W odpowiedzi na oświadczenie kardynała Dziwisza ks. Isakowicz-Zaleski publikuje list

Podejmę kroki w celu osobistego spotkania z panem Januszem Szymikiem. Wydaje się dobrym rozwiązaniem powołanie niezależnej komisji w celu zbadania tej sprawy
- podkreślił w wydanym we wtorek oświadczeniu przesłanym PAP metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz.
Kard. Dziwisz zaznaczył we wtorek, że wyraża ubolewanie "wobec ogromnej krzywdy, która została wyrządzona Panu Januszowi Szymikowi i kieruję do niego wyrazy szczerego współczucia". "Wydarzenia, które miały miejsce, a zostały ostatnio opisane w mediach, nigdy nie powinny się wydarzyć. Są one sprzeczne z jakimikolwiek normami moralnymi i etycznymi, szczególnie z chrześcijańskimi" - dodał.
Kardynał podkreślił też, wobec ostatnich doniesień medialnych, że nie przypomina sobie, aby otrzymał dokumenty w tej sprawie. "Ponadto, po sprawdzeniu w odpowiednich rejestrach kurialnych, okazało się, że nie ma tam żadnego śladu korespondencji od kogokolwiek do mnie w tej kwestii. W związku zaś z doniesieniem medialnym, że 21 kwietnia 2012 r. miałem otrzymać dokumenty w tej sprawie od ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w kurii metropolitalnej w Krakowie, muszę zaznaczyć, że w tym czasie przebywałem z pielgrzymką w Ziemi Świętej, co można sprawdzić" – zaznaczył kard. Dziwisz.
Wskazał, że pragnie rzetelnie wyjaśnić zaistniałą sytuację. "W związku z tym, wydaje się dobrym rozwiązaniem powołanie niezależnej komisji w celu zbadania tej sprawy. Ja ze swej strony deklaruję wolę pełnej współpracy z taką komisją.
Podejmę również kroki w celu osobistego spotkania z Panem Januszem Szymikiem"
- oświadczył kardynał
W odpowiedzi ks. Isakowicz-Zaleski publikuje list, który miał przekazać kardynałowi Dziwiszowi w 2012 roku - "Treść listu do ks. kard. Stanisława Dziwisza, wręczonego mu osobiście wraz z załącznikami w 2012 roku."
- W nawiązaniu do problemów omawianych na ostatniej Radzie Kapłańskiej przedstawiam kilka spraw, które wpłynęły do mnie tak po opublikowaniu poprzednich książek, jak i obecnego wywiadu-rzeki. Nie są to jednak wszystkie sprawy, gdyż inne, niemniej trudne, wymagają dodatkowego opracowania.
- miał pisać ks. Isakowicz-Zaleski w 2012 roku opisując znane mu przypadki molestowania przez księży