Za kampanię na TikToku podczas wyborów w Rumunii zapłaciła nie Rosja tylko sojusznik Tuska? Burza w sieci

Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii wygrał Călin Georgescu. Jednak wyniki wyborów zostały anulowane, nawet nie z powodu fałszerstw wyborczych, ale niejasnych oskarżeń o finansowanie przez Rosję filmików na TikToku. Rumuńscy dziennikarze podają zupełnie inną wersję. Sprawa wywołała burzę w sieci.
Donald Tusk Za kampanię na TikToku podczas wyborów w Rumunii zapłaciła nie Rosja tylko sojusznik Tuska? Burza w sieci
Donald Tusk / (jm) PAP/Marcin Obara

Według portalu rumuńskich dziennikarzy śledczych Snoop.ro, opierających się na anonimowych źródłach,  ANAF (rumuńska rajowa Agencja Administracji Skarbowej) niedawno odkryła, że akcja na TikToku została opłacona przez Partię Narodowo-Liberalną, według poufnego źródła znającego wynik dochodzenia ANAF.

Partia Narodowo-Liberalna należy w Parlamencie Europejskim do tzw. "chadecji" EPL, do której należy niemiecka CDU, czy polska Platforma Obywatelska.

 

Burza w sieci

- Aha, czyli wybory w Rumunii zostały unieważnione z powodu kampanii promocyjnej opłaconej tak naprawdę przez partię należącą do EPP. W Polsce też jest partia, która należy do EPP, szerzy hejt i dezinformację w sieci, a wszystkich wokół oskarża, „że Rosja”.

- komentuje znany bloger Paweł Rybicki.

- O rumuńskich wyborach w sieci na Niebezpieczniku chętnie bym poczytał. Mam bardzo ograniczone zaufanie do wszystkich doniesień.

- komentuje Robert Winnicki.

- Okazało się, że za chryją wyborczą w Rumunii nie stoi Moskwa, tylko kumple Tuska z EPP, którzy sfinansowali tiktokową kampanię rzekomo prorosyjskiego kandydata i na tej podstawie doprowadzili do unieważnienia wyborów, zwalając winę na Putina. 

Przedstawiciele PO już zdążyli oficjalnie ogłosić, że planują wdrożyć „wariant rumuński” w Polsce. 

Wierzę im.

- komentuje Zygfryd Czaban.

- Dziennikarze śledczy w Rumunii ustalili, że za kampanią na Tik-Toku stała partia PNL czyli eurochadecy od von der Leyen. Gdyby to się miało potwierdzić to żywot Europejskiej Tarczy Demokracji (Bruksela z uprawnieniami do anulowania wyborów w krajach UE) będzie bardzo krótki.

- pisze znany socjolog Marcin Palade.

- Sensacyjne ustalenia rumuńskich dziennikarzy. Wyniki wyborów w Rumunii zostały anulowane z powodu oskarżeń o finansowanie przez Rosję filmików na TikToku. Okazuje się, że ślad prowadzi nie do Moskwy, tylko do unijnej „chadecji”, do której należy… Platforma Obywatelska.

- komentuje polityk PiS Marcin Warchoł.

- Czyli już wiadomo o co chodzi z tym wariantem rumuńskim. Zero zdziwienia. Najbardziej krzyczą ci co sami chcieliby zakneblować usta wszystkim.

- Europę zszokowała sytuacja w Rumunii, gdzie pierwszą tura wyborów prezydenckich, wygrał Călin Georgescu i która została anulowana z powodu rzekomej manipulacji wyborczej, prowadzonej spoza terenu Rumunii przez Rosję na TikToku. Tymczasem według śledztwa rumuńskich dziennikarzy, kampanię tę sfinansowała rumuńska Partia PNL należąca w PE do EPL do której należy także PO, PSL czy niemiecka CDU.

No, "pożyteczni idioci", dalej nie macie obaw o nasze wybory prezydenckie ??

- Widzieliście, że prezydent Rumunii wywodzący się z tej partii, która opłaciła kampanię na Tiktoku (PNL), a później przyspinowali, że to ruscy ingerowali w wybory i je unieważnili to jest narodowości niemieckiej?

- komentują inni internauci.

 

130 influencerów

Informację potwierdzono w rozmowach i korespondencji prowadzonej z firmą zatrudnioną przez PNL, Kensington Communication, która była pomysłodawcą kampanii. Według dziennikarzy, firma miała opłacić 130 influencerów na platformie FameUp, ale twierdzi, że „formularz wygenerowany przez Kensington Communication przeszedł pewne zmiany, które nie należą do naszego zespołu i nie wiemy, czy o to prosili przedstawiciele partii”. Z kolei Kensington twierdzi, że „hasztag wybrany przez naszą firmę brzmiał #equilibriumseriousness, który na platformie FameUp bez naszego udziału został zmieniony na #equilibriumverticality”, ale Snoop.ro, na podstawie pozyskanych informacji, twierdzi, że  influencerzy postępowali zgodnie z instrukcjami wydanymi przez PNL.

W odpowiedzi na pytania Snoop.ro, zatrudniona przez PNL firma z Kensington miała przyznać, że kampania została opłacona przez PNL, ale, że była to „kampania uświadamiająca wyborców”. Kensington jest własnością Răzvana Săndulescu i Cătălina Dumitru.

Według rumuńskich dziennikarzy ANAF przeprowadziła śledztwo, w ramach którego wykryła, że kampanię sfinansowała PNL za pośrednictwem Kensington Communication.

- Dochodzenie ANAF zakończyło się kilka dni temu i odpowiedź wkrótce zostanie przesłana do AEP

- miało przekazać Snoop.ro anonimowe źródło. AEP - Stały Urząd Wyborczy to rumuński odpowiednik polskiej PKW. To samo źródło miało powiedzieć, że "dla wszystkich jest szokiem, że publiczne pieniądze przekazane przez podatników na rzecz PNL zostały przeznaczone na wypromowanie innego kandydata".

Snoop.ro skontaktowało się z jednym z influencerów, Mariusem Cătălinem, który ma ponad 800 tysięcy obserwujących na TikToku, który potwierdził fakt opłacenia kampanii.

Liderzy PNL nie chcieli komentować sprawy.

 

Wybory w Rumunii

Europejską opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o anulowaniu wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii. Pomimo tego, że nie przedstawiono żadnych dowodów na fałszerstwa wyborcze.

Przyczyną miały być niejasne "ingerencje w kampanię" poprzez zamieszczanie filmów na TikToku, które miały być finansowane z zewnętrz. Opinia publiczna nie dysponuje żadnymi konkretami w tej sprawie, mowa tylko o rzekomych raportach służb, które mają ten prawdziwy, czy zmyślony proceder opisywać.

W przesłanym redakcji Tysol.pl oświadczeniu, szef prawicowej partii AUR, która współpracuje z PiS w ramach Europejskiej Partii Konserwatystów i Reformatorów, a także rywal Georgescu, George Simion określił tę sytuację jako zamach stanu:

Zamach stanu z pełną mocą! 

Dziewięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego (CCR) wybranych politycznie zdecydowało się na unieważnienie woli Rumunów w obawie, że konkretny kandydat spoza systemu miał   szanse zostać prezydentem Rumunii!  

To, co się teraz dzieje, jest wydarzeniem bez precedensu.  

Ten sam Trybunał Konstytucyjny zaledwie kilka dni temu zatwierdził ten proces wyborczy! 

Wzywamy do spokoju!  

Nie powinniśmy zachowywać się gwałtownie. To nadużycie musi zostać demokratycznie ukarane przez obywateli! 
 
Czekamy na uzasadnienie od CCR (Constitutional Court Romania), ale już w tej chwili nie możemy mówić o demokracji w Rumunii, a o państwie opanowanym przez interesy jakichś innych grup.

Nie poddajemy się! Będziemy walczyć do samego końca!


 

POLECANE
Kazik wygarnął Biedroniowi, nie zabrakło wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kazik wygarnął Biedroniowi, nie zabrakło wulgaryzmów

Kazik Staszewski znów nie gryzł się w język. Muzyk opublikował wideo, na którym wykonuje wulgarną piosenkę skierowaną bezpośrednio do europosła Lewicy Roberta Biedronia. To reakcja na jego bulwersujący komentarz dotyczący zdjęcia prezydentów Karola Nawrockiego i Donalda Trumpa.

Anna Bryłka dla Tysol.pl: Moja grupa w PE ma zablokować cel klimatyczny UE na 2040 rok tylko u nas
Anna Bryłka dla Tysol.pl: Moja grupa w PE ma zablokować cel klimatyczny UE na 2040 rok

- Sprawozdawcą aktu prawnego w Parlamencie Europejskim dot. celu klimatycznego na rok 2040 została moja grupa. Dlaczego? Bo dostaliśmy poparcie Europejskiej Partii Ludowej na zablokowanie aktu, a nie może tego zrobić EPL. Oni poprą zablokowanie, ale sami nie mogą być inicjatorami. To byłaby dla nich kompromitacja - zdradza Anna Bryłka, eurodeputowana do PE z ramienia Konfederacji w rozmowie z Konradem Wernickim.

Eksplozja pod Warszawą na poligonie, rannych dwóch cywilów. Jest komunikat Żandarmerii Wojskowej z ostatniej chwili
Eksplozja pod Warszawą na poligonie, rannych dwóch cywilów. Jest komunikat Żandarmerii Wojskowej

Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej poinformował o poważnym incydencie na terenie poligonu wojskowego w Warszawie-Rembertowie. Doszło tam do eksplozji ładunku wybuchowego. Ranne zostały dwie osoby cywilne.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę, 7 września, w Gdańsku odbędzie się 63. Bieg Westerplatte – najstarszy i najdłużej organizowany bieg uliczny w kraju na dystansie 10 km. Na trasie zobaczymy około 4 tys. uczestników, co oznacza spore zmiany w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej.

Lubelskie: Niedaleko Przewodowa rozbił się niezidentyfikowany obiekt latający z ostatniej chwili
Lubelskie: Niedaleko Przewodowa rozbił się niezidentyfikowany obiekt latający

W miejscowości Majdan-Sielec na Lubelszczyźnie doszło do niepokojącego zdarzenia: na ziemię spadł niezidentyfikowany obiekt latający, prawdopodobnie dron. Okoliczności wypadku badają służby.

Gorąco pod Abotakiem. Ciemnoskóry mężczyzna uderzył działaczkę pro life z ostatniej chwili
"Gorąco pod Abotakiem". Ciemnoskóry mężczyzna uderzył działaczkę pro life

Przed kliniką aborcyjną „Abotak” w Warszawie doszło do skandalicznego incydentu. Podczas protestu środowisk pro-life czarnoskóry mężczyzna zaatakował wolontariuszkę Fundacji Życie i Rodzina. O całej sytuacji poinformował Krzysztof Kasprzak, członek zarządu fundacji.

Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. Karmelici wydali oświadczenie z ostatniej chwili
Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. Karmelici wydali oświadczenie

Na Białorusi zatrzymano 27-letniego zakonnika z Polski, którego tamtejsze władze oskarżają o szpiegostwo. Zakon karmelitów wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie, a polskie służby podkreślają, że to kolejna prowokacja reżimu Aleksandra Łukaszenki. 

W dniu pogrzebu polskich ofiar ukraińskie władze wciąż relatywizują Wołyń. Ofiary z dwóch stron z ostatniej chwili
W dniu pogrzebu polskich ofiar ukraińskie władze wciąż relatywizują Wołyń. "Ofiary z dwóch stron"

W sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe ofiar zbrodni wołyńskiej ekshumowanych w Puźnikach na zachodzie Ukrainy. W czasie uroczystości ukraińskie władze ponownie próbowały relatywizować winy, mówiąc o krzywdach „dwóch stron” i „tragedii dwóch narodów”.

Puźniki: pogrzeb 42 ofiar UPA. Ekshumacje odsłoniły prawdę o zbrodni z ostatniej chwili
Puźniki: pogrzeb 42 ofiar UPA. Ekshumacje odsłoniły prawdę o zbrodni

Dzisiaj odbyły się uroczystości pogrzebowe ofiar zbrodni wołyńskiej ekshumowanych w Puźnikach. Podczas prac znaleziono szczątki co najmniej 42 osób – kobiet, mężczyzn i dzieci. Zbrodnia w Puźnikach to jedna z wielu masakr dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów.

