J. Jakimowicz oskarżony o gwałt? "Przysięgam na zdrowie moich dzieci, że nikogo nie zgwałciłem"

Gwiazda publicystyki TVP INFO miała zgwałcić uczestniczkę konkursu Miss Generation 2020. Tak utrzymuje kobieta, która uciekła ze zgrupowania i zgłosiła sprawę policji. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie, ale nie przesłuchała jeszcze „gwiazdora”. Śledztwo trwa już 8 miesięcy i zostało w tej chwili zawieszone, ponieważ prokurator czeka na informację od brytyjskiej policji. Dotarłem do kulis całego wydarzenia więc ten post nie będzie krótki!
- pisze na Facebooku dziennikarz Piotr Krysiak.
Podczas warsztatów poprzedzających konkurs [Miss Generation-red.], które odbywały się w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem, wracając do pokoju kobieta zauważyła idącą za nią gwiazdę publicystyki TVP INFO. Nie spodziewała się, że kiedy otworzy drzwi do pokoju – mężczyzna wepchnie ją do środka. Tam – jak powiedziała śledczym kobieta - miał ją zgwałcić
- opisuje sprawę Krysiak.
Gwiazdor TVP gwałcicielem? Gwiazda publicystyki TVP INFO miała zgwałcić uczestniczkę konkursu Miss Generation 2020....
Opublikowany przez Piotra Krysiaka Poniedziałek, 18 stycznia 2021
Dziennikarz nie podał w swoim tekście nazwiska rzekomego sprawcy. Zdaniem Onetu, "inne fakty" wskazują na to, że sprawa dotyczy Jarosława Jakimowicza. Aktor w rozmowie z portalem odniósł się do rzekomych zarzutów.
Dlaczego od wielu miesięcy trwa śledztwo, a ja - podobno podejrzewany o gwałt - nawet nie zostałem przesłuchany?! Nikogo nie zgwałciłem! Przysięgam na zdrowie moich dzieci! Nie jestem zdolny do takich czynów, brzydzę się agresją wobec kobiet
- powiedział Jarosław Jakimowicz.
Jak mam się w tej sytuacji bronić? Jestem, jaki jestem. Pracuję w TVP, co nie każdemu się podoba. Przyzwyczaiłem się do ataków, ale zarzuty o gwałt to przekroczenie wszelkich zasad. Jestem w każdej chwili gotowy zeznawać w prokuraturze
- podsumował aktor.
O sprawę zapytano dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego. Redaktor w rozmowie z portalem WirtualneMedia poinformował, iż do dyrekcji TAI "nie wpłynęły żadne informacje wskazujące na nieobyczajne zachowanie któregokolwiek z prowadzących czy gości programów publicystycznych TVP Info".
Żadne instytucje państwowe, takie jak policja czy prokuratura, nie wystąpiły do Telewizji Polskiej z pytaniami lub wnioskami w ww. sprawie
- podsumował Jarosław Olechowski.