Niepełnosprawna polska lekarka i misjonarka przejechała 2 tys. km, by oddać głos w wyborach

Dr Helena Pyz, lekarka i świecka misjonarka, współprowadząca w Indiach - założony przez ks. Adama Wiśniewskiego - Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych miała do najbliższej komisji wyborczej w Dehli 2 tys. km.
 Niepełnosprawna polska lekarka i misjonarka przejechała 2 tys. km, by oddać głos w wyborach
/ YT print screen/EWTNPolska

I ryczę. Moja przyjaciółka dr Helena Pyz jechała wiele godzin z misji Jeevodaya do Delhi, żeby zagłosować.

I wieeele godzin będzie wracać...

Nie muszę chyba mówić, że to wielki wysiłek...

Ps. W jedną stronę 2 tys km

- napisała red. Agata Puścikowska.

 

W latach 80. zaangażowana w organizowanie NSZZ „Solidarność” w środowisku medycznym, pełniła funkcję przewodniczącej komisji zakładowej związku w zakładzie opieki zdrowotnej na Woli. Od 1971 członkini Instytutu Prymasa Wyszyńskiego.

W 1986 dowiedziała się o ciężkiej chorobie księdza Adama Wiśniewskiego, lekarza i opiekuna kilkunastu tysięcy chorych w Indiach, założyciela ośrodka dla trędowatych Jeevodaya. Wiadomość ta stała się dla niej inspiracją do wyjazdu na misję. Po przygotowaniach w pierwszą podróż do Indii udała się 14 lutego 1989.

Od tego czasu związana z ośrodkiem Jeevodaya. Prowadzi przychodnie dla osób dotkniętych trądem i ubogiej okolicznej ludności, dwie przychodnie wyjazdowe oraz organizuje pomoc w koloniach dla trędowatych

- czytamy w jej biogramie.

Od dzieciństwa dr Pyz zmaga się z chorobą Heinego-Medina.

 

Lekarka odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Orderem Ecce Homo oraz odznaczeniem „Gloria medicine”. W 2008 roku otrzymała także Order Uśmiechu.



 
adg

źródło: TT, wikipedia



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens z ostatniej chwili
Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens

– Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens. Naiwność połączona z fanatyzmem (...) Kapitałem dialektu śląskiego jest jego mozaikowość. Na ten dialekt śląski składa się kilkadziesiąt gwar. Próba kodyfikacji będzie zawsze z krzywdą dla którejś z tych gwar. Nie dajmy się zwariować – twierdzi językoznawca prof. Jan Miodek.

Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję

– Rosja od lat łamie porozumienia ws. rozprzestrzeniania broni nuklearnej, relokuje tę broń na Białoruś, stwarza zagrożenie, w związku z tym program Nuclear Sharing powinien być rozszerzony na wschodnią flankę NATO – uważa prezydent Andrzej Duda. – Byłaby to adekwatna odpowiedź na działania Rosji – ocenił.

Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO] z ostatniej chwili
Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO]

Podczas przemówienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni doszło do niecodziennej sytuacji.

Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi z ostatniej chwili
Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi

– Kompleks Turów to nie tylko kopalnie i elektrownie, ale byt wielu ludzi. Bogatynia, Lubań i wiele innych miejscowości, wokół których gromadzą się społeczeństwa i tutaj pracują, i tutaj funkcjonują – mówił na antenie Telewizji Republika.

Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemieckiego gazociągu z ostatniej chwili
Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemieckiego gazociągu

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku odrzucił skargi organizacji ekologicznych przeciwko zatwierdzeniu gazociągu z portu Sassnitz–Mukran na wyspie Rugia do Lubmina.

Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej

Media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej. Razem z rodziną przeżyła trudne chwile.

„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski” z ostatniej chwili
„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski”

Sejm RP w piątek uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.

„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP z ostatniej chwili
„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP

Fala zmian w TVP nie ominęła również popularnego „Pytania na śniadanie”. Po emisji programu w sieci zawrzało.

Dworczyk: Ukraińcy w pewnym sensie nas okiwali z ostatniej chwili
Dworczyk: Ukraińcy w pewnym sensie nas okiwali

– Ukraińcy nas okiwali? W pewnym sensie tak, ale nawet trudno mieć do nich o to pretensje, bo każdy kraj zabiega o swoje interesy. (…) Może byliśmy momentami zbyt naiwni. Mogło tak się w kilku przypadkach stać – stwierdził na antenie Radia ZET były szef KPRM Michał Dworczyk.

REKLAMA

Niepełnosprawna polska lekarka i misjonarka przejechała 2 tys. km, by oddać głos w wyborach

Dr Helena Pyz, lekarka i świecka misjonarka, współprowadząca w Indiach - założony przez ks. Adama Wiśniewskiego - Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych miała do najbliższej komisji wyborczej w Dehli 2 tys. km.
 Niepełnosprawna polska lekarka i misjonarka przejechała 2 tys. km, by oddać głos w wyborach
/ YT print screen/EWTNPolska

I ryczę. Moja przyjaciółka dr Helena Pyz jechała wiele godzin z misji Jeevodaya do Delhi, żeby zagłosować.

I wieeele godzin będzie wracać...

Nie muszę chyba mówić, że to wielki wysiłek...

Ps. W jedną stronę 2 tys km

- napisała red. Agata Puścikowska.

 

W latach 80. zaangażowana w organizowanie NSZZ „Solidarność” w środowisku medycznym, pełniła funkcję przewodniczącej komisji zakładowej związku w zakładzie opieki zdrowotnej na Woli. Od 1971 członkini Instytutu Prymasa Wyszyńskiego.

W 1986 dowiedziała się o ciężkiej chorobie księdza Adama Wiśniewskiego, lekarza i opiekuna kilkunastu tysięcy chorych w Indiach, założyciela ośrodka dla trędowatych Jeevodaya. Wiadomość ta stała się dla niej inspiracją do wyjazdu na misję. Po przygotowaniach w pierwszą podróż do Indii udała się 14 lutego 1989.

Od tego czasu związana z ośrodkiem Jeevodaya. Prowadzi przychodnie dla osób dotkniętych trądem i ubogiej okolicznej ludności, dwie przychodnie wyjazdowe oraz organizuje pomoc w koloniach dla trędowatych

- czytamy w jej biogramie.

Od dzieciństwa dr Pyz zmaga się z chorobą Heinego-Medina.

 

Lekarka odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Orderem Ecce Homo oraz odznaczeniem „Gloria medicine”. W 2008 roku otrzymała także Order Uśmiechu.



 
adg

źródło: TT, wikipedia




Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe