Energia od morza
Pierwsze należeć będą do spółki córki PGE – PGE Baltica Sp. z o.o. Firma jest liderem wśród podmiotów, które planują zbudować siłownie wiatrowe na naszym morzu. Jej program inwestycyjny zakłada budowę przynajmniej trzech: Baltica-1 o mocy 896 MW, Baltica-2 o mocy 1498 MW oraz Baltica-3 o mocy 1045 MW. Spółka uzyskała już decyzje lokalizacyjne i warunki przyłączeniowe do sieci przesyłowej dla wszystkich inwestycji. Baltica-2 i Baltica-3 posiadają też decyzje środowiskowe. Do 2040 roku spółka w swoich morskich farmach planuje produkować 6,5 GW energii.
Budowa morskich farm wiatrowych może być dwukrotnie droższa niż budowa farm lądowych. Jednakże morskie siłownie mają wyższą efektywność ze względu na korzystne warunki wietrzne, co często pozwala zrekompensować poniesione koszty. Dodatkowo eksperci wskazują, że morska energetyka wiatrowa to obecnie jedna z najszybciej rozwijających się branż energetycznych na świecie, co prawdopodobnie doprowadzi do zmniejszenia się niezbędnych nakładów w nowych inwestycjach.
Budowa polskich farm pozwoli stworzyć nowe miejsca pracy. Z badań prowadzonych przez Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych wynika, że dzięki farmom wiatrowym powstanie od 20 do 23 miejsc pracy na każdy wytworzony megawat energii.
Współpraca zamiast konkurencji
PGE Baltica Sp. z o.o., lider w rozwoju polskiej morskiej energetyki, nie będzie działała sama. W styczniu tego roku PGE, Enea i TAURON podpisały list intencyjny w sprawie współpracy, która obejmuje m.in. wymianę doświadczeń czy wspólne prace przygotowawcze i inwestycyjne. – Budowa morskich farm wiatrowych na Bałtyku to projekt o ogromnym znaczeniu dla polskiej gospodarki. To nie tylko krok do transformacji naszej energetyki ku gospodarce niskoemisyjnej, ale przede wszystkim korzyści związane ze stymulowaniem rozwoju, zwiększeniem innowacyjności, a także wykorzystaniem potencjału polskich firm. To szczególnie istotne w przywracaniu wzrostu gospodarczego po kryzysie wywołanym przez pandemię. Jednocześnie kluczowa dla nas jest możliwość uczestniczenia w tym projekcie setek polskich firm, które mogą być dostawcami i podwykonawcami w ramach łańcucha dostaw – podkreśl wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, po podpisaniu listu.
Komentarz eksperta
Juliusz Gajewski z Instytutu Morskiego w Gdańsku:
Polski Bałtyk to dobre miejsce do rozwijania energetyki wiatrowej. Po pierwsze dlatego, że to nasze morze, a w skali całego kraju nie ma zbyt wielu innych miejsc, które można wykorzystać do budowy elektrowni wykorzystujących odnawialne źródła, po drugie dlatego, że warunki inwestycyjne sprawiają, że produkcja energii może być opłacalna, a budowa farm jest technicznie możliwa.
Artykuł powstał we współpracy z PGE Baltica Sp. z o.o