wolnym. W tym sensie Tygodnik Solidarność stał się pomnikiem wolności słowa o skali nie tylko polskiej, ani nawet europejskiej, ale światowej.

Jednym z aspektów wolności, która przechodzi dziś na szeroko pojętym Zachodzie ciężkie chwile, jest wolność słowa. A być może nawet przede wszystkim wolność słowa. Ogromne korporacje zmonopolizowały przepływ informacji i opinii w internecie, który, kto dziś o tym pamięta, miał nam dać nieograniczoną swobodę. I dziś zamykają usta tym, z którymi się nie zgadzają. Przypadek Donalda Trumpa, prezydenta Stanów Zjednoczonych, jest tutaj najbardziej jaskrawym, choć ani pierwszym, ani prawdopodobnie niestety ostatnim przykładem. 

Nie jest to jednak jedyny aspekt powolnego konania wolności słowa. Tak zwane „wiodące media” ocenzurowanie wypowiedzi urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych uznały za „wielki dzień dziennikarstwa”. A w wielu krajach Europy trudno już o telewizje, gazety czy portale, które nie mieściłyby się w dominującym nurcie lewicowo-liberalnej poprawności politycznej. My w Europie środkowej i wschodniej doskonale ten efekt znamy z czasów komuny, kiedy to owszem, mieliśmy do dyspozycji liczne media, ale jakoś tak dziwnie, wszystkie mówiły jednym głosem. Dziś obserwujemy to samo na Zachodzie.

Należymy jednak do narodu, który się nie poddaje. Więcej, do narodu, który stał się, szczególnie w ostatnich latach, latarnią, która daje nadzieję tym, którzy w swoich krajach nie mają prawa głosu. Dla nich znak Solidarności, który jest i naszym wielce honorowym udziałem, jest światłem nadziei, które czasem z trudem przebija się przez mrok cenzury.

Z prośbą o pomoc zwrócili się do nas nasi konserwatywni francuscy przyjaciele, których głos we własnym kraju jest tłamszony. Nie tylko przy pomocy twardych przepisów, takich jak zakaz krytykowania aborcji, ale również wykluczania z debaty i  różnego rodzaju systemowych utrudnień - Każdy, kto mówi prawdę jest natychmiast atakowany sądem przez organizacje pozarządowe, nawet jeśli wiedzą one z góry, że przegrają. Nazywa się to we Francji sądowym dżihadem. Celem takich działań jest zniszczenie finansowe i znękanie psychiczne tych, którzy ośmielają się mówić prawdę. Ma to być przestrogą dla innych – pisze Patrick Edery, który zajmie się prowadzeniem francuskojęzycznego Tysol.fr.

W roku czterdziestolecia Tygodnika Solidarność podejmujemy rękawicę i stawiamy czoło cenzurze. Ze znaczkiem Solidarności odwołujemy się do hasła „Za wolność naszą i Waszą” i pamiętając o tym jak Francuzi dali polskiej myśli wolnościowej schronienie w Hotelu Lambert w smutnym okresie zaborów, tak my dziś, na tyle na ile potrafimy, damy schronienie francuskiej wolności.

A jeśli projekt się powiedzie, pukają już do nas przedstawiciele kolejnych krajów, którzy uznają, że warto się u nas schronić. Ktoś powie, że porywamy się z motyką na słońce? Być może. Ale to samo słyszeli robotnicy Stoczni Gdańskiej i innych zakładów. A zmienili świat.

Zapraszamy na Tysol.fr
 


 

POLECANE
Niemcy ogłaszają zamiar utworzenia cyberkopuły z Izraelem z ostatniej chwili
Niemcy ogłaszają zamiar utworzenia "cyberkopuły" z Izraelem

Niemcy zamierzają utworzyć wspólne niemiecko-izraelskie centrum badań cybernetycznych oraz pogłębić współpracę między agencjami wywiadowczymi i bezpieczeństwa obu krajów – poinformował w niedzielę podczas wizyty w Izraelu niemiecki minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt.

