Dr Szarek: "To byłby koniec cywilizacji której fundamentem były Dekalog, prawda, dobro i piękno"
Zwycięstwo bolszewików w 1920 r., połączenie się z żywiołami rewolucyjnymi w Niemczech, pójście dalej na Zachód, oznaczałoby koniec cywilizacji europejskiej, której fundamentem były Dekalog, prawda, dobro i piękno.
- powiedział "Niezależnej" dr Szarek.
Prezes IPN zaznaczył, że rewolucja bolszewicka miała na celu zniszczenie świata wartości, na których zbudowana została cywilizacja chrześcijańska.
Bolszewicy chcieli to wszystko zburzyć i my im to uniemożliwiliśmy
- podkreślił Dr Szarek.
Szef IPN zwrócił uwagę na fakt zjednoczenia wszystkich sił politycznych przedwojennej Polski w walce z zagrożeniem nadciągającym ze Wschodu.
Zwycięstwo [nad bolszewikami], czasem nazywane "Cudem nad Wisłą", było cudem w wielu wymiarach. Przede wszystkim to, co tak trudno przychodzi nam na co dzień - zjednoczenie wobec kwestii zasadniczych. Zagrożenie naszej niepodległości - lipiec, sierpień 1920 spowodowały, że miliony Polaków zjednoczyły się w dziele obrony kraju, stworzyły mur, który wsparł walczącą armię
- przypomniał historyk.
Dr Szarek zaznaczył również, że historyczne zwycięstwo o tak niebywałym dla późniejszych losów Europy znaczeniu zostało dokonane przez kraj zmagający się z ogromnymi trudnościami wewnętrznymi i zewnętrznymi.
Polska, mająca kilkanaście miesięcy niepodległości, tworzona po ponad wieku z trzech zaborów, z ludzi o różnej mentalności, różnych przyzwyczajeniach, Polska ogromnym zniszczeń po I wojnie światowej, Polska niemająca przemysłu, Polska nieposiadająca jednej waluty, systemu prawnego, infrastruktury komunikacyjnej, zdołała w tym czasie odeprzeć armię bolszewicką
- zauważył szef IPN.
cwp/Niezależna