Popis pogardy Szymona Hołowni. „Nie potrzebuję oglądać zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy”

W czwartkowych obradach Zgromadzenia Narodowego nie wezmą udziału m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski, byli premierzy: Ewa Kopacz, Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz oraz były marszałek Sejmu i b. szef MSZ Radosław Sikorski, a także prezydent Warszawy i niedawny kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. Obecny ma być za to były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
We wtorek Hołownia poinformował, że nie będzie uczestniczył w uroczystości zaprzysiężenia prezydenta Dudy.
Pytany w TVN24 o powody swojej nieobecności na zaprzysiężeniu Dudy, podkreślił, że "po pierwsze dlatego, że jest epidemia koronawirusa w Polsce i nie należy organizować dużych zgromadzeń z udziałem osób, które dla nich nie są konieczne".
Dopytywany, czy gdyby nie było pandemii koronawirusa, to przyszedłby na zaprzysiężenie, stwierdził, że "chodzi też o politykę". "Miałbym poważny dylemat, gdyby nie było pandemii koronawirusa, czy uczestniczyć w tej smutnej dla mnie uroczystości. Gdybym był posłem lub senatorem, sprawa byłaby prostsza, bo uważałbym to za element mojej pracy i obowiązku, jaki pełnię, ale jako lider ruchu Polska 2050 - nie" - powiedział.
Hołownia dopytywany, czy będzie oglądał uroczystość zaprzysiężenia w telewizji, zaprzeczył. "Wiem, co się dzisiaj wydarzy i nie potrzebuję tego oglądać" - podkreślił.
źródło: TVN24