Rozmowy pokojowe z Putinem. Zełenski złożył propozycję z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe z Putinem. Zełenski złożył propozycję

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją ABC zaproponował Kijów jako miejsce spotkania z Władimirem Putinem. Wcześniej rosyjski przywódca wcześniej zasugerował, że rozmowy mogłyby się odbyć w Moskwie.

REKLAMA

Za kampanię na TikToku podczas wyborów w Rumunii zapłaciła nie Rosja tylko sojusznik Tuska? Burza w sieci

Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii wygrał Călin Georgescu. Jednak wyniki wyborów zostały anulowane, nawet nie z powodu fałszerstw wyborczych, ale niejasnych oskarżeń o finansowanie przez Rosję filmików na TikToku. Rumuńscy dziennikarze podają zupełnie inną wersję. Sprawa wywołała burzę w sieci.
Donald Tusk Za kampanię na TikToku podczas wyborów w Rumunii zapłaciła nie Rosja tylko sojusznik Tuska? Burza w sieci
Donald Tusk / (jm) PAP/Marcin Obara

Według portalu rumuńskich dziennikarzy śledczych Snoop.ro, opierających się na anonimowych źródłach,  ANAF (rumuńska rajowa Agencja Administracji Skarbowej) niedawno odkryła, że akcja na TikToku została opłacona przez Partię Narodowo-Liberalną, według poufnego źródła znającego wynik dochodzenia ANAF.

Partia Narodowo-Liberalna należy w Parlamencie Europejskim do tzw. "chadecji" EPL, do której należy niemiecka CDU, czy polska Platforma Obywatelska.

 

Burza w sieci

- Aha, czyli wybory w Rumunii zostały unieważnione z powodu kampanii promocyjnej opłaconej tak naprawdę przez partię należącą do EPP. W Polsce też jest partia, która należy do EPP, szerzy hejt i dezinformację w sieci, a wszystkich wokół oskarża, „że Rosja”.

- komentuje znany bloger Paweł Rybicki.

- O rumuńskich wyborach w sieci na Niebezpieczniku chętnie bym poczytał. Mam bardzo ograniczone zaufanie do wszystkich doniesień.

- komentuje Robert Winnicki.

- Okazało się, że za chryją wyborczą w Rumunii nie stoi Moskwa, tylko kumple Tuska z EPP, którzy sfinansowali tiktokową kampanię rzekomo prorosyjskiego kandydata i na tej podstawie doprowadzili do unieważnienia wyborów, zwalając winę na Putina. 

Przedstawiciele PO już zdążyli oficjalnie ogłosić, że planują wdrożyć „wariant rumuński” w Polsce. 

Wierzę im.

- komentuje Zygfryd Czaban.

- Dziennikarze śledczy w Rumunii ustalili, że za kampanią na Tik-Toku stała partia PNL czyli eurochadecy od von der Leyen. Gdyby to się miało potwierdzić to żywot Europejskiej Tarczy Demokracji (Bruksela z uprawnieniami do anulowania wyborów w krajach UE) będzie bardzo krótki.

- pisze znany socjolog Marcin Palade.

- Sensacyjne ustalenia rumuńskich dziennikarzy. Wyniki wyborów w Rumunii zostały anulowane z powodu oskarżeń o finansowanie przez Rosję filmików na TikToku. Okazuje się, że ślad prowadzi nie do Moskwy, tylko do unijnej „chadecji”, do której należy… Platforma Obywatelska.

- komentuje polityk PiS Marcin Warchoł.

- Czyli już wiadomo o co chodzi z tym wariantem rumuńskim. Zero zdziwienia. Najbardziej krzyczą ci co sami chcieliby zakneblować usta wszystkim.

- Europę zszokowała sytuacja w Rumunii, gdzie pierwszą tura wyborów prezydenckich, wygrał Călin Georgescu i która została anulowana z powodu rzekomej manipulacji wyborczej, prowadzonej spoza terenu Rumunii przez Rosję na TikToku. Tymczasem według śledztwa rumuńskich dziennikarzy, kampanię tę sfinansowała rumuńska Partia PNL należąca w PE do EPL do której należy także PO, PSL czy niemiecka CDU.

No, "pożyteczni idioci", dalej nie macie obaw o nasze wybory prezydenckie ??

- Widzieliście, że prezydent Rumunii wywodzący się z tej partii, która opłaciła kampanię na Tiktoku (PNL), a później przyspinowali, że to ruscy ingerowali w wybory i je unieważnili to jest narodowości niemieckiej?

- komentują inni internauci.

 

130 influencerów

Informację potwierdzono w rozmowach i korespondencji prowadzonej z firmą zatrudnioną przez PNL, Kensington Communication, która była pomysłodawcą kampanii. Według dziennikarzy, firma miała opłacić 130 influencerów na platformie FameUp, ale twierdzi, że „formularz wygenerowany przez Kensington Communication przeszedł pewne zmiany, które nie należą do naszego zespołu i nie wiemy, czy o to prosili przedstawiciele partii”. Z kolei Kensington twierdzi, że „hasztag wybrany przez naszą firmę brzmiał #equilibriumseriousness, który na platformie FameUp bez naszego udziału został zmieniony na #equilibriumverticality”, ale Snoop.ro, na podstawie pozyskanych informacji, twierdzi, że  influencerzy postępowali zgodnie z instrukcjami wydanymi przez PNL.

W odpowiedzi na pytania Snoop.ro, zatrudniona przez PNL firma z Kensington miała przyznać, że kampania została opłacona przez PNL, ale, że była to „kampania uświadamiająca wyborców”. Kensington jest własnością Răzvana Săndulescu i Cătălina Dumitru.

Według rumuńskich dziennikarzy ANAF przeprowadziła śledztwo, w ramach którego wykryła, że kampanię sfinansowała PNL za pośrednictwem Kensington Communication.

- Dochodzenie ANAF zakończyło się kilka dni temu i odpowiedź wkrótce zostanie przesłana do AEP

- miało przekazać Snoop.ro anonimowe źródło. AEP - Stały Urząd Wyborczy to rumuński odpowiednik polskiej PKW. To samo źródło miało powiedzieć, że "dla wszystkich jest szokiem, że publiczne pieniądze przekazane przez podatników na rzecz PNL zostały przeznaczone na wypromowanie innego kandydata".

Snoop.ro skontaktowało się z jednym z influencerów, Mariusem Cătălinem, który ma ponad 800 tysięcy obserwujących na TikToku, który potwierdził fakt opłacenia kampanii.

Liderzy PNL nie chcieli komentować sprawy.

 

Wybory w Rumunii

Europejską opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o anulowaniu wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii. Pomimo tego, że nie przedstawiono żadnych dowodów na fałszerstwa wyborcze.

Przyczyną miały być niejasne "ingerencje w kampanię" poprzez zamieszczanie filmów na TikToku, które miały być finansowane z zewnętrz. Opinia publiczna nie dysponuje żadnymi konkretami w tej sprawie, mowa tylko o rzekomych raportach służb, które mają ten prawdziwy, czy zmyślony proceder opisywać.

W przesłanym redakcji Tysol.pl oświadczeniu, szef prawicowej partii AUR, która współpracuje z PiS w ramach Europejskiej Partii Konserwatystów i Reformatorów, a także rywal Georgescu, George Simion określił tę sytuację jako zamach stanu:

Zamach stanu z pełną mocą! 

Dziewięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego (CCR) wybranych politycznie zdecydowało się na unieważnienie woli Rumunów w obawie, że konkretny kandydat spoza systemu miał   szanse zostać prezydentem Rumunii!  

To, co się teraz dzieje, jest wydarzeniem bez precedensu.  

Ten sam Trybunał Konstytucyjny zaledwie kilka dni temu zatwierdził ten proces wyborczy! 

Wzywamy do spokoju!  

Nie powinniśmy zachowywać się gwałtownie. To nadużycie musi zostać demokratycznie ukarane przez obywateli! 
 
Czekamy na uzasadnienie od CCR (Constitutional Court Romania), ale już w tej chwili nie możemy mówić o demokracji w Rumunii, a o państwie opanowanym przez interesy jakichś innych grup.

Nie poddajemy się! Będziemy walczyć do samego końca!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe