Ustawa 447. "Mamy do czynienia z otwarciem nowego etapu wywierania presji na państwo i naród polski"

Poseł Winnicki zażądał w imieniu Konfederacji "czytelnych, transparentnych informacji ze strony rządu na temat kierowanych w stronę Polski roszczeń" oraz "zaprzestania jakiejkolwiek współpracy z rządami, które chcą na nas wymuszać roszczenia".
Zwrócił uwagę, że nie są też jasne okoliczności opublikowania raportu po tegorocznych wyborach, a nie jesienią ub. roku, co było wcześniej zapowiadane. "Opublikowanie tego raportu, opóźnione o trzy kwartały, świadczy o tym, że rząd amerykański wyświadczył pewną przysługę rządowi w Warszawie. Niemniej jednak jest to ostatnia z przysług, jaką (rząd USA) wyświadczył" - ocenił Winnicki. Według niego "treść tego raportu wskazuje na stale rosnący nacisk w sprawie roszczeń majątkowych".
Winnicki wskazał też na - jego zdaniem - "jednostronną zależność od Stanów Zjednoczonych", a także na "jednostronną zależność od wyłącznie jednej strony sporu politycznego" w Stanach Zjednoczonych, czyli od administracji prezydenta Donalda Trumpa".
"Te relacje wyglądają tak, że Amerykanie forsują wszystko, cokolwiek chcą w Polsce osiągnąć, ale przynajmniej +poklepują po ramionach+ rząd PiS. To się może skończyć. Od stycznia przyszłego roku, Amerykanie będą nadal forsować, co będą chcieli, ale już +bez poklepywania po ramionach+, jeśli władzę obejmie nowy prezydent Joe Biden, którego partia regularnie piętnuje Polskę za przywiązanie do tradycyjnych wartości" - zauważył Winnicki.
Według posła Grzegorza Brauna, amerykańska legislacja, sugerująca "dążenie do sprawiedliwości" (po ang. pursuit for justice) oznacza w praktyce "wielką niesprawiedliwość i nieuczciwość wobec nas Polaków". "Mamy do czynienia z kolejną odsłoną, nie zamknięciem bynajmniej, ale otwarciem nowego etapu wywierania presji na państwo i naród polski" - ocenił poseł.
Braun zapowiedział, że Konfederacja będzie dociekała w rządzie Mateusza Morawieckiego, na jakiej podstawie w raporcie Departamentu Stanu USA wzięły się liczone w dziesiątkach miliardów dolarów kwoty ewentualnych rekompensat. Konfederacja ma też zapytać o raport polskiego MSZ, który - zdaniem posła - mógł posłużyć do przygotowania danych przez amerykańską administrację. "Polski rząd, polska dyplomacja, występuje na razie w roli +ghostwritera+, dla jakiejś części tych elukubracji rządu amerykańskiego" - przekonywał polityk.
/PAP