Obława w Małopolsce. Dron Bayraktar pomoże w poszukiwaniach z ostatniej chwili
Obława w Małopolsce. Dron Bayraktar pomoże w poszukiwaniach

Na wniosek wojewody małopolskiego BSP Bayraktar będzie pomagać w poszukiwaniu podejrzanego o dokonanie zabójstw koło Limanowej – poinformował w niedzielę wieczorem minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy boją się polskiego Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Niemcy boją się polskiego Ruchu Obrony Granic

Ostsee Zeitung pisze o sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Medium twierdzi, że "prawicowe ugrupowania ekstremistyczne wykorzystują obecną sytuację do podsycania nienawiści wobec cudzoziemców".

Koniec unijnej polityki klimatycznej w obecnym kształcie Wiadomości
Koniec unijnej polityki klimatycznej w obecnym kształcie

Zagraniczne media donoszą, że 2 lipca Komisja Europejska ma zaproponować prawnie wiążący unijny cel klimatyczny na 2040 r. Ma się tam znaleźć rozwiązanie, które być może w przyszłości zastąpi system ETS - kredyty węglowe. Według dziennikarzy, giganci w handlu surowcami już zaczęli je sprzedawać.

Donald Trump: Kanada powinna być 51. stanem USA z ostatniej chwili
Donald Trump: Kanada powinna być 51. stanem USA

– Kanada to bardzo trudny partner. Kocham Kanadę. Szczerze mówiąc, Kanada powinna być 51. stanem, bo całkowicie zależy od USA. My nie jesteśmy zależni od Kanady – oświadczył prezydent USA Donald Trump.

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Jasna deklaracja marszałka Sejmu z ostatniej chwili
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Jasna deklaracja marszałka Sejmu

Szymon Hołownia zapowiada, że 6 sierpnia odbierze przysięgę od Karola Nawrockiego, jeśli Sąd Najwyższy nie unieważni wyborów.

Policja szuka mężczyzny, który uprowadził samochód z 13-latką z ostatniej chwili
Policja szuka mężczyzny, który uprowadził samochód z 13-latką

Policja szuka mężczyzny, który uprowadził busa należącego do pracownika firmy zajmującej się obsługą hulajnóg elektrycznych, a po przejechaniu kilku ulic porzucił pojazd. W samochodzie znajdowała się 13-letnia córka właściciel busa. Dziecku nic się nie stało.

Strzelanina pod Limanową. Pilny alert RCB z ostatniej chwili
Strzelanina pod Limanową. Pilny alert RCB

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało pilny alert dla mieszkańców powiatu limanowskiego.

Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat

Mieszkańcy Warszawy muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie 1 i 2 lipca 2025 roku nastąpią wyłączenia.

Tragiczna śmierć księdza prałata Józefa Hassa i jego siostry z ostatniej chwili
Tragiczna śmierć księdza prałata Józefa Hassa i jego siostry

W czwartek, 26 czerwca, doszło do poważnego wypadku drogowego, w którym uczestniczył ksiądz prałat Józef Hass oraz jego siostra Irena. Niestety, kobieta zginęła na miejscu, a duchowny z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala w Kozienicach. Po dwóch dniach walki o życie, w sobotnie popołudnie, 28 czerwca, zmarł.

REKLAMA

[Ważne!] W roku czterdziestolecia Tygodnika Solidarność, wesprzemy wolność słowa we Francji!

„Obyś żył w ciekawych czasach” głosi podobno chińskie przekleństwo. Nie wiem kto nas przeklął, ale zdecydowanie żyjemy w czasach coraz bardziej „ciekawych” i to niestety w bardzo niefortunnym znaczeniu tego słowa. „Koniec historii” został ogłoszony przedwcześnie, a Zachód, na który uciekaliśmy przed sowieckim komunizmem, niebezpiecznie halsuje w stronę znanych nam, złowrogich skał totalitaryzmu.
katedra Notre Dame Paryż [Ważne!] W roku czterdziestolecia Tygodnika Solidarność, wesprzemy wolność słowa we Francji!
katedra Notre Dame Paryż / Pixabay.com

W tym roku Tygodnik Solidarność obchodzi 40-lecie swojego istnienia. 3 kwietnia 1981 roku w nakładzie 500 tysięcy egzemplarzy, ukazał się pierwszy numer pierwszego wolnego pisma po tej stronie Żelaznej Kurtyny. I stał się częścią tych solidarnościowych przemian, które zmieniły świat, czyniąc go bardziej wolnym. W tym sensie Tygodnik Solidarność stał się pomnikiem wolności słowa o skali nie tylko polskiej, ani nawet europejskiej, ale światowej.

Jednym z aspektów wolności, która przechodzi dziś na szeroko pojętym Zachodzie ciężkie chwile, jest wolność słowa. A być może nawet przede wszystkim wolność słowa. Ogromne korporacje zmonopolizowały przepływ informacji i opinii w internecie, który, kto dziś o tym pamięta, miał nam dać nieograniczoną swobodę. I dziś zamykają usta tym, z którymi się nie zgadzają. Przypadek Donalda Trumpa, prezydenta Stanów Zjednoczonych, jest tutaj najbardziej jaskrawym, choć ani pierwszym, ani prawdopodobnie niestety ostatnim przykładem. 

Nie jest to jednak jedyny aspekt powolnego konania wolności słowa. Tak zwane „wiodące media” ocenzurowanie wypowiedzi urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych uznały za „wielki dzień dziennikarstwa”. A w wielu krajach Europy trudno już o telewizje, gazety czy portale, które nie mieściłyby się w dominującym nurcie lewicowo-liberalnej poprawności politycznej. My w Europie środkowej i wschodniej doskonale ten efekt znamy z czasów komuny, kiedy to owszem, mieliśmy do dyspozycji liczne media, ale jakoś tak dziwnie, wszystkie mówiły jednym głosem. Dziś obserwujemy to samo na Zachodzie.

Należymy jednak do narodu, który się nie poddaje. Więcej, do narodu, który stał się, szczególnie w ostatnich latach, latarnią, która daje nadzieję tym, którzy w swoich krajach nie mają prawa głosu. Dla nich znak Solidarności, który jest i naszym wielce honorowym udziałem, jest światłem nadziei, które czasem z trudem przebija się przez mrok cenzury.

Z prośbą o pomoc zwrócili się do nas nasi konserwatywni francuscy przyjaciele, których głos we własnym kraju jest tłamszony. Nie tylko przy pomocy twardych przepisów, takich jak zakaz krytykowania aborcji, ale również wykluczania z debaty i  różnego rodzaju systemowych utrudnień - Każdy, kto mówi prawdę jest natychmiast atakowany sądem przez organizacje pozarządowe, nawet jeśli wiedzą one z góry, że przegrają. Nazywa się to we Francji sądowym dżihadem. Celem takich działań jest zniszczenie finansowe i znękanie psychiczne tych, którzy ośmielają się mówić prawdę. Ma to być przestrogą dla innych – pisze Patrick Edery, który zajmie się prowadzeniem francuskojęzycznego Tysol.fr.

W roku czterdziestolecia Tygodnika Solidarność podejmujemy rękawicę i stawiamy czoło cenzurze. Ze znaczkiem Solidarności odwołujemy się do hasła „Za wolność naszą i Waszą” i pamiętając o tym jak Francuzi dali polskiej myśli wolnościowej schronienie w Hotelu Lambert w smutnym okresie zaborów, tak my dziś, na tyle na ile potrafimy, damy schronienie francuskiej wolności.

A jeśli projekt się powiedzie, pukają już do nas przedstawiciele kolejnych krajów, którzy uznają, że warto się u nas schronić. Ktoś powie, że porywamy się z motyką na słońce? Być może. Ale to samo słyszeli robotnicy Stoczni Gdańskiej i innych zakładów. A zmienili świat.

Zapraszamy na Tysol.fr
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe